Tylko nie wiem czy dobrze to jest, miałam już Redute Ordona, ale dałam tylko argumenty bo nie wiem jak z kontrargumentami;/
ale mysle ze cos pomoglam;D
Sądze, że podporucznik Julian Ordon nie był tchórzem. Na potwierdzenie mojej tezy przytocze następujące argumenty.
Po pierwsze należy wspomnieć, iż czyn związany z wysadzeniem reduty, wymaga wiele odwagi. Ordon uniemożliwił wrogowi przejęcie amunicji, dzieki czemu w ręce nieprzyjaciela nie dostała się broń, która znajdowała się w twierdzy.
Kolejny argument odnosi się do tego, że Julian Ordon nie uciekł z pola bitwy. Mimo tak licznej armi przeciwnika, podporucznik pozostał na polu bitwy aż do końca. Bohater zrobił naprawdę wiele dla swej ojczyzny.
Ostatnim argumentem dotyczy śmierci Ordona. Podporucznik wysadzając amunicje zdawał sobie sprawe, w nikłe szanse na przeżycie, mimo tego nie wahał się zginąć za ojczyzne. Takie zachowanie jest na skale bohatera.
Reasumując zebrane wyżej argumenty stwierdzam jednoznacznie, że Ordon nie jest tchórzem.
Tylko nie wiem czy dobrze to jest, miałam już Redute Ordona, ale dałam tylko argumenty bo nie wiem jak z kontrargumentami;/
ale mysle ze cos pomoglam;D
Sądze, że podporucznik Julian Ordon nie był tchórzem. Na potwierdzenie mojej tezy przytocze następujące argumenty.
Po pierwsze należy wspomnieć, iż czyn związany z wysadzeniem reduty, wymaga wiele odwagi. Ordon uniemożliwił wrogowi przejęcie amunicji, dzieki czemu w ręce nieprzyjaciela nie dostała się broń, która znajdowała się w twierdzy.
Kolejny argument odnosi się do tego, że Julian Ordon nie uciekł z pola bitwy. Mimo tak licznej armi przeciwnika, podporucznik pozostał na polu bitwy aż do końca. Bohater zrobił naprawdę wiele dla swej ojczyzny.
Ostatnim argumentem dotyczy śmierci Ordona. Podporucznik wysadzając amunicje zdawał sobie sprawe, w nikłe szanse na przeżycie, mimo tego nie wahał się zginąć za ojczyzne. Takie zachowanie jest na skale bohatera.
Reasumując zebrane wyżej argumenty stwierdzam jednoznacznie, że Ordon nie jest tchórzem.