maarcin0411
Rozwój w Polsce po 1989 był i jest zadziwiający. Zacznijmy od mediów, telewizja to już nie było żmudne i nudne oglądania zapyziałych programów, ale już powiało zachodem, filmami amerykańskimi, niemieckimi, angielskimi. Prasa również, przecież wcześniej w Polsce nawet nie marzono o takich czasopismach młodzieżowych jak teraz np. BRAVO czy kobiecych np. VIVA. Świat sław i pieniędzy coraz bardziej napływał na Polskich ludzi i współczesne życie. Radio również rozwinęło skrzydła, co może potwierdzić wysyp przeróżnych stacji po normalne do tych z kategorią (dla dzieci, kobiecych). O motoryzacji można by mówić godzinami, szczególnie wystarczy porównać samochody przed i po 1989 roku. Wcześniej dymiące się, niezbyt piękne auta, co u nas były horendalnie modne i porządane, ale na zachodzie - śmiech. A później i teraz - marek jest tyle, że trudno zliczyć. Powiało zachodem również oczywiście w polskiej kulturze teatru, sztuki, malarstwa a co najważniejsze kina. Teraz na ekranach tylko co szósty film jest polski, a tak albo Ameryka, albo Anglia. Jak najbardziej wycieczki po krajach już nie stały się czymś wyjątkowym, choć co prawda czasami się i teraz zdarza, ale nie tak jak kilkadziesiąt lat wcześniej, gdzie Bułgaria to było "to coś". Tak na prawdę polski rozwój przewrócił się o 180 stopni, czy na dobre, tego nie wiem. Dobrze, że Polska jest w Unii, Nato itd., ale czy płaskie telewizory, ekologiczne samochody, sława i pieniądze dadzą nam tą bliskość i miłość, kiedy to cała rodzina siadała i rozmawiała, a nie jak teraz w biegu? Jednego się tylko można obawiać, jeżeli w 20 lat tak usługi dla ludzi poszły do przody, to czego możemy się spodziewać za 50 lat w 2059 roku?
4 votes Thanks 0
aknytazs29
Zniesiono szereg ograniczeń ilościowych i jakościowych w zakresie importu i eksportu, wprowadzono wymienialność wewnętrzną waluty oraz wprowadzono taryfy celne dla importu do Polski, w tym także dla krajów RWPG, do 1989 roku nie było obostrzeń w postaci ceł. Wprowadzono również zasadę kontyngentu bezcłowego na pewną ilość określonych towarów (np. samochody). Wobec eksportu wprowadzono pewne regulacje w formie kontyngentów i pozwoleń, nakładanych na Polskę przede wszystkim przez wyżej rozwinięte gospodarki, m.in. te zrzeszone w dużych organizacjach, jak np. Unia Europejska.
Zacznijmy od mediów, telewizja to już nie było żmudne i nudne oglądania zapyziałych programów, ale już powiało zachodem, filmami amerykańskimi, niemieckimi, angielskimi. Prasa również, przecież wcześniej w Polsce nawet nie marzono o takich czasopismach młodzieżowych jak teraz np. BRAVO czy kobiecych np. VIVA. Świat sław i pieniędzy coraz bardziej napływał na Polskich ludzi i współczesne życie. Radio również rozwinęło skrzydła, co może potwierdzić wysyp przeróżnych stacji po normalne do tych z kategorią (dla dzieci, kobiecych). O motoryzacji można by mówić godzinami, szczególnie wystarczy porównać samochody przed i po 1989 roku. Wcześniej dymiące się, niezbyt piękne auta, co u nas były horendalnie modne i porządane, ale na zachodzie - śmiech. A później i teraz - marek jest tyle, że trudno zliczyć. Powiało zachodem również oczywiście w polskiej kulturze teatru, sztuki, malarstwa a co najważniejsze kina. Teraz na ekranach tylko co szósty film jest polski, a tak albo Ameryka, albo Anglia. Jak najbardziej wycieczki po krajach już nie stały się czymś wyjątkowym, choć co prawda czasami się i teraz zdarza, ale nie tak jak kilkadziesiąt lat wcześniej, gdzie Bułgaria to było "to coś". Tak na prawdę polski rozwój przewrócił się o 180 stopni, czy na dobre, tego nie wiem.
Dobrze, że Polska jest w Unii, Nato itd., ale czy płaskie telewizory, ekologiczne samochody, sława i pieniądze dadzą nam tą bliskość i miłość, kiedy to cała rodzina siadała i rozmawiała, a nie jak teraz w biegu? Jednego się tylko można obawiać, jeżeli w 20 lat tak usługi dla ludzi poszły do przody, to czego możemy się spodziewać za 50 lat w 2059 roku?