Bardzo proszę o pomoc w napisaniu wypracowania.. Muszę napisać interpretacje i analize wiersza Herberta "Dlaczego klasycy".. pomooocyyy..
Aga1514
Utwór Zbigniewa Herberta pt. ?Dlaczego klasycy? został napisany w roku 1969 i należy do tomu ?Napisy?. Herbert jest jednym z najwybitniejszych poetów polskich. Za swoją twórczość wielokrotnie był nagradzany. W swoich utworach często nawiązywał do wielkiej tradycji kultury europejskiej. Tak też uczynił w wierszu ?Dlaczego klasycy?. Autor w pierwszej zwrotce utworu nawiązał do starożytnego dzieła ?Wojna peloponeska?, którego autorem był Tukidydes. Grecki historyk opowiada w nim o swojej nieudanej wyprawie do Amfipolis. Jego spóźnienie spowodował, że Brazydas, spartański dowódca, zagarnął ateńską kolonię. Tukidydes zapłacił za tę porażkę wygnaniem z rodzinnego miasta, co w tamtych czasach było wielką hańbą. W drugiej części utworu Herbert pisze, jak dzisiaj wygląda los ?przegranych? ma polu bitwy. Chodziło mu oczywiście o dwie wojny światowe mające miejsce niecałe pół wieku przed napisaniem utworu. Generałowie i dowódcy przegranych stron za wszelką cenę nie chcą być skazanymi. By uciec od odpowiedzialności za swoje czyny. Oskarżają innych, swoich kolegów, współpracowników o rzeczy, które oni sami popełnili. Próbują również usprawiedliwić się czynnikami, na które nie mieli wpływu ? ?nieprzyjazne wiatry?. Kłamią przed bliskimi, jacy byli bohaterscy i sprawiedliwi, podczas gdy są to łgarstwa. Tukidydes nigdy nie powiedział, że ta porażka to nie jego wina. Wręcz przeciwnie ? przyznał się do tego pisząc, że dysponował tylko siedmioma okrętami, a do tego w środku zimy, w niesprzyjających okolicznościach (jak możemy się domyśleć, zła pogoda dziesiątkowała załogę statków). Grek może być dla teraźniejszych zbrodniarzy wzorem do naśladowania. W ten właśnie sposób poeta starał się pokazać wyższość klasyki i jej dzieł nad teraźniejszymi. Trzecia strofa wiersza stanowi podsumowanie dwóch poprzednich. Pisarz zauważa, że tematem żadnej sztuki nie może być tylko użalanie się nad swoim losem i naginanie historii. Prawdziwa sztuka istnieje tylko wtedy, gdy pisze ją autor nie zatajający niczego, za to przekazujący czytelnikom prawdziwą relacje, nieważne czy stawia ona go w dobrym, czy złym świetle. Wiersz Herberta jest wierszem białym, posiada trzy części (jest więc tryptykiem), nie ma rymów ani znaków interpunkcyjnych. Autor użył w nim epitetów, np. ?sieci intryg?, ?dyplomatycznych zabiegów?, ?nieprzyjazne wiatry?. Oprócz nich w tekście możemy znaleźć porównania, np. ?epizod (?) jak szpilka? i metafory ? ?to, co po nas zostanie/ będzie jak płacz kochanki/ w małym hotelu/ kiedy świtają tapety?
0 votes Thanks 0
Zgłoś nadużycie!
Autor w pierwszej zwrotce utworu nawiązał do starożytnego dzieła 'Wojna peloponeska', którego autorem był Tukidydes. Grecki historyk opowiada w nim o swojej nieudanej wyprawie do Amfipolis. Jego spóźnienie spowodował, że Brazydas, spartański dowódca, zagarnął ateńską kolonię. Tukidydes zapłacił za tę porażkę wygnaniem z rodzinnego miasta, co w tamtych czasach było wielką hańbą. W drugiej części utworu Herbert pisze, jak dzisiaj wygląda los przegranych na polu bitwy. Chodziło mu oczywiście o dwie wojny światowe mające miejsce niecałe pół wieku przed napisaniem utworu. Generałowie i dowódcy przegranych stron za wszelką cenę nie chcą być skazanymi. By uciec od odpowiedzialności za swoje czyny. Oskarżają innych, swoich kolegów, współpracowników o rzeczy, które oni sami popełnili. Próbują również usprawiedliwić się czynnikami, na które nie mieli wpływu. Kłamią przed bliskimi, jacy byli bohaterscy i sprawiedliwi, podczas gdy są to łgarstwa. Tukidydes nigdy nie powiedział, że ta porażka to nie jego wina. Wręcz przeciwnie ? przyznał się do tego pisząc, że dysponował tylko siedmioma okrętami, a do tego w środku zimy, w niesprzyjających okolicznościach (jak możemy się domyśleć, zła pogoda dziesiątkowała załogę statków). Grek może być dla teraźniejszych zbrodniarzy wzorem do naśladowania. W ten właśnie sposób poeta starał się pokazać wyższość klasyki i jej dzieł nad teraźniejszymi. Trzecia strofa wiersza stanowi podsumowanie dwóch poprzednich. Pisarz zauważa, że tematem żadnej sztuki nie może być tylko użalanie się nad swoim losem i naginanie historii. Prawdziwa sztuka istnieje tylko wtedy, gdy pisze ją autor nie zatajający niczego, za to przekazujący czytelnikom prawdziwą relacje, nieważne czy stawia ona go w dobrym, czy złym świetle. Wiersz Herberta jest wierszem białym, posiada trzy części (jest więc tryptykiem), nie ma rymów ani znaków interpunkcyjnych. Autor użył w nim epitetów, np. sieci intryg, dyplomatycznych zabiegów, nieprzyjazne wiatry. Oprócz nich w tekście możemy znaleźć porównania, np. epizod jak szpilka i metafory to, co po nas zostanie będzie jak płacz kochanki w małym hotelu kiedy świtają tapety
Autor w pierwszej zwrotce utworu nawiązał do starożytnego dzieła ?Wojna peloponeska?, którego autorem był Tukidydes. Grecki historyk opowiada w nim o swojej nieudanej wyprawie do Amfipolis. Jego spóźnienie spowodował, że Brazydas, spartański dowódca, zagarnął ateńską kolonię. Tukidydes zapłacił za tę porażkę wygnaniem z rodzinnego miasta, co w tamtych czasach było wielką hańbą.
