To co się obecnie dzieje w przemyśle spożywczym i tak naprawdę co my konsumenci jemy – przechodzi ludzkie pojęcie. Teraz idąc do sklepu nie tylko powinniśmy szukać okazji cenowych czy potrzebnych nam na co dzień produktów spożywczych, musimy przede wszystkim zacząć czytać etykiety. Nie dajmy się zniechęcić napisom umieszczonym małym drukiem. To właśnie te wypisane maczkiem powinny budzić w nas niepokój i zwiększać nasza czujność. Od jednorazowego zjedzenia takiego produktu nafaszerowanego przeróżnymi ,,ulepszaczami” nic się nam nie stanie ale gdy będziemy się nim raczyć codziennie przez 365 dni w roku np. naszym ulubionym jogurtem czy napojem to sprawa zaczyna wyglądać już zupełnie inaczej.
Ciekawostką jest fakt, iż najwięcej dodatków m.in. takich jak:
skrobia,
żelatyna,
pektyna,
guma guar
konserwanty
Mają: przetwory mleczne, napoje gazowane i w proszku, margaryna, cista i ciastka.
Niestety warzywa i owoce, mięso, ryby a nawet kawa też nie są wolne od chemii.
Jest praktycznie rzeczą nie możliwą uniknięcie w 100% tego typu produktów. Praktycznie jesteśmy na nie skazani. Produkty z etykietami Bio i Eco czyli tzw. certyfikowane są bardzo drogie i nie wszędzie dostępne a jeść coś trzeba. Co wówczas robić? Jak utrzymać swój organizm w zdrowiu?
Tu z pomocą przychodzą nam tzw. kuracje oczyszczające. Jest ich całe mnóstwo. Dobieramy je do konkretnych potrzeb organizmu. W zależności od problemu możemy odtruwać cały organizm, oczyszczać wątrobę, nerki, krew czy chociażby układ limfatyczny. Ważne aby robić to pod okiem specjalisty i podchodzić do wszystkiego z rozwagą. Mogą naprawdę zdziałać cuda. Ważne jednak aby działać przede wszystkim prewencyjnie a nie leczyć.
Poniżej tabela opracowana przez dr. Jadwigę Górnicką, informująca nas o rodzajach najczęściej używanych dodatków do żywności oraz o ich potencjalnym wpływie na nasz organizm. Niestety nie jest to przyjemna lektura.
Związki oznaczone literą E, zostały dopuszczone przez Unię Europejską. Klasyfikacja wygląda tak:
E 100 – E 199 Barwniki i pigmenty
E 200 – E 269 Konserwanty
E 277 – E 399 Stabilizatory i przeciwutleniacze
E 400 – E 499 Zagęstniki
Powyżej E 500 trudne do zakwalifikowania
Chemia spożywcza – dział chemii zajmujący się składem chemicznym surowców, produktów, dodatków do żywności oraz metodami i chemizmem produkcji, analizą chemiczną surowców, produktów żywnościowych i dodatków do produktów spożywczych, np. konserwantów, barwników, regulatorów kwasowości, antyutleniaczy, wzmacniaczy smaku i zapachu i innych. Chemia spożywcza wiąże się ściśle z inżynierią chemiczną i biochemiczną, mikrobiologią techniczną, biochemią, technologią żywności, zdrową żywnością, toksykologią oraz wszelkimi normami (m.in. UE) dotyczącymi chemii produktów żywnościowych. Dotyczy piekarstwa, mleczarstwa, przerobu mięs, cukrownictwa, przetwórstwa warzyw i owoców, zielarstwa, produkcji substancji zapachowych, gorzelnictwa, winiarstwa, piwowarstwa, spożywczych wód mineralnych, przerobu zbóż, krochmalnictwa i innych dotyczących żywności.
Dodatki do żywności – substancje chemiczne dodawane do żywności w celu uzyskania określonych pożądanych efektów[1].
Dokładna definicja może być różna w różnych państwach – na przykład w Unii Europejskiej dodatkiem do żywności jest „substancja, która nie jest normalnie spożywana, natomiast jest celowo dodawana do żywności ze względów technologicznych”, natomiast w Stanach Zjednoczonych dodatkami do żywności są „substancje, których zamierzone zastosowanie powoduje, lub można zasadnie oczekiwać że spowoduje, że bezpośrednio lub pośrednio stanie się składnikiem żywności lub w inny sposób wpłynie na właściwości żywności”[2][a].
