Chodzio by mi o poprawienie błędów ortograficznych i interpunkcyjnych z tego tekstu :)
Poprawcie to tak aby byl to naprawde fajny reportaż mozna cos pozmieniac bo ta historia nie ejst prawdziwa tylko zeby miala jednen kontekst.;) i oczywiscie wszystkie błedy poprawic najlepiej na pisac tak jak to juz by miualo byc poprawnie. Dziekuje za pomoc dam najj!
I jeszcze dawajcie swoje opinie czy to sie naaje na reportaż:) pozdrawiam Emilka:)
" Nowa Uczennica"
Wszystko zaczęło się pierwszego dnia w szkole. Weszłam do szatni i zobaczyłam w niej kilku przyjaciół z klasy, a obok w kącie siedziała jakaś dziewczyna. Wydawała się całkiem nieobecna.Siedziała w kącie z głową wpatrzoną w podłogę. Przez moment wpatrywałam się w nią,a potem podeszłam do koleżanki i spytałam: o co chodzi? Ona odpowiedziała, że sama nie wie. Trochę się zagadałyśmy,a potem zadźwonił dźwonek na lekcje i musiałyśmy iść. Niebylo czasu oglądać się za siebie więc szłam prosto do klasy i straciłam dziewczyne z oczu.
Na lekcji pani przedstawiła nam ją jako naszą nową koleżankę z klasy. Troche nas zamurowało. Dziewczyna poweiedziała, że ma na imie Ewelina, ale kazała nam na siebie mówić Enter.
Na pierwszy rzut oka wydawała się być normalna, ale tak niebyło następnego dnia przyszła do szkoły z jakimiś kolesiami w dresach. Nie wyglądało to zbyt dobrze. Przez przypadek zobaczyłam jak Ewelina daja im jakąś kase. Od razu pomyślałam o narkotykach. Jednak nie mogłam nikomu o tym powiedzieć, ponieważ nie byłam tego pewna. Ci kolesie mieli na oko ze 23 lata, napewno byli niebezpieczni. Od tego zdarzenia postanowiłam ją mieć na oku.
Było coraz gorzej.Enter często spóźniała się do szkoły albo przychodziła pod wpływem alkoholu. Przed nauczycielami to można ukryć, ale reszta klasy czuła na kilometr. Postanowiłam ją poszpiegowac po szkole. Cała klasa chciała wiedzieć dlaczego tak się zachowuje i co to za kolesie...
Enter zaczęła uciekać z lekcji. Byłam bardzo ciekawa gdzie się urywa. W środe 10 września poszłam za nią. Doszłam za nią do opuszczonego budynku. Stanęłam za ściana i patrzyłam co zrobi. Ewelina była zdenerwowana, krążyła cały czas w tym samym miejscu jakby na kogoś czekała. Po kilku minutach zobaczyłam znów tych kolesioni dawali jej dragi,a ona dośc dużą kase.
Stałam tam wpatrzona w całą sytuacje i nie zaaregowałam.Jeden z tych kolesi odwrócił się i popatrzył w moją stronę- chyba mnie zobaczył, zaczęłam uciekać prosto do domu. Koło godziny 20 umówiłam się z Sylwią (Shiftem), żeby opowiedzieć jej co zobaczyłam. Shift powiedziała, że nie możemy tego nikomu mówić. Zgodziłam się znią mimo tego, że byłam innego zdania.
następnego dnia- w czwartek przywiozła ją do szkoły policja. Była wielka sensacja. Wszystcy patrzyli do okna i pokazywali ją palcami.
Nikt naprawde nie wiedział dlaczego policja przywiozła ją do szkoły. Próbowałam się czegoś dowiedzieć, ale byłam tak zestresowana, ze nawet nie próbowałam jej o cokolwiek spytać. No bo w sumie co miałam jej powiedzieć: hej Enter widziałam jak kupujesz dragi od jakichś dresów? To było by nienormalne z mojej strony.
