Cesarz weseli się , rad jest z siebie. Zdobył Kordowę , mury zrównał z ziemią , zwalił kamienne wieże. Znaczy łup wzięło jego rycerstwo : złoto , srebro , szacowne zbroje. Nie został w mieście ani jeden poganin , wszyscy ubici albo ochrzczeni. Cesarz siedzi w wielkim sadzie ; koło niego Ronald i Oliwier , diuk Samson i Anzeis hardy , Gotfryd Andegaweński , chorąży królewski; i byli tam jeszcze Geryn i Gerier , i z nimi tylu innych - jest ich ze słodkiej Francji piętnaści tysięcy. Na białych , jedwabnych dywanach , zasiedli rycerze; dla rozrywki najstarsi i najmędrsi grają w warcaby i w szachy , a płocha młódź bije się w szable. Pod sosną , wpodle krzaku głogu , ustawiono tron , cały z szczerego złota - tam siedzi król władnący słodką Francją. Broda jego jest biała., a głowa całkiem siwa ; ciało piękne , postać dumna ; kto by go szukał , temu nie trzeba go wskazywać. I po słowie zsiedli z mułów , i pokłonili mu się we czci i miłości .
Po przeczytaniu....
1. Co wchodziło w skład łupów zdobytych w bitwie ?