:) CHODZI O SCENARIUSZ:) Może być z INTERETU :) d=fajnie żeby byl smieszny Temat: Aktywny styl zycia . ( coś takiego ; ) )
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
H.Woźniak „Wojna z mikrobami” – inscenizacja
Scenka dla co najmniej ośmiorga dzieci /4 mikroby, 4 dzieci/. Bakterie i wirusy można ozdobić szarfami z nazwami poszczególnych chorób zakaźnych. Na środek wchodzą mikroby marszowym krokiem, deklamując lub śpiewając.
Uwaga! Ewentualna melodia powtórzy się w finałowej piosence dzieci.
Mikroby chórem: My jesteśmy mikroby,
roznosimy choroby,
czaimy się skrycie,
czyhamy na życie./całość dwa razy/
Wirus: Gdzie Pani lubi mieszkać. Pani Bakterio?
Bakteria: Za brudnym paznokciem,
w nie wypranych kocach,
w kurzu na podłodze,
w nie wymytych owocach,
w pierwszych lepszych brudach.
Wszędzie, gdzie się uda.
A Pan, Panie wirusie?
Wirus: Na brudnym obrusie
w nie umytych rękach,
z daleka od wody.
Woda to udręka!
Bakteria: Zwłaszcza, jeśli z mydłem!
Wirus: Ach, mydło obrzydłe!
Na samą myśl słabnę z trwogi…
Bakteria: Nie przesadzaj tak, mój drogi
szczęściem dla nas, wielu ludzi
zbytnio myciem się nie trudzi,
więc choroby kwitną zdrowo…
Mikroby chórem: Do ataku, marsz, bojowo!/maszerują i śpiewają/
My jesteśmy mikroby,
roznosimy choroby,
czaimy się skrycie,
czyhamy na życie!
Wchodzą dzieci. Mikroby rozbiegają się i chowają po bokach sali.
Dziecko I : Jak tu duszno!
Dziecko II : Ile kurzu!
Dziecko III : Wpuśćmy tutaj trochę słonka /otwierają okno/ niech świeci we wszystkich
kątkach!
Dziecko I : Przynieść prędko wiadro z wodą, daj mi szczotkę, tę ryżową, a sam
zetrzyj wszędzie kurz.
Wszyscy : Do roboty! Ale już!
Dzieci sprzątają, wypędzają z kątów mikroby, które oślepione słońcem,
uciekają zakrywając twarze. W trakcie sprzątania dzieci śpiewają lub
deklamują chórem:
Już kończymy sprzątanie,
myjemy się starannie,
bo gdy czystość, w koło świeci,
starsi zdrowi, zdrowe dzieci!
Zza kulis wypadają mikroby, dzieci przepędzają je – chlapiąc wodą i
wymiatając. Biegną za nimi opuszczają estradę.
Scena 1 .
Matka leży chora i śni:::
Matka: Stefan czy to ty??!!! Wróciłeś do mnie???Stefan odezwij się !
Rani : Mamo obudź się !!!!
Matka: Co się stało???
Rani:: Mamo skończyły się twoje lekarstwa .Wyciąga 20 zł ,a to ostatnie
nasze pieniądze.
Matka: Nie mogę iść do pracy. Nie ma m siły.
Shanti: Ale my możemy.
Matka: Ale gdzie wy pójdziecie ?
Shanti: Pojedziemy do miasta.
Rani : Do miasta???
Shanti : Noooo
Matka : Nie poradzicie sobie macie dopiero 18 latów. Nawet nie macie pieniędzy.
Shanti : Postanowiłyśmy jedziemy jutro z rana.
Matka: Nie zobaczycie wrócicie bez pieniędzy. Nic nie osiągniecie!!!!
Shanti i Rani : Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa
.!
Scena.2
Amelka: Przynieś mi sok!
Pokojówka : Proszę. Pani Pamelu jeszcze mam wiadomość od pani
przyjaciółki . Będzie o 14.00.
Amelka: Dobrze dziękuję możesz sobie iść.
Matka Ameli : Amelko będziesz jechała po swoją przyjaciółkę???
Amelka: Tak mamo właśnie jadę.
Scena.3
Dworzec
Shanti: Nie mamy do kąt pójść .
