Co jest warunkiem osiągnięcia szczęscia przez człowieka , a co moze je zniszczyć? Napisz parcę na ten temat. a)wybierz jeden z zaproponowanych form wypowiedzi : list do przyjaciela lub kartka z pamiętnika b)dokładnie przeanalizuj temat c)zgromadź argumenty
niezwyklaja
Co jest warunkiem osiągnięcia szczęscia przez człowieka , a co moze je zniszczyć?
14 października 2009r.
Przez przypadek natknęłam się dzisiaj w internecie na taki oto cytat: "Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem.", którego autorem jest Phil Bosmans. Muszę przyznać, że skłoniło mnie to do refleksji. Zastanawiałam się i zastanawiałam, czy rzeczywiście trzeba cieszyć się z małych rzeczy? Czy może wystarczy dążyć do spełnienia tych najważniejszych marzeń? No bo niby co jest złego w marzeniach i pragnieniu ich realizacji? Wielu ludzi, nawet moich najbliższych przyjaciół skupia się na osiągnięciu celu i nie ogląda się na drobne radości czy niepowodzenia. Jednak po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że człowiek nie może cieszyć się z większych rzeczy, jeśli nie doceni tych całkiem małych i pozornie nieistotnych. Co za tym idzie wysunęłam dalsze wnioski: jeśli nie możemy być szczęśliwi dziś, jak możemy być szczęśliwi jutro? Wydaje mi się nawet, że gdzieś już to stwierdzenie słyszałam, nie mogę sobie jednak przypomnieć gdzie. Na tym już na dzisiaj kończę, to był długi jesienny dzień, a jutro znowu trzeba iść do szkoły- kartkówki, sprawdziany. Ach, nie ma jak to uczniowskie obowiązki! Ale za to jutro znowu coś nagryzmolę.
14 października 2009r.
Przez przypadek natknęłam się dzisiaj w internecie na taki oto cytat: "Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem.", którego autorem jest Phil Bosmans.
Muszę przyznać, że skłoniło mnie to do refleksji. Zastanawiałam się i zastanawiałam, czy rzeczywiście trzeba cieszyć się z małych rzeczy? Czy może wystarczy dążyć do spełnienia tych najważniejszych marzeń? No bo niby co jest złego w marzeniach i pragnieniu ich realizacji? Wielu ludzi, nawet moich najbliższych przyjaciół skupia się na osiągnięciu celu i nie ogląda się na drobne radości czy niepowodzenia. Jednak po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że człowiek nie może cieszyć się z większych rzeczy, jeśli nie doceni tych całkiem małych i pozornie nieistotnych. Co za tym idzie wysunęłam dalsze wnioski: jeśli nie możemy być szczęśliwi dziś, jak możemy być szczęśliwi jutro? Wydaje mi się nawet, że gdzieś już to stwierdzenie słyszałam, nie mogę sobie jednak przypomnieć gdzie.
Na tym już na dzisiaj kończę, to był długi jesienny dzień, a jutro znowu trzeba iść do szkoły- kartkówki, sprawdziany. Ach, nie ma jak to uczniowskie obowiązki! Ale za to jutro znowu coś nagryzmolę.
Wybierzesz moje za najlepsze? ;p