Mięliśmy matmematykę jak zadźwonił alarm pożarowy. Wszyscy byli spanikowani. Eneter niebyło w klasie. Od razu skojażyłam fakty. Pomyślałam, że ona może mieć z tym alarmem coś wspólnego. Jednak nie mogłam za dużo o tym myśleć, ponieważ trzeba było uciekać ze szkoły. Podczas ucieczki z płonącej szkoły zadźwonił do mnie Shift, ze nie może wyjść z klasy- chyba urwała się klamka od drzwi. Nie zważając na rozkaz nauczycielki pobiegłam do sali żeby pomóc uwolnic się Shift'owi. Wzięłam stary stolik z klasy i zaczęłam oderzać o drzwi. Wszędzie widać było tylko siwy dym. Nie widziałam co robić. Było coraz gorzej oddychać a drzwi byly ciągle zamknięte. Miałam biec po pomoc,ale zauważyłam na podłodze klucz od drzwi,a zaraz potem uciekającą przez okno Enter. Byłam pewna, że to ona zamknęła Shift w klasie. Nie myslałam dłuże j tylko chwyciłam klucz i przekręciłam zamek poczym pchnełam drzwi. Zobaczyłam wielką sciane ognia. Zaczęłam krzyczeć żeby wyszła są otwarte drzwi. Po kilku sekundach zobaczyłam Sylwię w drzwiach. Byłam szczęsliwa, bo żyła. Była bardzo poparzona, ale najważniejsze, że żyła. Pobiegłyśmy do drzwi ewakuacyjnych i wyszłyśmy z płonącego budynku. Tam czekała na nas cała szkoła. Potem zadźwonilismy po karetke i zabrali Shift do szpitala. Okazało się, że opażenia jakie doznała sylwia mogły zagrozić jej życiu.
Na następny dzień zaczęto prowadzić śledźtwo w sprawie podpalenia. Przesłuchiwano każdego nauczyciela i każdego ucznia z osobna. Wreszcie przyszła na mnie kolej. Byłam bardzo zdenerwowana, niewiedziałam jakie pytania będą mi zadawać i czy kogos podejrzewają. Powiedziałam im wszystko co widziałam i wyszłam. Po długo trwałym śledźtwie Enter przyznała się do winy. Miała czekac ją rozprawa w sądzie, ale nie doczekała wyroku. Dzień przed rozprawą targnęła na swoje życie.
Całą tą sytuacje opublikowano w gazecie.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wszystko zaczęło się pierwszego dnia w szkole. Weszłam do szatni i zobaczyłam w niej kilku przyjaciół z klasy. Obok siedziała dziwna dziewczyna.Wydawała się całkiem nieobecna.Siedziała w kącie z głową wpatrzoną w dół. Przez moment wpatrywałam się w nią,a potem podeszłam do koleżanki i spytałam: o co chodzi? Ona odpowiedziała, że sama nie wie. Trochę się zagadałyśmy,a potem zadźwonił dźwonek na lekcje i musiałyśmy iść. Niebylo czasu oglądać się za siebie więc szłam prosto do klasy i straciłam dziewczyne z oczu.Na lekcji pani przedstawiła nam ją jako naszą nową koleżankę z klasy. Trochę nas zamurowało. Dziewczyna powiedziała, że ma na imię Ewelina, ale kazała nam na siebie mówić Enter.
Na pierwszy rzut oka wydawała się być normalna, ale tak nie było następnego dnia przyszła do szkoły z jakimiś kolesiami w dresach. Nie wyglądało to zbyt dobrze. Przez przypadek zobaczyłam jak Ewelina daje im jakąś kasę. Od razu pomyślałam o narkotykach. Jednak nie mogłam nikomu o tym powiedzieć, ponieważ nie byłam tego pewna. Ci mężczyźni mieli na oko ze 23 lata, na pewno byli niebezpieczni. Od tego zdarzenia postanowiłam ją mieć na oku.
Było coraz gorzej.Enter często spóźniała się do szkoły albo przychodziła pod wpływem alkoholu. Przed nauczycielami to można ukryć, ale reszta klasy czuła na kilometr. Postanowiłam ją szpiegować po szkole. Cała klasa chciała wiedzieć dlaczego tak się zachowuje i kim byli jej znajomi..
Enter zaczęła uciekać z lekcji. Byłam bardzo ciekawa gdzie się ukrywa. W środę 10 września poszłam za nią. Doszłam za nią do opuszczonego budynku. Stanęłam za ściana i patrzyłam co zrobi. Ewelina była zdenerwowana, krążyła cały czas w tym samym miejscu jakby na kogoś czekała. Po kilku minutach zobaczyłam znów tych chłopaków dawali jej dragi,a ona dość dużą kasę.
Stałam tam wpatrzona w całą sytuacje i nie zareagowałam.Jeden z tych kolesi odwrócił się i popatrzył w moją stronę- chyba mnie zobaczył, zaczęłam uciekać prosto do domu. Koło godziny 20 umówiłam się z Sylwią (Shiftem), żeby opowiedzieć jej co zobaczyłam. Shift powiedziała, że nie możemy tego nikomu mówić. Zgodziłam się z nią mimo tego, że byłam innego zdania.
następnego dnia- w czwartek przywiozła ją do szkoły policja. Była wielka sensacja.Wszyscy patrzyli do okna i pokazywali ją palcami.
