Bohaterowie "Kamieni na szaniec" to twoi rówieśnicy, z którym z nich chciałabyś się zaprzyjaźnić i dlaczego? Odpowiedz na to pytanie w postaci rozprawki z elementami charakterystyki.
ana10
Chciałabym zaprzyjaznić się z Maciejem Aleksem Dawidowskim ponieważ był oddanym kumplem,miał w sobie mnóstwo energii,był wesoły ciągle się uśmiechał,był trochę roztrzepany,szybko mówił,a przy tym wymachiwał rękoma.Urodził się 3 listopada w 1920 roku był podharcmistrzem,członkiem podziemnej organizacji''Wawer'' miał pseudonim ALEK koledzy zaś nazywali go ''Glizda''bo był wysoki,sierżant podhorąży AK odznaczony orderem Virtuti Militari,posiadał wyjątkowy talent przywódczy.Alek pochodził z rodziny inteligenckiej jego ojciec był dyrektorem fabryki broni aresztowany,a następnie rozstrzelany w Palmirach w czerwcu w 1940 roku.Po śmierci ojca Alek rozpoczął pracę aby pomóc swojej rodzinie pracował jako rikszarz,a potem na wsi jako drwal.Razem z kolegami rozpoczął samokształcenie,organizowali komplety matematyki i fizyki oraz cykle dyskusji historycznych i światopoglądowych wstąpili też do Szkoły Budowy Maszyn im.Wawelberga.Fajnie byłoby mieć takiego kolegę z nim można było nawet jechać w góry na narty był doskonałym narciarzem. Aleksy Dawidowski był szczupłym,wysokim chłopakiem o niebieskich oczach i jasnych włosach.Miewał zwariowane pomysły ale potrafił panować nad swoimi emocjami kiedy było trzeba zachowywał zimną krew.Cenię ludzi którzy są prawdomówni,a Alek był wyjątkowo szczery,bezpośredni i lubił pomagać innym.26 marca 1943 roku Alek wraz z przyjaciółmi zaplanował atak na samochód w którym przewożono Rudego i innych więzniów akcja miała miejsce w pobliżu arsenału,odbicie kolegi i 25 innych więzniów się udało lecz podczas strzelaniny Alek został ciężko ranny w brzuch.Pomimo przeprowadzonej bardzo szybko operacji jego stan był beznadziejny.Potwornie skatowany Rudy także nie miał szans na przeżycie poprosił więc Czarnego Jasia aby zadeklamował mu wiersz Słowackiego''Mój Testament'' ''Lecz zaklinam,niech żywi nie tracą nadziei a kiedy trzeba,na śmierć idą po kolei Jak kamienie przez Boga rzucane na Szaniec...'' Aleksy Dawidowski zmarł w wyniku odniesionych ran 30 marca 1943 roku.
Aleksy Dawidowski był szczupłym,wysokim chłopakiem o niebieskich oczach i jasnych włosach.Miewał zwariowane pomysły ale potrafił panować nad swoimi emocjami kiedy było trzeba zachowywał zimną krew.Cenię ludzi którzy są prawdomówni,a Alek był wyjątkowo szczery,bezpośredni i lubił pomagać innym.26 marca 1943 roku Alek wraz z przyjaciółmi zaplanował atak na samochód w którym przewożono Rudego i innych więzniów akcja miała miejsce w pobliżu arsenału,odbicie kolegi i 25 innych więzniów się udało lecz podczas strzelaniny Alek został ciężko ranny w brzuch.Pomimo przeprowadzonej bardzo szybko operacji jego stan był beznadziejny.Potwornie skatowany Rudy także nie miał szans na przeżycie poprosił więc Czarnego Jasia aby zadeklamował mu wiersz Słowackiego''Mój Testament''
''Lecz zaklinam,niech żywi nie tracą nadziei
a kiedy trzeba,na śmierć idą po kolei
Jak kamienie przez Boga rzucane na Szaniec...''
Aleksy Dawidowski zmarł w wyniku odniesionych ran 30 marca 1943 roku.