Akcja powieści rozgrywa się w osadzie Olszyny. Obok tej wsi płynęła rzeka Młynówka, na której po powodzi powstała wyspa połączona brzegiem jedynie poprzez przewrócone drzewo. Wyspa stała się miejscem czworga dzieci: Mariana Pietrzyka, Julka Milera (ciotecznych braci) oraz Pestki Ubyszówny i Uli Zalewskiej. O kryjówce na wyspie nie wiedział nikt z mieszkańców wsi. Dlatego też z najwyższym zdumieniem dzieci któregoś dnia odkryły, że ktoś tam był, palił ognisko, biwakował. Pierwsze... licze na naj : )
1.Fabuła: powieść- wszystkie wydarzenia od ucieczki Zenka Wójcika z domu do jego wyjazdu do Tczewa, do wuja Antoniego Janicy.
2
Zenek uratował małe dziecko przy sklepie..
Kidy pili picie nadjechał koń a w wozie siedziała pani z małym dzieckiem.Kobieta wyszła do sklepu a dziecko zostało w wozie.Nagle zrobił się wielki rupot. Traktor ruszył a koń sie spłoszył i zaczął uciekać. Zenek nie zastanawiał się ani chwili i zaczął ratować dziecko. Tuż ze sklepu wybiega sklepiasz i krzyczy, że auto nadjeżdża ale Zenkowi to nic nie przeszkadzało. Dziecko puściło się wozu a jego matka krzyczy i płacze że zaraz spadnie. W ostatniej chwili Zenek złapał dziecko i zatrzymał wóz. Mama malucha była Zenkowi bardzo wdzięczna.
Akcja powieści rozgrywa się w osadzie Olszyny. Obok tej wsi płynęła rzeka Młynówka, na której po powodzi powstała wyspa połączona brzegiem jedynie poprzez przewrócone drzewo. Wyspa stała się miejscem czworga dzieci: Mariana Pietrzyka, Julka Milera (ciotecznych braci) oraz Pestki Ubyszówny i Uli Zalewskiej. O kryjówce na wyspie nie wiedział nikt z mieszkańców wsi. Dlatego też z najwyższym zdumieniem dzieci któregoś dnia odkryły, że ktoś tam był, palił ognisko, biwakował. Pierwsze... licze na naj : )
1.Fabuła:
powieść- wszystkie wydarzenia od ucieczki Zenka Wójcika z domu do jego wyjazdu do Tczewa, do wuja Antoniego Janicy.
2
Zenek uratował małe dziecko przy sklepie..
Kidy pili picie nadjechał koń a w wozie siedziała pani z małym dzieckiem.Kobieta wyszła do sklepu a dziecko zostało w wozie.Nagle zrobił się wielki rupot. Traktor ruszył a koń sie spłoszył i zaczął uciekać. Zenek nie zastanawiał się ani chwili i zaczął ratować dziecko. Tuż ze sklepu wybiega sklepiasz i krzyczy, że auto nadjeżdża ale Zenkowi to nic nie przeszkadzało. Dziecko puściło się wozu a jego matka krzyczy i płacze że zaraz spadnie. W ostatniej chwili Zenek złapał dziecko i zatrzymał wóz. Mama malucha była Zenkowi bardzo wdzięczna.