Nikt naprawdę nie wiedział dlaczego policja przywiozła ją do szkoły. Próbowałam się czegoś dowiedzieć, ale byłam tak zestresowana, ze nawet nie próbowałam jej o cokolwiek spytać. No bo w sumie co miałam jej powiedzieć: hej Enter widziałam jak kupujesz dragi od jakichś dresów? To było by nienormalne z mojej strony.Mięliśmy matematykę jak zadzwonił alarm pożarowy. Wszyscy byli spanikowani. Enter nie było w klasie. Od razu skojarzyłam fakty. Pomyślałam, że ona może mieć z tym alarmem coś wspólnego. Jednak nie mogłam za dużo o tym myśleć, ponieważ trzeba było uciekać ze szkoły. Podczas ucieczki z płonącej szkoły zadzwonił do mnie Shift, ze nie może wyjść z klasy- chyba urwała się klamka od drzwi. Nie zważając na rozkaz nauczycielki pobiegłam do sali żeby pomóc uwolnić się Shiftowi. Wzięłam stary stolik z klasy i zaczęłam uderzać o drzwi. Wszędzie widać było tylko siwy dym. Nie widziałam co robić. Było coraz gorzej oddychać a drzwi były ciągle zamknięte. Miałam biec po pomoc,ale zauważyłam na podłodze klucz od drzwi,a zaraz potem uciekającą przez okno Enter. Byłam pewna, że to ona zamknęła Shift w klasie. Nie myślałam dłużej tylko chwyciłam klucz i przekręciłam zamek po czym pchnęłam drzwi. Zobaczyłam wielką ścianę ognia. Zaczęłam krzyczeć żeby wyszła są otwarte drzwi. Po kilku sekundach zobaczyłam Sylwię w drzwiach. Byłam szczęśliwa, bo żyła. Była bardzo poparzona, ale najważniejsze, że żyła. Pobiegłyśmy do drzwi ewakuacyjnych i wyszłyśmy z płonącego budynku. Tam czekała na nas cała szkoła. Potem zadzwoniliśmy po karetkę i zabrali Shift do szpitala. Okazało się, że oparzenia jakie doznała Sylwia mogły zagrozić jej życiu.
Na następny dzień zaczęto prowadzić śledztwo w sprawie podpalenia. Przesłuchiwano każdego nauczyciela i każdego ucznia z osobna. Wreszcie przyszła na mnie kolej. Byłam bardzo zdenerwowana, nie wiedziałam jakie pytania będą mi zadawać i czy kogoś podejrzewają. Powiedziałam im wszystko co widziałam i wyszłam. Po długo trwałym śledztwie Enter przyznała się do winy. Miała czekać ją rozprawa w sądzie, ale nie doczekała wyroku. Dzień przed rozprawą targnęła na swoje życie.
Całą tą sytuacje opublikowano w gazecie.
Poprawiłam ortografię i pozmieniałam pare słów,
a reportaż ogółem super :)
" Nowa Uczennica"
Wszystko zaczęło się pierwszego dnia w szkole. Weszłam do szatni i zobaczyłam w niej kilku przyjaciół z klasy, a obok w kącie siedziała jakaś dziewczyna. Wydawała się całkiem nieobecna.Siedziała w kącie z głową wpatrzoną w podłogę. Przez moment wpatrywałam się w nią,a potem podeszłam do koleżanki i spytałam: O co chodzi? Ona odpowiedziała, że sama nie wie. Trochę się zagadałyśmy,a potem zadzwonił dzwonek na lekcje i musiałyśmy iść. Niebylo czasu oglądać się za siebie, więc szłam prosto do klasy i straciłam dziewczyne z oczu.
Na lekcji pani przedstawiła nam ją jako naszą nową koleżankę z klasy. Troche nas zamurowało. Dziewczyna powiedziała, że ma na imię Ewelina, ale kazała nam na siebie mówić Enter.
Na pierwszy rzut oka wydawała się być normalna, ale okazało się inaczej następnego dnia, gdy przyszła do szkoły z jakimiś kolesiami w dresach. Nie wyglądało to zbyt dobrze. Przez przypadek zobaczyłam jak Ewelina daja im jakąś kase. Od razu pomyślałam o narkotykach. Jednak nie mogłam nikomu o tym powiedzieć, ponieważ nie byłam tego pewna. Ci kolesie mieli na oko ze 23 lata, napewno byli niebezpieczni. Od tego zdarzenia postanowiłam ją mieć na oku.
