Adam Niezgódka miał dwanaście lat i był uczniem Akademii Pana Kleksa. Ta niezwykła szkoła mieściła się w dużym gmachu przy ulicyCzekoladowej. Uczyło się w niej oraz mieszkało dwudziestu czterech chlopców - wszyscy nosili imiona zaczynające się od litery "A". Innych nie przyjmowano.
Z otaczającego Akademię ogrodu można było przedostać siędo sąsiednich bajek. Jednk klucze do furtek w murze miał tylko pan Kleks. Najwyższym wyróżnieniem dla uczniów Akademii były piegi. Ambroży Kleks trzymał je w specjalnym pudełeczku, sam chętnie ozdabiał się nimi.
W szkole mieszkał również Mateusz, uczony szpak. Niegdyś był królewiczem, ale zabił króla wilków, co stało sie przyczyną niezliczonych nieszczęść. Wilki mściły się okrutnie. Królewiczowi pomógł doktor Paj-Chi-Wo, chiński lekarz. Wyleczył ciężką ranę na nodze chłopca, podarował mu również cudowną czapkę. Mogła go ona zamienić w cokolwiek, uczynić niedostępnym dla wilków.
Dzięki czapce królewicz, unikając śmierci w paszczach wilków, zmienił się w ptaka. Nie mógł znów stać się człowiekiem, bowiem zginął gdzieś guzik niezbędny, by czapka miała czarodziejską moc. Adaś Niezgódka usiłował pomóc nieszczęsnemu ptakowi w poszukiwaniu guzika. Niestety, nigdzie go nie znaleziono.
Pan Kleks był człowiekiem równie niezwykłym, jak jego szkoła. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych. Miał powiększającą pompkę, za pomocą której mógł dowolnie powiększać każdy przedmiot. Mógł jedno ze swych oczu wysłać w dowolne miejsce. Żywił się kulkami z kolorowego szkła, popijał je zielonym płynem. Uwielbiał łykać motyle. Ubierał się osobliwie, nosil długie włosy i brodę, wciąż łykał tabletki na porost włosów. Posczas obiadu fruwał nad stołem. Przygotowane dla uczniów potrawy polewał z konewki sosem. Owe dania przyrządzano mieszając kolorowe szkiełka, farby, różne proszki, nawet płomyki świec.
Dzięki panu Kleksowi uczniowie przeżywali rozliczne niezwykłe przygody. Mogli odwiedzać krainy innych bajek, gdzie nauczyciel wysyłał ich w celu załatwienia różnych spraw. Pan Ambroży dobierał dla nich najpiękniejsze sny. Nie uczyli się normalnych szkolnych przedmiotów, lecz kleksografii (czyli sztuki posługiwania się atramentem), przędzenia liter, leczenia chorych przedmiotów. Na lekcji geografii grano w piłkę nożną globuem. Chodzili też na wycieczki. Na przykład z zainteresowaniem zwiedzili fabrykę dziur i dziurek inżyniera Kopcia.
Pewniego dnia Adaś Niezgódka wbił się w niebo i poszybował, aż do psiego raju. Żyły tam szczęśliwie psy różnych ras, chłopiec przez kilka dni przebywał w domu Rksa, swego dawnego przyjaciela. Szpak Mateusz pomógł Adasiowi wrócić do Akademii, przyleciał ze wskazówkami od pana Kleksa dotyczącymi sposobu powrotu na ziemię.
Pan Kleks wypędził fryzjera Filipa, za wszelką cenę chcącego umieścić w szkole swego syna, który jednak nie mógł być przyjęty, bo jego imię nie zaczynało się od "A". Którejś nocy fryzjer przyprowadził do szkoły nowych uczniów: Anatola i Alojzego. Alojzy okazał się mechaniczną lalką, nie był żywym człowiekiem. Był natomiast istotą złą, nieposłuszną, niszczącą Akademię.
Szkoła, jej budynki i park, zaczynały kurczyć się, sam pan Kleks malał z dnia na dzień. W końcu Alojzy wykradł sekrety pana Kleksa. Tego było już za dużo. Został rozmontowany, rozebrany na części i schowany do walizki.
Lalka była dziełem fryzjera Filipa, natomiast pan Kleks, obiecał uczynić z niej człowieka. Rozwścieczony Filip zniszczył całą Akademię. Pan Kleks stał się guzikiem z czapki doktora Paj-Chi-Wo. Szpak Mateusz mógł wrócić do ludzkiej postaci. Nie był jednak królwiczem, jak wcześniej utrzymywał, lecz autorem tej książki, w której wszystko jest możliwe, fantastyczny świat nie ma żadnych granic.