Rani : To co zrobimy???
Amela: Gdzie jest Jesica!!! Przepraszam nie widziałyście takiej małego
wzrostu trochę brzydszej dziewczyny???
Shanti : Nie,a co??
Amelka: Nie nic. (pokojówka naciska na odcisk ) aaaaaaaaaaaaaa. Zwalniam
cię!!!!!Wynoś się!!
Nie chce cię znać nacisnełaśmi na odcisk!!!! (gdy ochłoneła)Szukacie
może pracy???
Razem; Tak!
Kradziej leci i okrada Amelkę.
Shanti : A kradziej !!!! 1
Amelka: Łapać go!!!!On ma moją ulubioną torebkę .
Rani : A ile ona kosztowała???
Amelka: 2 000 . A kórat była promocja.
Teledysk (Smooth criminal)
Shanti : Tak bardzo tania była ta torebka.
Amelka : No ,jak barszcz. Skoro chcecie tę prace chodźcie ze mną. Mówcie
mi Pamela.
Scena.4
Amelka pokazuje Rani i Shanti ich pokój.
Amelka:A więc to jest wasz pokój. Możecie się rozpakować.
Rani:Aha.Aha! Aha?
Shanti:NO!
Scena5
(wchodzi do pokoju pokojówek zabiera zdjęcie leżące na stole i ucieka do
salonu)
Amelka rozmyśla leżąc w salonie: Z kądś znam ich twarze. Tylko skąd? Może
to jakieś sprzedawczynie z butiku? Nie tam nie zatrudniają takich
wiejuchów!(na widok dziewczyn
chowa fote.)
Rani:Idziemy na zakupy!
Amelia:Gdzie?
Shanti:Gdzieś na bazar.
Amelia:Idźcie idźcie tylko mi już nie przeszkadzajcie!!!
Shanti:Tylko,że my nie mamy piniądzów!
Amelia: Mam tu tylko drobne.(rzuca 200 zł)
Rani:To my idziemy.(5 minut później)
Amelia: NO idźcie!
Shanti:No przecież idziemy.
Scena6
(na zakupach)
Shanti: NO to co miałyśmy kupić?
Rani:Chleb ,masło ,smalec .Ło patrz jakie ładne oz dupki
(podchodzą do sprzedawcy)
Shanti:Ile to kosztuje?
Sprzedawca:5zł
Shanti: Mam tylko 2zł(rzuca kase bierze towar i ucieka)
Scena 7
Rani i Shanti wbiegaj do chaty prosiaczka .
Amelka: Co to ma znaczyć??? Już do pracy!
Rani i Shanti: Dobrze
Shanti: Coś podać??
Amelka: Nie pozwalam ci odejść!Pa
Rani: A co na obiad? Czy możemy dostać dzień wolnego???
Amelka: Może za tydzień ale nie teraz . Już do pracy!
Shanti: Ale co na obiad?
(Amelka odchodzi nic nie mówiąc .)
2
Scena.8(W kuchni)
Rani: Wiesz jakoś dziwnie się zachowuje ta Pamela.
Shanti: Może i tak, ale zgadniesz jak nie wiesz o co jej chodzi?
Rani :No tak, ale nie ciekawi cię to?
Shanti : No , a jaka może być odpowiedź to nie jest moje życie.
Oczywiście, że mnie ciekawi!
Rani: Więc??? Co robimy???
Shanti : hmmm sama nie wiem . Nie będziemy się zachowywać jak gówniane
trzeba się zakraść do drugiego pokoju i podsłuchać przez szklankę.
Rani: Tak jestem za; Chociaż jeśli nas przyłapie to będzie po nas
i nie uratujemy matki.
Shanti: No wiem , a masz lepszy pomysł ?? Co można zrobić ?
(Przychodzi Pamela)
Rani: Później coś wymyślimy.
Amelka: Co tam szepczecie ? Dla czego jeszcze nie ma obiadu. Będę na
tarasie. Przyjdzie do mnie
teraz koleżanka wcześniej nie mogła przyjechać . Więc podacie kawę i
zmykajcie.
Scena.9
Klara (koleżanka) : No cześć Co tam u ciebie słychać? Wybacz mi
miałam do ciebie wtedy na
Dworzec przyjechać, ale zauważyłam super sklep
z butami i wiesz
spóźniłam się.
