W fragmencie epopei Homera – „Iliadzie”, w której to pojedynek toczy dwóch herosów, zauważamy dwa zupełnie odmienne charaktery. Bohaterami są Achilles oraz Hektor, którzy z początku wydają się do siebie podobni, gdyż obaj są mężni, silni, obaj są nadprzyrodzonymi wojownikami. Jednak po głębszej analizie obu postaci zauważamy, że różnią się one od siebie w sposób uderzający.
Boski Achilles – jak się o nim mówiło - gdyż był pół bogiem – pół człowiekiem, to heros o sile ogromnej, który był odporny na ból i cierpienie fizyczne praktycznie w każdym calu, a jego jedynym słabym punktem była pięta. Był synem Paleusa i Tetydy. Hektor – najsilniejszy i najwaleczniejszy z Trojańczyków- siał postrach w szeregach greckich. Był synem króla Troi – Pryjama. Waleczność i znakomita umiejętność posługiwania się orężem to jedyne wspólne cechy wojowników. Inaczej wyglądała sprawa ich charakterów. Hektor, gdy ujrzał Achillesa, który szedł, aby go zabić, zaczął uciekać. Jeźdźcem był wyśmienitym i udawało mu się uciekać przed Achillesem; był świadomy tego, że w pojedynku miał nikłe szanse, jednak zatrzymał się, wykazał się niebywałą odwagą i stanął do walki, gdyż wiedział, że jego honor zostanie splamiony, gdy ucieknie Achillowi i nie stanie do mężnej walki. Achilles, podczas gdy Hektor uciekał, zakazał swojemu wojsku rzucać w Trojańczyka włóczniami, gdyż jego pycha i duma nie zniosłyby, gdyby ktoś go w sławie ubiegł. Stanęli do walki – boski Achilles, żądny zemsty za śmierć swego przyjaciela i towarzysza – Patroklesa oraz Hektor, który zbroję Achillesa posiadał po zabraniu jej Patroklesowi. Hektor zaproponował Achillesowi, aby zwycięzca oddał ciało poległego jego rodzicom, jednak Achilles wyśmiał tę propozycję mówiąc: „Ty mi przeklęty Hektorze o żadnych układach nie gadaj!” Wcale nie miał zamiaru oddawać ciała Hektora jego rodzicom. Chciał się napawać jego śmiercią, zbezcześcić jego zwłoki po śmierci. Nie zadowalało go samo zabicie, nie chciał też dopuścić, aby dusza Hektora zaznała spokoju, gdyż ówczesna religia głosiła, że ten, którego ciało nie zostanie pochowane, nie zazna wiecznego spokoju w podziemiach Hadesu. To kreuje nam pewien kontrast pomiędzy bohaterami – syn króla trojańskiego był szlachetny i przywiązany do religii, nie pragnął wiecznego potępienia dla Achillesa, chciał go oddać jego rodzicom, aby został pochowany, o czym mówi nam ten fragment: „Ciała ja twego nie zelżę okrutnie, gdy Dzeus mi pozwoli odnieść nad tobą zwycięstwo potężne i wywlec twą duszę. Zbroję ci tylko, Achillu, tę sławną zabiorę, a zwłoki oddam z powrotem Achajom; ty ze mną uczyń to samo”. Achilles natomiast taki nie był. Widać, że nie bał się bogów i nie szanował religii, mówił do Hektora: „Sępy i psy cię rozszarpią ku twojej hańbie!”. Warto także zaznaczyć, że Hektor odczuwał respekt wobec syna Paleusa, podkreślał jego boskość, sygnalizuje to wyraźnie mówiąc: „Jednak chybiłeś tym razem, do bogów podobny Achillu, Dzeus nie objawił ci jeszcze mej śmierci”. Achilles natomiast nie szanował rywala – porównywał go do psa, gardził nim! Jego słowa wyrażają mściwość i okrucieństwo: „Zdychaj! A ja swój los przyjmę wtedy gdy Dzeus postanowi i nieśmiertelni bogowie kres mego życia wyznaczą”, bądź też: „Psie, ty mi moich rodziców ani mych kolan nie tykaj! Dusza wzburzona i gniewna mnie skłania, aby w kawały cię porąbać i żywcem żreć za to coś mi uczynił!” Mówił jak barbarzyńca, jego wypowiedzi nacechowane były ogromną ekspresją, był pełen pogardy i bezwzględności dla Hektora.
I stało się – dzielnie walczący Trojańczyk, którego wspomagał Apollon, został zabity z rąk wspomaganego przez Pallas Atenę Achillesa. Jednak już po walce, gdy Achilles po części rozładował swoją żądzę krwi, wypowiedział te oto słowa: „Teraz spróbujemy na miasto zbrojnie wyruszyć po to ażeby zamysły Trojan wyśledzić: czy mają zamiar opuścić wyniosłe swe miasto, gdy ten powalony, czy pozostaną, by walczyć, chociaż zabrakło Hektora”. Te słowa bardzo wyraźnie mówią nam o tym, że Achilles posiadał jednak pewien respekt wobec Hektora, gdyż miał wątpliwości, czy Trojanie staną do walki bez takiego wybitnego wojownika, jakim był syn króla Troi.
Jak widać, różnice między charakterami dwóch herosów są ogromne. Achilles bardzo łatwo poddawał się emocjom, jego wypowiedzi nacechowane były ekspresją, wobec niektórych przeciwników był okrutny i bezwzględny, nie szanował ich ciał po śmierci, był żądny krwi, dumny. Hektor był spokojniejszy, szanował przeciwnika, ciała pośmiertnie nie bezcześcił, nie gardził rywalem jak Achilles. Niestety poległ.