Zanieczyszczenia chemiczne żywności to substancje nieumyślnie dodane do żywności w wyniku procesów jej wytwarzania, przetwarzania, uzdatniania, preparowania, pakowania, magazynowania, transportu oraz wynikające z zanieczyszczenia środowiska[1][2][3].
Do najczęściej występujących w żywności zanieczyszczeń chemicznych zalicza się[4][5][6]:
substancje pochodzenia technologicznego, tj. środki do mycia i dezynfekcji maszyn i urządzeń;
metale ciężkie;
toksyny;
świadome fałszowanie żywności;
Numer E – kod dodatku do żywności uznanego przez wyspecjalizowane instytucje Unii Europejskiej za bezpieczny i dozwolony do użycia. Nazwa pochodzi od kontynentu (Europy).
Wykaz tych numerów (zwany listą E) jest sporządzany przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (wcześniej przez Komitet Naukowy ds. Żywności, Scientific Committee on Food) i następnie dołączany do odpowiedniej dyrektywy Komisji Europejskiej, która podlega zaaprobowaniu przez Parlament Europejski. Zgodnie z definicją użytą w tej dyrektywie dodatek do żywności może być dopisany do listy, gdy:
istnieje technologiczna konieczność jego użycia
nie służy on do wprowadzania w błąd konsumentów
udowodniono, że jego użycie nie stanowi ryzyka dla zdrowia konsumenta.
Chociaż wszystkie dodatki na liście są zasadniczo bezpieczne, istnieją na ten temat liczne kontrowersje. Obowiązek umieszczania na etykietach numerów E umożliwia konsumentom unikanie produktów, w których są niechciane dodatki do żywności.
Lista E nie obejmuje dodatków smakowo-zapachowych identycznych z naturalnymi, których zgodnie z prawem unijnym nie trzeba specyfikować, gdy ich stężenie nie przekracza 1% masy produktu.
Dopuszczalne w Polsce ilości dodatków do żywności określają rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2010 w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych[1] oraz z dnia 22 kwietnia 2011 zmieniające rozporządzenie w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych[2].
Substancja chemiczna (substancja czysta, chemikalia (tylko l.mn.)[1]) – substancja jednorodna, o stałym, określonym składzie chemicznym[2][3][4], jakościowym (co do rodzaju atomów pod względem liczby atomowej i ewentualnie, co do poszczególnych rodzajów atomów w cząsteczce) i najczęściej także ilościowym (liczby atomów różnych rodzajów w cząsteczce); zbiór atomów lub cząsteczek spełniających kryterium stałości składu.
Środki konserwujące, chemiczne środki konserwujące, konserwanty, antyseptyki – związki chemiczne, lub mieszaniny związków dodawane do żywności, pasz, kosmetyków aby powstrzymać lub spowolnić psucie się tych produktów przez zmniejszenie szybkości lub całkowite zahamowanie mikrobiologicznych i enzymatycznych procesów powodujących psucie i obniżanie jakości produktu w konsekwencji przedłużając jego przydatność do spożycia[1][2][3].
Substancje te są stosowane do efektywnego utrwalania żywności, kosmetyków, leków, pasz itd. bowiem już w dawce nieprzekraczającej 1% (najczęściej 0,1–0,2%) działają silnie bakteriobójczo, grzybobójczo[2][3].
Żywność, środek spożywczy[1] – każda substancja lub produkt przetworzony, częściowo przetworzony lub nieprzetworzony, przeznaczony lub nadający się do spożycia przez ludzi, w tym napoje, guma do żucia oraz wszelkie substancje dodawane do żywności w sposób zamierzony podczas wytwarzania, przygotowania lub obróbki[2].
W prawie Unii Europejskiej definicja żywności została podana w artykule 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2002 r.[1]:
Żywność (środek spożywczy) oznacza jakiekolwiek substancje lub produkty, przetworzone, częściowo przetworzone lub nieprzetworzone, przeznaczone do spożycia przez ludzi, lub których spożycia przez ludzi można się spodziewać. Środek spożywczy obejmuje napoje, gumę do żucia i wszelkie substancje, łącznie z wodą, świadomie dodane do żywności podczas jej wytwarzania, przygotowania lub obróbki.