Adam Niezgódka miał dwanaście lat i był uczniem Akademii Pana Kleksa. Ta niezwykła szkoła mieściła się w dużym gmachu przy ulicyCzekoladowej. Uczyło się w niej oraz mieszkało dwudziestu czterech chlopców - wszyscy nosili imiona zaczynające się od litery "A". Innych nie przyjmowano.
Z otaczającego Akademię ogrodu można było przedostać siędo sąsiednich bajek. Jednk klucze do furtek w murze miał tylko pan Kleks. Najwyższym wyróżnieniem dla uczniów Akademii były piegi. Ambroży Kleks trzymał je w specjalnym pudełeczku, sam chętnie ozdabiał się nimi.
W szkole mieszkał również Mateusz, uczony szpak. Niegdyś był królewiczem, ale zabił króla wilków, co stało sie przyczyną niezliczonych nieszczęść. Wilki mściły się okrutnie. Królewiczowi pomógł doktor Paj-Chi-Wo, chiński lekarz. Wyleczył ciężką ranę na nodze chłopca, podarował mu również cudowną czapkę. Mogła go ona zamienić w cokolwiek, uczynić niedostępnym dla wilków.
Dzięki czapce królewicz, unikając śmierci w paszczach wilków, zmienił się w ptaka. Nie mógł znów stać się człowiekiem, bowiem zginął gdzieś guzik niezbędny, by czapka miała czarodziejską moc. Adaś Niezgódka usiłował pomóc nieszczęsnemu ptakowi w poszukiwaniu guzika. Niestety, nigdzie go nie znaleziono.
Pan Kleks był człowiekiem równie niezwykłym, jak jego szkoła. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych. Miał powiększającą pompkę, za pomocą której mógł dowolnie powiększać każdy przedmiot. Mógł jedno ze swych oczu wysłać w dowolne miejsce. Żywił się kulkami z kolorowego szkła, popijał je zielonym płynem. Uwielbiał łykać motyle. Ubierał się osobliwie, nosil długie włosy i brodę, wciąż łykał tabletki na porost włosów. Posczas obiadu fruwał nad stołem. Przygotowane dla uczniów potrawy polewał z konewki sosem. Owe dania przyrządzano mieszając kolorowe szkiełka, farby, różne proszki, nawet płomyki świec.
Dzięki panu Kleksowi uczniowie przeżywali rozliczne niezwykłe przygody. Mogli odwiedzać krainy innych bajek, gdzie nauczyciel wysyłał ich w celu załatwienia różnych spraw. Pan Ambroży dobierał dla nich najpiękniejsze sny. Nie uczyli się normalnych szkolnych przedmiotów, lecz kleksografii (czyli sztuki posługiwania się atramentem), przędzenia liter, leczenia chorych przedmiotów. Na lekcji geografii grano w piłkę nożną globuem. Chodzili też na wycieczki. Na przykład z zainteresowaniem zwiedzili fabrykę dziur i dziurek inżyniera Kopcia.
Pewniego dnia Adaś Niezgódka wbił się w niebo i poszybował, aż do psiego raju. Żyły tam szczęśliwie psy różnych ras, chłopiec przez kilka dni przebywał w domu Rksa, swego dawnego przyjaciela. Szpak Mateusz pomógł Adasiowi wrócić do Akademii, przyleciał ze wskazówkami od pana Kleksa dotyczącymi sposobu powrotu na ziemię.
Pan Kleks wypędził fryzjera Filipa, za wszelką cenę chcącego umieścić w szkole swego syna, który jednak nie mógł być przyjęty, bo jego imię nie zaczynało się od "A". Którejś nocy fryzjer przyprowadził do szkoły nowych uczniów: Anatola i Alojzego. Alojzy okazał się mechaniczną lalką, nie był żywym człowiekiem. Był natomiast istotą złą, nieposłuszną, niszczącą Akademię.
Szkoła, jej budynki i park, zaczynały kurczyć się, sam pan Kleks malał z dnia na dzień. W końcu Alojzy wykradł sekrety pana Kleksa. Tego było już za dużo. Został rozmontowany, rozebrany na części i schowany do walizki.
Lalka była dziełem fryzjera Filipa, natomiast pan Kleks, obiecał uczynić z niej człowieka. Rozwścieczony Filip zniszczył całą Akademię. Pan Kleks stał się guzikiem z czapki doktora Paj-Chi-Wo. Szpak Mateusz mógł wrócić do ludzkiej postaci. Nie był jednak królwiczem, jak wcześniej utrzymywał, lecz autorem tej książki, w której wszystko jest możliwe, fantastyczny świat nie ma żadnych granic.