Było coraz gorzej.Enter często spóźniała się do szkoły albo przychodziła pod wpływem alkoholu. Przed nauczycielami to można ukryć, ale reszta klasy czuła to z daleka. Postanowiłam ją szpiegowac po szkole. Cała klasa chciała wiedzieć, dlaczego tak się zachowuje i co to za osoby.
Enter zaczęła uciekać z lekcji. Byłam bardzo ciekawa gdzie się urywa. W środe 10 września poszłam za nią. Doszłam za nią do opuszczonego budynku. Stanęłam za ściana i patrzyłam co zrobi. Ewelina była zdenerwowana, krążyła cały czas w tym samym miejscu jakby na kogoś czekała. Po kilku minutach zobaczyłam znów tych kolesi, oni dawali jej dragi,za doś duże pieniądze.
Stałam tam wpatrzona w całą sytuacje i nie zaaregowałam.Jeden z tych kolesi odwrócił się i popatrzył w moją stronę- chyba mnie zobaczył, zaczęłam uciekać prosto do domu. Koło godziny 20 umówiłam się z Sylwią (Shiftem), żeby opowiedzieć jej co zobaczyłam. Shift powiedziała, że nie możemy tego nikomu mówić. Zgodziłam się z nią mimo tego, że byłam innego zdania.
Następnego dnia- w czwartek przywiozła ją do szkoły policja. Była wielka sensacja. Wszystcy patrzyli do okna i pokazywali ją palcami.
Nikt naprawde nie wiedział dlaczego policja przywiozła ją do szkoły. Próbowałam się czegoś dowiedzieć, ale byłam tak zestresowana, że nawet nie próbowałam jej o nic spytać. No bo w sumie co miałam jej powiedzieć: Hej Enter widziałam jak kupujesz dragi od jakichś dresów? To było by nienormalne z mojej strony.
Mięliśmy matmematykę jak zadźwonił alarm pożarowy. Wszyscy byli spanikowani. Eneter niebyło w klasie. Od razu skojażyłam fakty. Pomyślałam, że ona może mieć z tym alarmem coś wspólnego. Jednak nie mogłam za dużo o tym myśleć, ponieważ trzeba było uciekać ze szkoły. Podczas ucieczki z płonącej szkoły zadźwonił do mnie Shift, ze nie może wyjść z klasy- chyba urwała się klamka od drzwi. Nie zważając na rozkaz nauczycielki pobiegłam do sali żeby pomóc uwolnic się Shift'owi. Wzięłam stary stolik z klasy i zaczęłam oderzać o drzwi. Wszędzie widać było tylko siwy dym. Nie widziałam co robić. Było coraz gorzej oddychać a drzwi byly ciągle zamknięte. Miałam biec po pomoc,ale zauważyłam na podłodze klucz od drzwi,a zaraz potem uciekającą przez okno Enter. Byłam pewna, że to ona zamknęła Shift w klasie. Nie myslałam dłużej tylko chwyciłam klucz i przekręciłam zamek poczym pchnełam drzwi. Zobaczyłam wielką sciane ognia. Zaczęłam krzyczeć żeby wyszła są otwarte drzwi. Po kilku sekundach zobaczyłam Sylwię w drzwiach. Byłam szczęsliwa, bo żyła. Była bardzo poparzona, ale najważniejsze, że żyła. Pobiegłyśmy do drzwi ewakuacyjnych i wyszłyśmy z płonącego budynku. Tam czekała na nas cała szkoła. Potem zadźwonilismy po karetkę i zabrali Shift do szpitala. Okazało się, że opażenia jakie doznała sylwia mogły zagrozić jej życiu.
Na następny dzień zaczęto prowadzić śledźtwo w sprawie podpalenia. Przesłuchiwano każdego nauczyciela i każdego ucznia z osobna. Wreszcie przyszła na mnie kolej. Byłam bardzo zdenerwowana, niewiedziałam jakie pytania będą mi zadawać i czy kogos podejrzewają. Powiedziałam im wszystko co widziałam i wyszłam. Po długo trwałym śledźtwie Enter przyznała się do winy. Miała czekac ją rozprawa w sądzie, ale nie doczekała wyroku. Dzień przed rozprawą targnęła na swoje życie.
Całą tą sytuacje opublikowano w gazecie.