Do żywności nie zalicza się m.in. pasz, produktów leczniczych, kosmetyków, tytoniu i wyrobów tytoniowych, środków odurzających.
Termin „żywność” („środek spożywczy”) ma węższy zakres niż termin „produkt spożywczy”, nie wszystko co jest spożywane przez ludzi jest żywnością[3].
Termin „żywność” ma również węższy zakres niż termin „pokarm”, który obejmuje zarówno żywność (pokarm człowieka), jak i paszę (pokarm zwierząt).
Spożywanie żywności ma na celu dostarczenie organizmowi człowieka niezbędnych składników odżywczych (budulcowych, energetycznych i regulujących)[3]. Środki spożywcze, po przyjęciu doustnym, ulegają strawieniu w przewodzie pokarmowym, a składniki odżywcze ulegają wchłonięciu do wnętrza organizmu (odżywianie)[4].
Polepszacze, zagęszczacze, barwniki i sztuczne konserwanty mają nadać atrakcyjny wygląd, poprawić smak, przedłużyć okres przydatności do spożycia, spulchnić, zagęścić… Jednak wiele z tych substancji dodanych do żywności może powodować lub nasilać problemy zdrowotne, np. reakcje alergiczne, bóle żołądkowe, astmę, zapalenia skóry, migrenę, katar sienny i nadwrażliwość sensoryczną. Związki chemiczne w żywności mogą prowadzić także do wzrostu ilości substancji toksycznych w ludzkim organizmie.
Większość z nich nie została zbadana pod kątem długoterminowego oddziaływania na nasze zdrowie. Nie możemy także stwierdzić, jakie mają właściwości w połączeniu z innymi związkami – nie każda substancja jest szkodliwa od samego początku, ale może się nią stać w reakcji z inną, tworząc zagrożenie dla zdrowia. Możemy podejrzewać tylko, że wzrastająca liczba tzw. chorób cywilizacyjnych jest wynikiem spożywania produktów wysokoprzetworzonych, zawierających substancje chemiczne.
Warto zaznaczyć, że substancje dodatkowe stosowane w żywności nie są objęte jednolitym prawem. Niektóre, dopuszczone do użycia w Polsce, są zabronione w krajach Unii, inne odwrotnie. Wynika to m.in z tego, że substancje te podlegają ciągłym badaniom mającym stwierdzić ich właściwości i konsekwencje stosowania.
Przyjrzyjmy się, jaki skład mają popularne serki, reklamowane jako źródło energii, wapnia, witamin i innych składników odżywczych potrzebnych każdemu rozwijającemu się dziecku. Oprócz wapnia (warto zaznaczyć, że przy zrównoważonej diecie nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowej ilości wapnia), cukru (w jednym jogurcie mogą być go nawet 3 łyżeczki), występują jeszcze:
sztuczne wsady owocowe – owoce w jogurtach mogą być naturalne (np. w jogurcie truskawkowym), ale w większości są to substancje wzbogacone o barwnik i aromat imitujący konkretny owoc (np. w jogurcie o smaku truskawkowym); wsady mogą zawierać także cukier lub szkodliwy syrop glukozowo-fruktozowy;
aromaty i barwniki – smak i wygląd jogurtu jest najczęściej wynikiem dodania sztucznych związków chemicznych: smakowych (np. waniliny zamiast naturalnej wanilii w jogurcie waniliowym) i barwiących (imitujących kolor konkretnego owocu);
zagęszczacze – swoją “jedwabistą” gęstość jogurty zawdzięczają najczęściej substancjom zagęszczającym, tj. skrobia ziemniaczana, skrobia modyfikowana, żelatyna wieprzowa, pektyna, karagen.
Barwniki, konserwanty, emulgatory… Znajdują się nie tylko w czipsach i coli, ale także w produktach, które mogą wydawać się “zdrowe”. Na przykład w bakaliach znajdziemy konserwant E220 – dwutlenek siarki, w wodach smakowych i serze E211 – benzoesan sodu, a w płatkach zbożowych i kaszach E123 – amarant. Metodą na uniknięcie jedzenia produktów ze szkodliwym E jest kupowanie produktów z pewnego źródła lub tych posiadających certyfikaty żywności ekologicznej oraz – co najważniejsze – uważne czytanie etykiet na opakowaniach żywności.