W drugiej części utworu Herbert pisze, jak dzisiaj wygląda los ?przegranych? ma polu bitwy. Chodziło mu oczywiście o dwie wojny światowe mające miejsce niecałe pół wieku przed napisaniem utworu. Generałowie i dowódcy przegranych stron za wszelką cenę nie chcą być skazanymi. By uciec od odpowiedzialności za swoje czyny. Oskarżają innych, swoich kolegów, współpracowników o rzeczy, które oni sami popełnili. Próbują również usprawiedliwić się czynnikami, na które nie mieli wpływu ? ?nieprzyjazne wiatry?.
Kłamią przed bliskimi, jacy byli bohaterscy i sprawiedliwi, podczas gdy są to łgarstwa. Tukidydes nigdy nie powiedział, że ta porażka to nie jego wina. Wręcz przeciwnie ? przyznał się do tego pisząc, że dysponował tylko siedmioma okrętami, a do tego w środku zimy, w niesprzyjających okolicznościach (jak możemy się domyśleć, zła pogoda dziesiątkowała załogę statków). Grek może być dla teraźniejszych zbrodniarzy wzorem do naśladowania. W ten właśnie sposób poeta starał się pokazać wyższość klasyki i jej dzieł nad teraźniejszymi.
Trzecia strofa wiersza stanowi podsumowanie dwóch poprzednich. Pisarz zauważa, że tematem żadnej sztuki nie może być tylko użalanie się nad swoim losem i naginanie historii. Prawdziwa sztuka istnieje tylko wtedy, gdy pisze ją autor nie zatajający niczego, za to przekazujący czytelnikom prawdziwą relacje, nieważne czy stawia ona go w dobrym, czy złym świetle.
Wiersz Herberta jest wierszem białym, posiada trzy części (jest więc tryptykiem), nie ma rymów ani znaków interpunkcyjnych. Autor użył w nim epitetów, np. ?sieci intryg?, ?dyplomatycznych zabiegów?, ?nieprzyjazne wiatry?. Oprócz nich w tekście możemy znaleźć porównania, np. ?epizod (?) jak szpilka? i metafory ? ?to, co po nas zostanie/ będzie jak płacz kochanki/ w małym hotelu/ kiedy świtają tapety?
W drugiej części utworu Herbert pisze, jak dzisiaj wygląda los przegranych na polu bitwy. Chodziło mu oczywiście o dwie wojny światowe mające miejsce niecałe pół wieku przed napisaniem utworu. Generałowie i dowódcy przegranych stron za wszelką cenę nie chcą być skazanymi. By uciec od odpowiedzialności za swoje czyny. Oskarżają innych, swoich kolegów, współpracowników o rzeczy, które oni sami popełnili. Próbują również usprawiedliwić się czynnikami, na które nie mieli wpływu.
Kłamią przed bliskimi, jacy byli bohaterscy i sprawiedliwi, podczas gdy są to łgarstwa. Tukidydes nigdy nie powiedział, że ta porażka to nie jego wina. Wręcz przeciwnie ? przyznał się do tego pisząc, że dysponował tylko siedmioma okrętami, a do tego w środku zimy, w niesprzyjających okolicznościach (jak możemy się domyśleć, zła pogoda dziesiątkowała załogę statków). Grek może być dla teraźniejszych zbrodniarzy wzorem do naśladowania. W ten właśnie sposób poeta starał się pokazać wyższość klasyki i jej dzieł nad teraźniejszymi.
Trzecia strofa wiersza stanowi podsumowanie dwóch poprzednich. Pisarz zauważa, że tematem żadnej sztuki nie może być tylko użalanie się nad swoim losem i naginanie historii. Prawdziwa sztuka istnieje tylko wtedy, gdy pisze ją autor nie zatajający niczego, za to przekazujący czytelnikom prawdziwą relacje, nieważne czy stawia ona go w dobrym, czy złym świetle.
Wiersz Herberta jest wierszem białym, posiada trzy części (jest więc tryptykiem), nie ma rymów ani znaków interpunkcyjnych. Autor użył w nim epitetów, np. sieci intryg, dyplomatycznych zabiegów, nieprzyjazne wiatry. Oprócz nich w tekście możemy znaleźć porównania, np. epizod jak szpilka i metafory to, co po nas zostanie będzie jak płacz kochanki w małym hotelu kiedy świtają tapety