Klaudia444
Jest to bohaterka epizodyczna ukochana podstarzałego barona Dalskiego, wnuczka pani prezesowej. Młodziutka dziewczyna, należąca do dobrego, ale zubożałego rodu. Zgodziła się zostać narzeczoną barona z powodu jego majątku. Udaje uczucie, naprawdę fascynuje ją Starski, który ją uwodzi. Baron w końcu zrywa zaręczyny, przekonawszy się o tym, co dla innych było oczywiste - że Ewelina go nie kocha. Fragmenty, które ci się przydadzą: "Baron pobiegł w stronę towarzystwa. Naprzeciw wysunęła mu się dama w białej narzutce, z białą koronkową parasolką i szła powoli z wyciągniętą do niego ręka, z której zdawa się opadać rękaw szeroki. Baron juz z daleka zdjął kapelusz i dopadłszy narzeczonej, prawie zanurzył się w rękawie. Po wybuchu czułości, który o ile był krótkim dla niego, o tyle wydał się bardzo długim dla widzów, baron nagle oprzytomniał i rzekł: - Pozwoli pani, że przedstawię (...) Znowu złożył kilka pocałunków w głąb rękawa, skąd do Wokulskiego wysunęła się prześliczna ręka. Wokulski uścisnął ją i poczuł lodowaty chłód; spojrzał na damę w białej narzutce i zobaczył pobladłą twarz z wielkimi oczyma, w których widać było smutek i obawę. "Szczególna narzeczona" - pomyślał."
10 votes Thanks 13
Zgłoś nadużycie!
Ewelina Janocka - była wnuczką pani prezesowej oraz narzeczoną barona Dalskiego. Młoda dziewczyna, została narzeczoną barona dla jego majątku. Kocha się w Starskim. Miała bladą twarz z dużymi oczami, w których w było widać obawę i smutek.
Fragmenty, które ci się przydadzą:
"Baron pobiegł w stronę towarzystwa. Naprzeciw wysunęła mu się dama w białej narzutce, z białą koronkową parasolką i szła powoli z wyciągniętą do niego ręka, z której zdawa się opadać rękaw szeroki. Baron juz z daleka zdjął kapelusz i dopadłszy narzeczonej, prawie zanurzył się w rękawie. Po wybuchu czułości, który o ile był krótkim dla niego, o tyle wydał się bardzo długim dla widzów, baron nagle oprzytomniał i rzekł:
- Pozwoli pani, że przedstawię (...)
Znowu złożył kilka pocałunków w głąb rękawa, skąd do Wokulskiego wysunęła się prześliczna ręka. Wokulski uścisnął ją i poczuł lodowaty chłód; spojrzał na damę w białej narzutce i zobaczył pobladłą twarz z wielkimi oczyma, w których widać było smutek i obawę.
"Szczególna narzeczona" - pomyślał."