Odpowiedź:
To co się obecnie dzieje w przemyśle spożywczym i tak naprawdę co my konsumenci jemy – przechodzi ludzkie pojęcie. Teraz idąc do sklepu nie tylko powinniśmy szukać okazji cenowych czy potrzebnych nam na co dzień produktów spożywczych, musimy przede wszystkim zacząć czytać etykiety. Nie dajmy się zniechęcić napisom umieszczonym małym drukiem. To właśnie te wypisane maczkiem powinny budzić w nas niepokój i zwiększać nasza czujność. Od jednorazowego zjedzenia takiego produktu nafaszerowanego przeróżnymi ,,ulepszaczami” nic się nam nie stanie ale gdy będziemy się nim raczyć codziennie przez 365 dni w roku np. naszym ulubionym jogurtem czy napojem to sprawa zaczyna wyglądać już zupełnie inaczej.
Ciekawostką jest fakt, iż najwięcej dodatków m.in. takich jak:
skrobia,
żelatyna,
pektyna,
guma guar
konserwanty
Mają: przetwory mleczne, napoje gazowane i w proszku, margaryna, cista i ciastka.
Niestety warzywa i owoce, mięso, ryby a nawet kawa też nie są wolne od chemii.
Jest praktycznie rzeczą nie możliwą uniknięcie w 100% tego typu produktów. Praktycznie jesteśmy na nie skazani. Produkty z etykietami Bio i Eco czyli tzw. certyfikowane są bardzo drogie i nie wszędzie dostępne a jeść coś trzeba. Co wówczas robić? Jak utrzymać swój organizm w zdrowiu?
Tu z pomocą przychodzą nam tzw. kuracje oczyszczające. Jest ich całe mnóstwo. Dobieramy je do konkretnych potrzeb organizmu. W zależności od problemu możemy odtruwać cały organizm, oczyszczać wątrobę, nerki, krew czy chociażby układ limfatyczny. Ważne aby robić to pod okiem specjalisty i podchodzić do wszystkiego z rozwagą. Mogą naprawdę zdziałać cuda. Ważne jednak aby działać przede wszystkim prewencyjnie a nie leczyć.
Poniżej tabela opracowana przez dr. Jadwigę Górnicką, informująca nas o rodzajach najczęściej używanych dodatków do żywności oraz o ich potencjalnym wpływie na nasz organizm. Niestety nie jest to przyjemna lektura.
Związki oznaczone literą E, zostały dopuszczone przez Unię Europejską. Klasyfikacja wygląda tak:
E 100 – E 199 Barwniki i pigmenty
E 200 – E 269 Konserwanty
E 277 – E 399 Stabilizatory i przeciwutleniacze
E 400 – E 499 Zagęstniki
Powyżej E 500 trudne do zakwalifikowania
Chemia spożywcza – dział chemii zajmujący się składem chemicznym surowców, produktów, dodatków do żywności oraz metodami i chemizmem produkcji, analizą chemiczną surowców, produktów żywnościowych i dodatków do produktów spożywczych, np. konserwantów, barwników, regulatorów kwasowości, antyutleniaczy, wzmacniaczy smaku i zapachu i innych. Chemia spożywcza wiąże się ściśle z inżynierią chemiczną i biochemiczną, mikrobiologią techniczną, biochemią, technologią żywności, zdrową żywnością, toksykologią oraz wszelkimi normami (m.in. UE) dotyczącymi chemii produktów żywnościowych. Dotyczy piekarstwa, mleczarstwa, przerobu mięs, cukrownictwa, przetwórstwa warzyw i owoców, zielarstwa, produkcji substancji zapachowych, gorzelnictwa, winiarstwa, piwowarstwa, spożywczych wód mineralnych, przerobu zbóż, krochmalnictwa i innych dotyczących żywności.
Dodatki do żywności – substancje chemiczne dodawane do żywności w celu uzyskania określonych pożądanych efektów[1].
Dokładna definicja może być różna w różnych państwach – na przykład w Unii Europejskiej dodatkiem do żywności jest „substancja, która nie jest normalnie spożywana, natomiast jest celowo dodawana do żywności ze względów technologicznych”, natomiast w Stanach Zjednoczonych dodatkami do żywności są „substancje, których zamierzone zastosowanie powoduje, lub można zasadnie oczekiwać że spowoduje, że bezpośrednio lub pośrednio stanie się składnikiem żywności lub w inny sposób wpłynie na właściwości żywności”[2][a].