W fragmencie epopei Homera – „Iliadzie”, w której to pojedynek toczy dwóch herosów, zauważamy dwa zupełnie odmienne charaktery. Bohaterami są Achilles oraz Hektor, którzy z początku wydają się do siebie podobni, gdyż obaj są mężni, silni, obaj są nadprzyrodzonymi wojownikami. Jednak po głębszej analizie obu postaci zauważamy, że różnią się one od siebie w sposób uderzający.
Boski Achilles – jak się o nim mówiło - gdyż był pół bogiem – pół człowiekiem, to heros o sile ogromnej, który był odporny na ból i cierpienie fizyczne praktycznie w każdym calu, a jego jedynym słabym punktem była pięta. Był synem Paleusa i Tetydy. Hektor – najsilniejszy i najwaleczniejszy z Trojańczyków- siał postrach w szeregach greckich. Był synem króla Troi – Pryjama. Waleczność i znakomita umiejętność posługiwania się orężem to jedyne wspólne cechy wojowników. Inaczej wyglądała sprawa ich charakterów. Hektor, gdy ujrzał Achillesa, który szedł, aby go zabić, zaczął uciekać. Jeźdźcem był wyśmienitym i udawało mu się uciekać przed Achillesem; był świadomy tego, że w pojedynku miał nikłe szanse, jednak zatrzymał się, wykazał się niebywałą odwagą i stanął do walki, gdyż wiedział, że jego honor zostanie splamiony, gdy ucieknie Achillowi i nie stanie do mężnej walki. Achilles, podczas gdy Hektor uciekał, zakazał swojemu wojsku rzucać w Trojańczyka włóczniami, gdyż jego pycha i duma nie zniosłyby, gdyby ktoś go w sławie ubiegł. Stanęli do walki – boski Achilles, żądny zemsty za śmierć swego przyjaciela i towarzysza – Patroklesa oraz Hektor, który zbroję Achillesa posiadał po zabraniu jej Patroklesowi. Hektor zaproponował Achillesowi, aby zwycięzca oddał ciało poległego jego rodzicom, jednak Achilles wyśmiał tę propozycję mówiąc: „Ty mi przeklęty Hektorze o żadnych układach nie gadaj!” Wcale nie miał zamiaru oddawać ciała Hektora jego rodzicom. Chciał się napawać jego śmiercią, zbezcześcić jego zwłoki po śmierci. Nie zadowalało go samo zabicie, nie chciał też dopuścić, aby dusza Hektora zaznała spokoju, gdyż ówczesna religia głosiła, że ten, którego ciało nie zostanie pochowane, nie zazna wiecznego spokoju w podziemiach Hadesu. To kreuje nam pewien kontrast pomiędzy bohaterami – syn króla trojańskiego był szlachetny i przywiązany do religii, nie pragnął wiecznego potępienia dla Achillesa, chciał go oddać jego rodzicom, aby został pochowany, o czym mówi nam ten fragment: „Ciała ja twego nie zelżę okrutnie, gdy Dzeus mi pozwoli odnieść nad tobą zwycięstwo potężne i wywlec twą duszę. Zbroję ci tylko, Achillu, tę sławną zabiorę, a zwłoki oddam z powrotem Achajom; ty ze mną uczyń to samo”. Achilles natomiast taki nie był. Widać, że nie bał się bogów i nie szanował religii, mówił do Hektora: „Sępy i psy cię rozszarpią ku twojej hańbie!”. Warto także zaznaczyć, że Hektor odczuwał respekt wobec syna Paleusa, podkreślał jego boskość, sygnalizuje to wyraźnie mówiąc: „Jednak chybiłeś tym razem, do bogów podobny Achillu, Dzeus nie objawił ci jeszcze mej śmierci”. Achilles natomiast nie szanował rywala – porównywał go do psa, gardził nim! Jego słowa wyrażają mściwość i okrucieństwo: „Zdychaj! A ja swój los przyjmę wtedy gdy Dzeus postanowi i nieśmiertelni bogowie kres mego życia wyznaczą”, bądź też: „Psie, ty mi moich rodziców ani mych kolan nie tykaj! Dusza wzburzona i gniewna mnie skłania, aby w kawały cię porąbać i żywcem żreć za to coś mi uczynił!” Mówił jak barbarzyńca, jego wypowiedzi nacechowane były ogromną ekspresją, był pełen pogardy i bezwzględności dla Hektora.
I stało się – dzielnie walczący Trojańczyk, którego wspomagał Apollon, został zabity z rąk wspomaganego przez Pallas Atenę Achillesa. Jednak już po walce, gdy Achilles po części rozładował swoją żądzę krwi, wypowiedział te oto słowa: „Teraz spróbujemy na miasto zbrojnie wyruszyć po to ażeby zamysły Trojan wyśledzić: czy mają zamiar opuścić wyniosłe swe miasto, gdy ten powalony, czy pozostaną, by walczyć, chociaż zabrakło Hektora”. Te słowa bardzo wyraźnie mówią nam o tym, że Achilles posiadał jednak pewien respekt wobec Hektora, gdyż miał wątpliwości, czy Trojanie staną do walki bez takiego wybitnego wojownika, jakim był syn króla Troi.
Jak widać, różnice między charakterami dwóch herosów są ogromne. Achilles bardzo łatwo poddawał się emocjom, jego wypowiedzi nacechowane były ekspresją, wobec niektórych przeciwników był okrutny i bezwzględny, nie szanował ich ciał po śmierci, był żądny krwi, dumny. Hektor był spokojniejszy, szanował przeciwnika, ciała pośmiertnie nie bezcześcił, nie gardził rywalem jak Achilles. Niestety poległ.