W fizyce klasycznej jest samodzielną wielkością niezależną od innych wielkości biegnącą w takim samym rytmie w całym Wszechświecie. W mechanice relatywistycznej czas stanowi czwartą współrzędną czasoprzestrzeni, jego upływ zaś zależy od obserwatora i jest różny dla różnych obserwatorów.
Jednym z tematów dyskusji filozofów i naukowców był m.in. spór o absolutny bądź względny charakter czasu.
Jak pisał Heidegger w swoim Sein und Zeit, czas nie "jest" obecny ani w podmiocie, ani też w przedmiocie; nie jest wewnątrz bytu, ani na jego zewnątrz i "jest" on "wcześniej" od wszelkiej subiektywności oraz obiektywności, ponieważ stanowi warunek możliwości nawet dla owego "wcześniej". Jak więc czas w ogóle "jest"?
Wedle pitagorejczyka Parona czas jest czymś nieuporządkowanym, gdyż powoduje on utratę pamięci, zapominanie. W tym sensie czas jest bardziej przyczyną ginięcia, niż powstawania (Arystoteles "Fizyka" 222b). Dla samego filozofa czas był jedynie ilością ruchu, odliczaniem poszczególnych momentów 'teraz' ze względu na 'wcześniej' i 'później'.
Św. Augustyn rozważa w XI księdze Confessiones różne aspekty czasu. Wypowiada pogląd, że jest on bezcenny, nierozłączny ze zmianą (ruchem), stanowi pewien wymiar świata materialnego i wiąże się z przemijalnością. Teraźniejszość (to, co istnieje materialnie) jest dla niego czasem zauważanym (choć nieuchwytnym), przeszłość (to, co istniało) - pamiętanym, a przyszłość (to, co będzie istniało) - oczekiwanym; waha się jednak, czy te dwie ostatnie odmiany gdziekolwiek jeszcze (już) istnieją. Z całą pewnością stwierdza zaś, że czas stworzył Bóg, który znajduje się poza nim.
Zdaniem Kanta (estetyka transcendentalna) czas i przestrzeń są apriorycznymi formami naszej zmysłowości. Mają one swoje źródło w podmiocie i stosują się do wszystkich zjawisk (tzn. zmysły dostarczają wrażeń już ukształtowanych czasoprzestrzennie). Czas (i przestrzeń) ukazują się nam w doświadczeniu jako realne, jednak podczas transcendentalnej analizy okazują się "być" idealne – stają się niczym, gdy chcemy je rozważać niezależnie od doświadczenia.
Z kolei Bergson dokonuje istotnego rozróżnienia pomiędzy matematycznym, dyskretnym czasem (nauka) rozbitym na chwile i pojmowanym w sposób przestrzenny, a czasem "rzeczywistym", czystym dzianiem się, ciągłością, która dana nam jest w introspekcyjnym doświadczeniu.
W koncepcji Husserla strumień czasu oglądany w swym czystym przepływie staje się tożsamy z samą świadomością (transcendentalną i absolutną). Ostateczne źródło czasu stanowi tym samym świadomość, która uobecnia się sobie samej – będąc źródłem czasu jest źródłem wszelkiego istnienia nadając mu sens. "Ja jestem" = istnieje strumień świadomości, w nim Ja objawia się sobie samemu za pośrednictwem i pod postacią czasu.
Według Newtona istnieje tylko jeden, uniwersalny i wszechobejmujący czas – płynie on w jednostajnym tempie i nic nie wywiera na niego wpływu. Jest więc absolutny i obiektywnie jednakowy w całym wszechświecie. George Berkeley oponował, iż bez umysłu, który by postrzegał ruch, sama idea czasu staje się zwykłą iluzją. Także Leibniz sprzeciwiał się teorii Newtona utrzymując, że czas jest porządkiem następstwa zdarzeń zachodzących w świecie - bez świata (zdarzeń) nie może być mowy o żadnym czasie.
Szczególna teoria względności Einsteina wprowadziła do fizyki nowe pojęcie czasu. Okazało się, że upływ czasu zależny jest od prędkości układu odniesienia, w którym się go mierzy. Jeżeli znajdujemy się na powierzchni Ziemi i mija nas przyjaciel w statku kosmicznym poruszającym się z prędkością zbliżoną do prędkości światła, wydaje nam się, że jego zegar chodzi wolniej od naszego (dylatacja czasu). W życiu codziennym różnice te są niemierzalne, jednak w przypadku układów poruszających z prędkościami zbliżonymi do światła różnica pomiaru jest już bardzo duża.
Ogólna teoria względności Einsteina uwzględnia związek czasu z polem grawitacyjnym. Czas nie płynie już odrębnie, lecz jest związany jako czwarty wymiar w pojęciu czasoprzestrzeni. Zgodnie z podstawowym założeniem ogólnej teorii względności, grawitacja powoduje zakrzywienie czasoprzestrzeni. Zegary umieszczone w silniejszym polu grawitacyjnym chodzą wolniej, dlatego zegar leżący na powierzchni Ziemi chodzi wolniej, niż zegar umieszczony np. na szczycie wieży. Na co dzień różnice te są zaniedbywalnie małe, gdy jednak potrzeba bardzo dokładnego wyznaczania czasu a z niego położenia, odchylenia te należy brać pod uwagę. Uwzględniono je na przykład w systemie GPS.