Zanieczyszczenia chemiczne żywności to substancje nieumyślnie dodane do żywności w wyniku procesów jej wytwarzania, przetwarzania, uzdatniania, preparowania, pakowania, magazynowania, transportu oraz wynikające z zanieczyszczenia środowiska[1][2][3].
Do najczęściej występujących w żywności zanieczyszczeń chemicznych zalicza się[4][5][6]:
konserwanty, barwniki, emulgatory, stabilizatory itp.;
nawozy mineralne;
pozostałości pestycydów;
pozostałości leków weterynaryjnych;
substancje pochodzenia technologicznego, tj. środki do mycia i dezynfekcji maszyn i urządzeń;
metale ciężkie;
toksyny;
świadome fałszowanie żywności;
Numer E – kod dodatku do żywności uznanego przez wyspecjalizowane instytucje Unii Europejskiej za bezpieczny i dozwolony do użycia. Nazwa pochodzi od kontynentu (Europy).
Wykaz tych numerów (zwany listą E) jest sporządzany przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (wcześniej przez Komitet Naukowy ds. Żywności, Scientific Committee on Food) i następnie dołączany do odpowiedniej dyrektywy Komisji Europejskiej, która podlega zaaprobowaniu przez Parlament Europejski. Zgodnie z definicją użytą w tej dyrektywie dodatek do żywności może być dopisany do listy, gdy:
istnieje technologiczna konieczność jego użycia
nie służy on do wprowadzania w błąd konsumentów
udowodniono, że jego użycie nie stanowi ryzyka dla zdrowia konsumenta.
Chociaż wszystkie dodatki na liście są zasadniczo bezpieczne, istnieją na ten temat liczne kontrowersje. Obowiązek umieszczania na etykietach numerów E umożliwia konsumentom unikanie produktów, w których są niechciane dodatki do żywności.
Lista E nie obejmuje dodatków smakowo-zapachowych identycznych z naturalnymi, których zgodnie z prawem unijnym nie trzeba specyfikować, gdy ich stężenie nie przekracza 1% masy produktu.
Dopuszczalne w Polsce ilości dodatków do żywności określają rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2010 w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych[1] oraz z dnia 22 kwietnia 2011 zmieniające rozporządzenie w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych[2].
Substancja chemiczna (substancja czysta, chemikalia (tylko l.mn.)[1]) – substancja jednorodna, o stałym, określonym składzie chemicznym[2][3][4], jakościowym (co do rodzaju atomów pod względem liczby atomowej i ewentualnie, co do poszczególnych rodzajów atomów w cząsteczce) i najczęściej także ilościowym (liczby atomów różnych rodzajów w cząsteczce); zbiór atomów lub cząsteczek spełniających kryterium stałości składu.
Środki konserwujące, chemiczne środki konserwujące, konserwanty, antyseptyki – związki chemiczne, lub mieszaniny związków dodawane do żywności, pasz, kosmetyków aby powstrzymać lub spowolnić psucie się tych produktów przez zmniejszenie szybkości lub całkowite zahamowanie mikrobiologicznych i enzymatycznych procesów powodujących psucie i obniżanie jakości produktu w konsekwencji przedłużając jego przydatność do spożycia[1][2][3].
Substancje te są stosowane do efektywnego utrwalania żywności, kosmetyków, leków, pasz itd. bowiem już w dawce nieprzekraczającej 1% (najczęściej 0,1–0,2%) działają silnie bakteriobójczo, grzybobójczo[2][3].
Żywność, środek spożywczy[1] – każda substancja lub produkt przetworzony, częściowo przetworzony lub nieprzetworzony, przeznaczony lub nadający się do spożycia przez ludzi, w tym napoje, guma do żucia oraz wszelkie substancje dodawane do żywności w sposób zamierzony podczas wytwarzania, przygotowania lub obróbki[2].
W prawie Unii Europejskiej definicja żywności została podana w artykule 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2002 r.[1]:
Żywność (środek spożywczy) oznacza jakiekolwiek substancje lub produkty, przetworzone, częściowo przetworzone lub nieprzetworzone, przeznaczone do spożycia przez ludzi, lub których spożycia przez ludzi można się spodziewać. Środek spożywczy obejmuje napoje, gumę do żucia i wszelkie substancje, łącznie z wodą, świadomie dodane do żywności podczas jej wytwarzania, przygotowania lub obróbki.
