Szczerze, nie mam pojęcia, ponieważ oba zjawiska były niewyobrażalnie brzemienne w skutkach w kwestii Kościoła i w ogóle religii chrześcijańskiej, ale mogę je opisać.
Reformacja była ruchem, który zainicjował ponowny rozłam Kościoła najpierw na pojedyncze na wyznania protestanckie (luteranizm, kalwinizm, anglikanizm), a później na całe mnóstwo innych (mormoni, zielonoświąkowcy... naprawdę dużo tego).
Z kolei zaś kontrreformacja spowodowała, że duchowni zaczęli bardziej interesować się w ogóle Kościołem; zwołano sobór (nie pamiętam jego nazwy, polecam poszukać w jakiejś książce do historii). Zaczęto zakładać szkoły zakonne; duży wkład w ten proces miał święty Ignacy Loyola, jezuita. Zaczęto też zwalczać negatywne zjawiska zachodzące w Kościele, które de facto przyczyniły się do wszęcia buntu przez Marcina Lutra, takie jak nepotyzm, sprzedawanie odpustów czy ogólna hipokryzja księży.
Ja tylko przedstawiłem fakty, co było skuteczniejsze oceń sama ;) Według mnie oba zjawiska miały taki sam impet, a ich skutki - odczuwalne do dzisiaj - są na równi silne.
Szczerze, nie mam pojęcia, ponieważ oba zjawiska były niewyobrażalnie brzemienne w skutkach w kwestii Kościoła i w ogóle religii chrześcijańskiej, ale mogę je opisać.
Reformacja była ruchem, który zainicjował ponowny rozłam Kościoła najpierw na pojedyncze na wyznania protestanckie (luteranizm, kalwinizm, anglikanizm), a później na całe mnóstwo innych (mormoni, zielonoświąkowcy... naprawdę dużo tego).
Z kolei zaś kontrreformacja spowodowała, że duchowni zaczęli bardziej interesować się w ogóle Kościołem; zwołano sobór (nie pamiętam jego nazwy, polecam poszukać w jakiejś książce do historii). Zaczęto zakładać szkoły zakonne; duży wkład w ten proces miał święty Ignacy Loyola, jezuita. Zaczęto też zwalczać negatywne zjawiska zachodzące w Kościele, które de facto przyczyniły się do wszęcia buntu przez Marcina Lutra, takie jak nepotyzm, sprzedawanie odpustów czy ogólna hipokryzja księży.
Ja tylko przedstawiłem fakty, co było skuteczniejsze oceń sama ;) Według mnie oba zjawiska miały taki sam impet, a ich skutki - odczuwalne do dzisiaj - są na równi silne.