Jednostki podwielokrotne i jednostki wielokrotne czasu attosekunda = 0,000000000000000001 sekundy femtosekunda = 0,000000000000001 sekundy pikosekunda = 0,000000000001 sekundy nanosekunda = 0,000000001 sekundy mikrosekunda = 0,000001 sekundy milisekunda = 0,001 sekundy sekunda (jednostka podstawowa w SI i CGS) minuta = 60 sekund kwadrans = 15 minut = 900 sekund godzina = 60 minut = 3600 sekund doba (dzień) = 24 godziny = 86400 sekund tydzień = 7 dni = 604800 sekund miesiąc = 28, 29, 30 lub 31 dni = 2419200/2505600/2592000/2678400 sekund kwartał = 3 miesiące = 7257600 (dla 28 dni)/7516800 (dla 29 dni)/7776000 (dla 30 dni)/8303040 (dla 31 dni) sekund rok = 12 miesięcy = 365 lub 366 dni = 31536000 (dla 365 dni)/31622400 (dla 366 dni) sekund dekada = 10 dni w odniesieniu do miesiąca albo 10 lat w odniesieniu do wieku wiek = 100 lat tysiąclecie (milenium) = 1000 lat era – dzieli historię ludzkości na okres przed umownym narodzeniem Chrystusa i po
chwila, punkt czasowy,odcinek czasu,trwanie, istnienie, zbiór wszystkich punktów (chwil) i okresów czasowych,czwarta współrzędna czasoprzestrzeni w teorii względności.
Istnieje też pogląd, że czas jest to pojęcie pierwotne, niedefiniowalne, które po prostu należy przyjąć. Jednocześnie jest ono tak ściśle związany z naszym życiem, że bardzo rzadko zastanawiamy się nad tym, jak głęboko tkwi w naszej świadomości i w strukturze całej przyrody. Wszystko, co dzieje się w świecie mikroskopijnych cząstek elementarnych, w świecie tak dużych stworzeń jak człowiek czy w gigantycznej skali całego wszechświata, dzieje się w czasie i przestrzeni. Początek wszechświata i jego koniec, określają granice czasu, w którym rozgrywają się wszelkie procesy - od spotkania na znikomy ułamek sekundy elektronu z elektronem do trwającej miliardy lat ewolucji galaktyk. Jednocześnie sama przestrzeń i czas podlegają prawom fizyki.
Zagadnienia te są bardzo istotne, ale przeważnie nie myślimy o nich w natłoku naszych codziennych problemów. Ten bloog ma przypomnieć jego Czytelnikom, że takie zagadnienia istnieją, a w porównaniu z nimi ich kłopoty są niewiele znaczące.
Nie udało się zdefiniowanie pojęcia czas. Mamy do wyboru: albo przyjąć, że jest to pojęcia określające kolejność zdarzeń, albo - że nie ma definicji czasu.
W fizyce klasycznej jest samodzielną wielkością niezależną od innych wielkości biegnącą w takim samym rytmie w całym Wszechświecie. W mechanice relatywistycznej czas stanowi czwartą współrzędną czasoprzestrzeni, jego upływ zaś zależy od obserwatora i jest różny dla różnych obserwatorów.
Jednym z tematów dyskusji filozofów i naukowców był m.in. spór o absolutny bądź względny charakter czasu.
Jak pisał Heidegger w swoim Sein und Zeit, czas nie "jest" obecny ani w podmiocie, ani też w przedmiocie; nie jest wewnątrz bytu, ani na jego zewnątrz i "jest" on "wcześniej" od wszelkiej subiektywności oraz obiektywności, ponieważ stanowi warunek możliwości nawet dla owego "wcześniej". Jak więc czas w ogóle "jest"?
Wedle pitagorejczyka Parona czas jest czymś nieuporządkowanym, gdyż powoduje on utratę pamięci, zapominanie. W tym sensie czas jest bardziej przyczyną ginięcia, niż powstawania (Arystoteles "Fizyka" 222b). Dla samego filozofa czas był jedynie ilością ruchu, odliczaniem poszczególnych momentów 'teraz' ze względu na 'wcześniej' i 'później'.
Św. Augustyn rozważa w XI księdze Confessiones różne aspekty czasu. Wypowiada pogląd, że jest on bezcenny, nierozłączny ze zmianą (ruchem), stanowi pewien wymiar świata materialnego i wiąże się z przemijalnością. Teraźniejszość (to, co istnieje materialnie) jest dla niego czasem zauważanym (choć nieuchwytnym), przeszłość (to, co istniało) - pamiętanym, a przyszłość (to, co będzie istniało) - oczekiwanym; waha się jednak, czy te dwie ostatnie odmiany gdziekolwiek jeszcze (już) istnieją. Z całą pewnością stwierdza zaś, że czas stworzył Bóg, który znajduje się poza nim.