Amelka : Oczywiście rozumiem . Ja bym tak samo postąpiła. Buty to
przyszłość. Ale wiesz musimy
Porozmawiać. Bo wiesz mam problem .
Klara: A tak słucham. (Prosiaczku to takie coś ode mnie )
Amelka: Ostatnio weszłam do pokoju pokojówek i znalazłam całkiem nie
chcący zdjęcie.Zobacz.
Shanti i Rani: Proszę o to kawa.
Amelka : Dobrze dziękuję. Możecie odejść.
Klara: A cóż to za kobieta łobok ich .?
Amelka: No właśnie to mnie zastanawia. Przypomina mi kogoś. Muszę się
dowiedzieć kto to jest.
Klara: Może pójść do biura informacyjnego.
Amelka: Dobry pomysł. Wiedziałam , że ni pomożesz.
Scena.10
(Shanti stoi przy ścianie w chatce prosiaczka)
Shanti: Przez Tą szklankę nic nie słychać. !
Rani : Oj coś na pewno było słychać. Więc co mówili?
Shanti: Coś o jakimś zdjęciu
Rani: Tylko o jakim. H,m ojej ostatnio zginęło nasze zdjęcie z mamą.
Shanti : Aha więc to kradziejka!
Rani: Skoro wychodzi to może pójdziemy do basenu
Shanti : Ok.
Scena.11
Amelka: Zaraz wyjdziemy tylko się przebiorę.
Klara:ok. Poczekam.
(Klara siedzi i czeka)
Amelka: Już. Widziałaś może mój naszyjnik??
Klara: Nie.
Amelka: Bo właśnie nie wiem . Gdzie on może być? 3
Scena.12
Shanti i Rani stoją na drabince od basenu.
Amelka: Stać . Co wy robicie?!
Shanti: Nic już skończyłyśmy prace.
Amelka: To co nie można wchodzić do basenu!!!!
Rani : Dobrze, ale czemu?
Amelka: Bo tak.
Klara: Powiedz o tym naszyjniku.
Amelka: A tak. Nie widziałyście mojego naszyjnika???
Razem: Nie
Klara: One coś kręcą . Pewnie one ukradły.
Amelka: Nie wierzę wam. Mogłam się wszystkiego spodziewać. Jesteście
biedne to wy mi go ukradłyście!
Shanti: Nie my nic nie zrobiłyśmy.
Rani: Nawet nie widziałam żadnego naszyjnika.
Amelka: Darujcie sobie takie teksty. Wychodzę nie ujdzie wam to na
sucho. Hmm(odchodzi)
Rani: I co teraz??
drrrr (dezewoni telefon)
Shanti : Słucham
Matka: Cześć wiesz muszę ci coś powiedzieć ja umieram.
Shanti : Ta jasne . Wiesz mamy prace.I coś strasznego chyba wracamy.
Matka: Nie, nie możecie. Ale naprawdę . Zanim umrę musicie coś wiedzieć.
Macie siostrę
Amelkę. Kilkanaście lat temu rozwiodłam się z waszym łojcem . Nie wiem
co się z nim później działo. Wiem tylko ,że zabrał Amelkę. Proszę
odnajdźcie ją. (rani zabiera słuchawkę)
Rani: Mamo to ty? Co u ciebie??? Halloo!!!!! hmmm rozłączyła się.
Scena.13
Amelka i Klara spacerują .
Amelka: Jak one mogły co za chamstwo .
Klara: Wiesz one nie mają forsy .
Amelka: Niby tak.. (Wkład rękę do kieszeni)) o to jest? (Wyciąga
naszyjnik) Patrz to mój naszyjnik !
Klara: Ale jak to?
Amelka: To znaczy, że nie potrzebnie na nie nakrzyczałam .Choć wracamy
do domu.
Scena.14
Shanti i Rani jeżdżą na szczotach
Amelka: Hej posłuchajcie znalazłam naszyjnik.
Shanti: Ta fajnie.
Rani: No i?
Amelka: Przepraszam nie powinnam na was tego zwalać. Wiecie możecie
wziąć sobie dzień wolnego.
