Gdyby czysto teoretycznie Romeo nie zabił Tybalta to nie zostałby wyrzucony z miasta (no ale w takim wypadku gdzie dramaturgia?!) Gdyby nie został wyrzucony mógłby dalej być szczęśliwy z Julią, ale do momentu gdyby nie dowoedzieli się o tym ich rodzice.
Jak wiemy, Julia była już zaręczona z kimś innym. Romeo i tak musiałby zabić jej narzeczonego i w walce o jej rękę i tak któryś z nich by zginął. Więc obranie jakiejkolwiek drogi prowadziłoby kochanków do nikąd. No chyba że zebrali by pieniądze i uciekli z Werony ale to nie wchodziło w grę w tamtych czasach.
Gdyby czysto teoretycznie Romeo nie zabił Tybalta to nie zostałby wyrzucony z miasta (no ale w takim wypadku gdzie dramaturgia?!) Gdyby nie został wyrzucony mógłby dalej być szczęśliwy z Julią, ale do momentu gdyby nie dowoedzieli się o tym ich rodzice.
Jak wiemy, Julia była już zaręczona z kimś innym. Romeo i tak musiałby zabić jej narzeczonego i w walce o jej rękę i tak któryś z nich by zginął. Więc obranie jakiejkolwiek drogi prowadziłoby kochanków do nikąd. No chyba że zebrali by pieniądze i uciekli z Werony ale to nie wchodziło w grę w tamtych czasach.
Musisz to po prostu rozwinąć;)