Zdaniem Kanta (estetyka transcendentalna) czas i przestrzeń są apriorycznymi formami naszej zmysłowości. Mają one swoje źródło w podmiocie i stosują się do wszystkich zjawisk (tzn. zmysły dostarczają wrażeń już ukształtowanych czasoprzestrzennie). Czas (i przestrzeń) ukazują się nam w doświadczeniu jako realne, jednak podczas transcendentalnej analizy okazują się "być" idealne – stają się niczym, gdy chcemy je rozważać niezależnie od doświadczenia.
Z kolei Bergson dokonuje istotnego rozróżnienia pomiędzy matematycznym, dyskretnym czasem (nauka) rozbitym na chwile i pojmowanym w sposób przestrzenny, a czasem "rzeczywistym", czystym dzianiem się, ciągłością, która dana nam jest w introspekcyjnym doświadczeniu.
W koncepcji Husserla strumień czasu oglądany w swym czystym przepływie staje się tożsamy z samą świadomością (transcendentalną i absolutną). Ostateczne źródło czasu stanowi tym samym świadomość, która uobecnia się sobie samej – będąc źródłem czasu jest źródłem wszelkiego istnienia nadając mu sens. "Ja jestem" = istnieje strumień świadomości, w nim Ja objawia się sobie samemu za pośrednictwem i pod postacią czasu.
Według Newtona istnieje tylko jeden, uniwersalny i wszechobejmujący czas – płynie on w jednostajnym tempie i nic nie wywiera na niego wpływu. Jest więc absolutny i obiektywnie jednakowy w całym wszechświecie. George Berkeley oponował, iż bez umysłu, który by postrzegał ruch, sama idea czasu staje się zwykłą iluzją. Także Leibniz sprzeciwiał się teorii Newtona utrzymując, że czas jest porządkiem następstwa zdarzeń zachodzących w świecie - bez świata (zdarzeń) nie może być mowy o żadnym czasie.
Szczególna teoria względności Einsteina wprowadziła do fizyki nowe pojęcie czasu. Okazało się, że upływ czasu zależny jest od prędkości układu odniesienia, w którym się go mierzy. Jeżeli znajdujemy się na powierzchni Ziemi i mija nas przyjaciel w statku kosmicznym poruszającym się z prędkością zbliżoną do prędkości światła, wydaje nam się, że jego zegar chodzi wolniej od naszego (dylatacja czasu). W życiu codziennym różnice te są niemierzalne, jednak w przypadku układów poruszających z prędkościami zbliżonymi do światła różnica pomiaru jest już bardzo duża.
Ogólna teoria względności Einsteina uwzględnia związek czasu z polem grawitacyjnym. Czas nie płynie już odrębnie, lecz jest związany jako czwarty wymiar w pojęciu czasoprzestrzeni. Zgodnie z podstawowym założeniem ogólnej teorii względności, grawitacja powoduje zakrzywienie czasoprzestrzeni. Zegary umieszczone w silniejszym polu grawitacyjnym chodzą wolniej, dlatego zegar leżący na powierzchni Ziemi chodzi wolniej, niż zegar umieszczony np. na szczycie wieży. Na co dzień różnice te są zaniedbywalnie małe, gdy jednak potrzeba bardzo dokładnego wyznaczania czasu a z niego położenia, odchylenia te należy brać pod uwagę. Uwzględniono je na przykład w systemie GPS.
Czas może być rozumiany jako:
chwila, punkt czasowy,odcinek czasu,trwanie, istnienie,zbiór wszystkich punktów (chwil) i okresów czasowych,czwarta współrzędna czasoprzestrzeni w teorii względności.
Istnieje też pogląd, że czas jest to pojęcie pierwotne, niedefiniowalne, które po prostu należy przyjąć. Jednocześnie jest ono tak ściśle związany z naszym życiem, że bardzo rzadko zastanawiamy się nad tym, jak głęboko tkwi w naszej świadomości i w strukturze całej przyrody. Wszystko, co dzieje się w świecie mikroskopijnych cząstek elementarnych, w świecie tak dużych stworzeń jak człowiek czy w gigantycznej skali całego wszechświata, dzieje się w czasie i przestrzeni. Początek wszechświata i jego koniec, określają granice czasu, w którym rozgrywają się wszelkie procesy - od spotkania na znikomy ułamek sekundy elektronu z elektronem do trwającej miliardy lat ewolucji galaktyk. Jednocześnie sama przestrzeń i czas podlegają prawom fizyki.
Zagadnienia te są bardzo istotne, ale przeważnie nie myślimy o nich w natłoku naszych codziennych problemów. Ten bloog ma przypomnieć jego Czytelnikom, że takie zagadnienia istnieją, a w porównaniu z nimi ich kłopoty są niewiele znaczące.
Nie udało się zdefiniowanie pojęcia czas. Mamy do wyboru: albo przyjąć, że jest to pojęcia określające kolejność zdarzeń, albo - że nie ma definicji czasu.