Rani: Dziękujemy ;
Scena.15
Shanti: Idziemy do biura informacyjnego.
Rani. OK
Shanti i Rani: Dzień dopry.
Rani: Czy można poszukać tu jnformacji o pewnej osobie.
Pracownik biura: NO. Prosie w tym komputerze znajdziecie wszystko. 4
Shanti: Dziękujem.
(klikają coś w komputerze)
Amelia Maliniak.
Amelia Amrita Maliniak : Urodzona 27. 06 .1991 r W ChudZiubudziubowie Córka Żołnierza
Stefana Maliniaka i Matyldy Kulfon.Rodzice rozwiedli się gdy miała rok.
W tym samym czasie urodziły się jej siostry (bliźniaczki) Shanti i Rani
Amelia została z ojcem,a Shanti i Rani z matką. Ojciec zaraz pobrał się z
Genowefą Pigwą ,która wychowywała Amritę po śmierci ojca,który
został
zamordowany na wojnie w Iraku w roku 2001 .Łojciec dorobił się
wielkiego majątku prowadząc sieć sklepów Stonka. Matka wraz z siostrami .
mieszka w we Wsi Chociule (tam gdzie Jagodowe Wieśmaki) .
Rani: Ona jest naszo siostro!
Shanti: Wygląda na to,że tak. Patrz na przeciwko jest supermarket.
Scena.15
(na ulicy zabija facet kobietę . I ucieka)
Rani: Hej!!!!!!!!
Shanti: I co teraz. On uciekł zwalą wszystko na nas!
Wybiega sprzedawczyni ze sklepu.
Sprzedawczyni: AAAAAA zabójczynie milicja, milicja!!!!!!!!!!!!!
Rani: Ale to nie my.
Przyjeżdża milicja.
Milicja: Stać jesteście aresztowane !
Shanti: Ale za co.
I policja ich zabiera na rowerze
Scena.16
(W więzieniu)
Shanti: I co teraz oni nas tu źle traktują.
Rani: Wiem. Jak oni mogli na nas to zwalić?? I co my teraz zrobimy???
Shanti: Nie mam pojęcia.(Podchodzi do krat) Wypuśćcie nas!!
Rani: My nic nie zrobiliśmy. Nie Możecie nas tu trzymać.
Milicja: Cicho tam!!!
(Teledysk do piosenki History (remix)
Scena.17
Amelka siedzi na balkonie.
Klara: Co ty robisz? Nie czytałaś dzisiejszej gazety????
Amelka: Nie ,a powinnam. Co jest w niej takiego ciekawego?
Klara: A choćby pierwsza strona!
Amelka: Pokaż . Hyyyy Czy to są moje pokojówki ?
KlaraŁ Tak .
Amelka czyta z gazety.
Shanti i Rani Maliniak Zamordowały Agatę Prosiak .
O godz . 14.01 przyłapano je przy zwłokach pani Prosiak. Nadal nie chcą się przyznać do winy . Aktualnie znajdują sie w wiezieniu .
Klara : To jest dziwne. I co teraz zrobisz?
Amelka: Miałyśmy iść do biura informacyjnego żeby dowiedzieć się co to za kobieta na zdjęciu.
Klara: A tak to chodźmy .
Scena. 18 5
(biuro informacyjne znowu )
Pracownik: Dzień dobry w czym pomóc?
Amelka: potrzebujemy informacji o osobie.
Pracownik: A tak nie wpadł bym na to. Proszę ten komputer jest wolny.
Klara: Dziękujemy
Amelka : To wpiszemy Shanti i Rani Maliniak.
(wyskoczyło coś o nich)
Shanti Maliniak – ur. 21 marca 1992 roku. W ChudZiubudziubowie. Stefana Maliniaka i Matyldy
Kulfon.Rodzice rozwiedli się zaraz po jej narodzeniu ma siostrę bliźniaczkę
Rani i starszą siostrę Amelię Amritę Maliniak. Bliźniaczki zostały z matko
a Amelka z łojcem . Matka wraz z Shanti i Rani mieszkają we Wsi Chociule
(tam gdzie Jagodowe Wieśmaki) .