Do żywności nie zalicza się m.in. pasz, produktów leczniczych, kosmetyków, tytoniu i wyrobów tytoniowych, środków odurzających.
Termin „żywność” („środek spożywczy”) ma węższy zakres niż termin „produkt spożywczy”, nie wszystko co jest spożywane przez ludzi jest żywnością[3].
Termin „żywność” ma również węższy zakres niż termin „pokarm”, który obejmuje zarówno żywność (pokarm człowieka), jak i paszę (pokarm zwierząt).
Spożywanie żywności ma na celu dostarczenie organizmowi człowieka niezbędnych składników odżywczych (budulcowych, energetycznych i regulujących)[3]. Środki spożywcze, po przyjęciu doustnym, ulegają strawieniu w przewodzie pokarmowym, a składniki odżywcze ulegają wchłonięciu do wnętrza organizmu (odżywianie)[4].
Polepszacze, zagęszczacze, barwniki i sztuczne konserwanty mają nadać atrakcyjny wygląd, poprawić smak, przedłużyć okres przydatności do spożycia, spulchnić, zagęścić… Jednak wiele z tych substancji dodanych do żywności może powodować lub nasilać problemy zdrowotne, np. reakcje alergiczne, bóle żołądkowe, astmę, zapalenia skóry, migrenę, katar sienny i nadwrażliwość sensoryczną. Związki chemiczne w żywności mogą prowadzić także do wzrostu ilości substancji toksycznych w ludzkim organizmie.
Większość z nich nie została zbadana pod kątem długoterminowego oddziaływania na nasze zdrowie. Nie możemy także stwierdzić, jakie mają właściwości w połączeniu z innymi związkami – nie każda substancja jest szkodliwa od samego początku, ale może się nią stać w reakcji z inną, tworząc zagrożenie dla zdrowia. Możemy podejrzewać tylko, że wzrastająca liczba tzw. chorób cywilizacyjnych jest wynikiem spożywania produktów wysokoprzetworzonych, zawierających substancje chemiczne.
Warto zaznaczyć, że substancje dodatkowe stosowane w żywności nie są objęte jednolitym prawem. Niektóre, dopuszczone do użycia w Polsce, są zabronione w krajach Unii, inne odwrotnie. Wynika to m.in z tego, że substancje te podlegają ciągłym badaniom mającym stwierdzić ich właściwości i konsekwencje stosowania.
Przyjrzyjmy się, jaki skład mają popularne serki, reklamowane jako źródło energii, wapnia, witamin i innych składników odżywczych potrzebnych każdemu rozwijającemu się dziecku. Oprócz wapnia (warto zaznaczyć, że przy zrównoważonej diecie nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowej ilości wapnia), cukru (w jednym jogurcie mogą być go nawet 3 łyżeczki), występują jeszcze:
sztuczne wsady owocowe – owoce w jogurtach mogą być naturalne (np. w jogurcie truskawkowym), ale w większości są to substancje wzbogacone o barwnik i aromat imitujący konkretny owoc (np. w jogurcie o smaku truskawkowym); wsady mogą zawierać także cukier lub szkodliwy syrop glukozowo-fruktozowy;
aromaty i barwniki – smak i wygląd jogurtu jest najczęściej wynikiem dodania sztucznych związków chemicznych: smakowych (np. waniliny zamiast naturalnej wanilii w jogurcie waniliowym) i barwiących (imitujących kolor konkretnego owocu);
zagęszczacze – swoją “jedwabistą” gęstość jogurty zawdzięczają najczęściej substancjom zagęszczającym, tj. skrobia ziemniaczana, skrobia modyfikowana, żelatyna wieprzowa, pektyna, karagen.
Barwniki, konserwanty, emulgatory… Znajdują się nie tylko w czipsach i coli, ale także w produktach, które mogą wydawać się “zdrowe”. Na przykład w bakaliach znajdziemy konserwant E220 – dwutlenek siarki, w wodach smakowych i serze E211 – benzoesan sodu, a w płatkach zbożowych i kaszach E123 – amarant. Metodą na uniknięcie jedzenia produktów ze szkodliwym E jest kupowanie produktów z pewnego źródła lub tych posiadających certyfikaty żywności ekologicznej oraz – co najważniejsze – uważne czytanie etykiet na opakowaniach żywności.
Wyjaśnienie: