Co sądzisz o Prometeuszu?? Troche dłuższe. Daje najj!!
Motylica76
Już tłumaczę, jeśli niezrozumiałe (notatki z 1 liceum). Prometeusz był dobrodusznym tytanem, który ulepił człowieka na kole garncarskim. Stworzył człowieka i chciał dla niego tego, co najlepsze, czuł się odpowiedzialny za ludzi, i za to, jak sobie radzą w przyrodzie (ludzie byli słabi, niemyślący, nie potrafili obronić się przed dzikimi zwierzętami, chowali się po jaskiniach, bali się świata, bo byli na końcu hierarchii w naturze). Stosunek Prometeusza do ludzi był niemal rodzicielski, nie mógł zostawić ich samych ze swoimi problemami. Zmarwił się ich niedolą na ziemi, dlatego wspiął się na Olimp i korzystając z nieuwagi bogów, wykradł ogień. Ogień sprawił, że ludzkość poczyniła ogromny krok do przodu, ludzie wyszli z jaskiń, przestali bać się zwierząt, zwierzęta zaczęły bać się ludzi, i nie zbliżały się do ognia! Bogowie, widząc jak ludzki gatunek rośnie w siłę, przestraszyli się tego, że ludzie mogliby ich obalić. Król bogów, Zeus, wściekł się na Prometeusza za kradzież ognia i skazał go na tortury. Prometeusz pogodził się ze swoją karą już wtedy, kiedy kradł ogień. Całe swoje cierpienie poświęcił z myślą o ludziach. Wiedział, że było warto. Wiedział, że postąpił dobrze darowując ludziom ogień. Prometeusz dla ludzi zrobił wszystko, i jak to zwykle w mitologii bywa, dobry został ukarany.
Prometeusz był dobrodusznym tytanem, który ulepił człowieka na kole garncarskim. Stworzył człowieka i chciał dla niego tego, co najlepsze, czuł się odpowiedzialny za ludzi, i za to, jak sobie radzą w przyrodzie (ludzie byli słabi, niemyślący, nie potrafili obronić się przed dzikimi zwierzętami, chowali się po jaskiniach, bali się świata, bo byli na końcu hierarchii w naturze). Stosunek Prometeusza do ludzi był niemal rodzicielski, nie mógł zostawić ich samych ze swoimi problemami. Zmarwił się ich niedolą na ziemi, dlatego wspiął się na Olimp i korzystając z nieuwagi bogów, wykradł ogień. Ogień sprawił, że ludzkość poczyniła ogromny krok do przodu, ludzie wyszli z jaskiń, przestali bać się zwierząt, zwierzęta zaczęły bać się ludzi, i nie zbliżały się do ognia! Bogowie, widząc jak ludzki gatunek rośnie w siłę, przestraszyli się tego, że ludzie mogliby ich obalić. Król bogów, Zeus, wściekł się na Prometeusza za kradzież ognia i skazał go na tortury.
Prometeusz pogodził się ze swoją karą już wtedy, kiedy kradł ogień. Całe swoje cierpienie poświęcił z myślą o ludziach. Wiedział, że było warto. Wiedział, że postąpił dobrze darowując ludziom ogień. Prometeusz dla ludzi zrobił wszystko, i jak to zwykle w mitologii bywa, dobry został ukarany.