Rani Maliniak- ur. 21 marca 1992 roku. W ChudZiubudziubowie. Stefana Maliniaka i Matyldy
Kulfon. Rodzice rozwiedli się zaraz po jej narodzeniu ma siostrę bliźniaczkę
Shanti i starszą siostrę Amelię Amritę Maliniak. Bliźniaczki zostały z matko
a Amelka z łojcem . Matka wraz z Shanti i Rani mieszkają we Wsi Chociule
(tam gdzie Jagodowe Wieśmaki) .
Amelka; To są moje siostry! Muszę je wyciągnąć z więzienia . Zaraz to ta kubita na zdjęciu to moja
matka. Jedziemy do więzienia .Ale wcześniej zadezewonie do adwokata.
Klara: OK
Scena.19
(We więzieniu)Bez Klary.
Shanti i Rani se siedzo.
Amelka: Dzień dobry .
Shanti: Dzień
Rani: Dobry!!!! Co tu pani robi?
Amelka: Jaka pani jestem waszą siostro .
Shanti: A dowiedziałaś się.
Amelka: Tak. No ale trzeba was z tond wyciągnąć .
Rani: Tylko jak???
Shanti: Przecież to nie my ją zamordowałyśmy .
Amelka: No wiem. Macie już dobrego adwokata. Ja załatwiłam:)
Rani: Dzień
Shanti: Kujem
Amelka: Jutro jest sprawa w sądzie . Przyniosę wam jakieś ładne odzienie .
Scena.20
(w sądzie u Prosiaczka)
Sędzia: Mamy aktualnie rejmont więc sprawa bedzie tutaj aaaaaaaa. Zabrali nam służbowe odzienie
Amelka: Dobrze. Zaczynamy?
Sędzia: NO możem. A więc oskarżenie na Shanti i Rani Maliniak . Za zamordowanie Agaty Prosiak
Adwokat Amelki : Łone so niewinne .
Amelka mówi do Klary : A ja myślałam,że to najlepszy adwokat. W mieście.
Zabójca przybiega na salę . 6
Zabójca: Panie sendzio to ja pan zabójca.
Sędzia : Taaaa.
Zabójca: Łone so niewinne .
Sędzia: Tak? A więc łone so niewinne .Możeta wyjść . Aaaaaaalbo nie. Powiedz panie zabójco co
się stało?
Zabójca: Tak no więc ja żem miał zabawkowy pistolet i tak żem se latał z nim . Patrze łona leży
A ja do niej Halllooooo żyje tam pani?A ona mówi nie. To ja tak patrzę i myślę zawał
miała no i wtedy przybiegły Rani i Shanti to ja żem uciekł
Sędzia: Więc to nie pan jo zabił?
Zabójca: A no nie.
Sędzia : A to znaczy wszyscy so niewinni. Ja się śpieszę o 15.00 mam grill u sołtysa. Dodzenia.
Shanti: Panie zabójco dziękujemy.
Zabójca: A no nie ma za co.
Rani: Jest. Tak byśmy w więzieniu były,ale jest teraz wszystko dobrze
Shanti: Do widzenia. I jeszcze raz dziękujemy.
Scena.21
Amelka: JEEEEEEE wygrałyśmy
. To co teraz zakupy?
Shanti : Nie musimy jechać do matki.
Amelka: A po co?
Shanti: Ona jest chora i potrzebuje naszej pomocy.
Rani: No właśnie . Więc Amelko Pa .I dziękujem za wszystko.
Amelka: Wiecie ja nie jadę mam wizytę u fryzjera. PA
Shanti : Wiedziałam. Musimy jechać.
Scena.22
(so na wsi)
Rani: Mamo jak tam zdrowie?
Matka : Nie jest dobrze. A gdzie Amelka?
Shanti: Nie przyjechała.
A tu nagle za oknem puka Prosiaczek czyli Amelka.
Shanti i Rani wybiegają na schody .
Shanti: A więc przyjechałaś?
Amelka: Musiałam. To moja matka. Znaczy nasza.
Rani: Wiedziałam,że przyjedziesz. Prosiaczku
Shanti: heh chodźmy do środka.
Matka: Amelka to ty?
Amelka: Tak to ja.
Matka: Tyle lat żem cię nie widziała. Co tam u ciebie Amelko.
Amelka: A dobrze.
Matka: A gdzie łojciec czemu nie przyjechał???
Amelka: Ojciec nie żyje. Od 8 lat.
Matka: hyyyyyyyyyyyy to straszne. Ja płaczę . Wyjdźta .
Rani : Ale my nie mamy gdzie matka tu jest tylko jeden pokój.
Matka: A no. No wyjdźcie na dwór. Już!!!!!!!!!!
7
Scena.23
Shanti: Oj zapomniałam o lekach. Nie wzięłam ich!
Rani: łoj i co my teraz zrobimy.?
Amelka: Pojedziemy do miasta Taxi
Shanti : ok idę powiem matce.
I pojechały świnki 3 haha!!!!!
Scena.24
( W liesie)Samochód się zatrzymuje.
Amelka: Co się stało czemu nie jedziemy?
Kierowca : Mamy awarię .
Shanti: Ale my nie mamy czasu na awarię.
Kierowca: Skończyło się paliwo.
Rani: To takie banalne.
Kierowca: No. Ale ja się boję lasu . I uciekam. Aaaaaaaaaa ( kierowca uciekł)
Amelka: No nie zostałyśmy w lesie z samochodem bez paliwa i bez kierowcy.
Rani: Ja mam prawo jazdy.
Shanti: Ta na taczkę.
Amelka: Dobra co robimy?
Shanti: Idziemy na piechotę.
Amelka: Co?! Ja w tych butach??? Nigdy.
Rani: A więc będziesz musiała zostać sama.
Shanti: Z dzikami
Amelka: No dobra. Mam zapasowe buty. A daleko z tond do miasta ??\
Shanti: No.
Rani: Idziemy. Nie ma czasu.
(200 metrów dalej)
Amelka: Ja już nie dam rady dalej nie idę. Ponieście mnie,
Shanti: Chyba śnisz. Idziemy.
Amelka: O nie .
I nagle jedzie jakiś samochód.
Kierowca: Podwieźć was?
Rani : No.
Shanti : z werwą panie kierowco z werwą.
Amelka: Ja nie jadę z obcym ludzikiem .
Rani: Jedziesz.
( I pojechali)
Scena.25
Amelka: Nareszcie w mieście hu
Shanti: Szybko do apteki.
Rani: Wątpię czy masz takie pieniądze przy sobie.
Amelka: Ile??? No mówcie!
Shanti: 5 000. złotówków
Amelka: Spoko takie drobne mam tutaj.
(Poleciały do apteki i kupiły)
8
Scena.26
Rani: Mamo mamy leki.
( A matka nie żyje)
Shanti: Matka obudź się!
Amelka: No matka budź się!!!
Rani : No otwórz oczy.
Amelka: Właśnie otwórz otwórz oczy!!!!
Shanti: Wiecie ona chyba nie żyje.
Rani: Nieeeeeeeee
Amelka: Właśnie Nieeeeeeeeee.
( I wyją) Koniec sceny)
Scena. 27
(stojo na dworze)
Amelka: To co robimy?
Shanti: Już tu nie będziemy mieszkać.
Rani: No to do ciebie do willi się wprowadzimy.
Amelka: Dobrze,ale nadal będziecie tylko sprzątaczkami hahaha!!!! śmieszne.
Shanti: T aaaaaaa bardzo.
Scena.28
(W mieście mieszkajo 3 świnki)
A tu Milicja stoi przed domem aaaaaaaaaa.
Milicja:Dzień dobry. Mam sprawkie tako. Do Shanti i Rani Maliniak.
Razem: A to my
Shanti: O co chodzi?
Rani: Słucham?
Milicja: Bo musimy złapać groźnego przestępce. A wiem ,że jeśli chodzi o kradzieże itp. To wy jesteście specjalistkami.
Rani: Może\
Milicja: Pomożecie nam go złapać? Będziecie takimi tajnymi agentami.
Shanti i Rani: Noooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!
Amelka: Jeeee dostałam się na prawo
. Nie na lewo,lewo jeeeeeeeeee.
( teledysk Beat It ) 9
KONIEC!!!!!
Miłego czytania
Ostatnio edytowany przez Sari (2009-12-03 17:10:58)