Droga Aniu, wiem, że jesteś na mnie zła po tym, co stało się w szkole. Chciałbym jednak, abyś mi wybaczyła. Nie miałem nic złego na myśli, nazywając Cię "marchewką". Naprawdę podobają mi się Twoje rude włosy. Nie wybaczyłbym sobie tego nigdy, gdybyś przez mój głupi wyskok opuściła szkołę. Przepraszam Cię za to, i za wszystko, co mogło Cię zaboleć z mojej strony.
Na wstępie mojego listu chciałbym Ci podziękować za to że byłaś jedną z najmilszych osób jakich kiedykowliek spotkałem .Zakochałem się w Tobie w ten sam dzień w który przybyłas na nasze wzgórze . Dokuczałem Ci , ponieważ bałem się powiedziec Ci prawydy . Myślałem że mnie odrzucisz . Bardzo Cie kocham i pozdrawiam . Mam nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy .
Droga Aniu,
wiem, że jesteś na mnie zła po tym, co stało się w szkole. Chciałbym jednak, abyś mi wybaczyła. Nie miałem nic złego na myśli, nazywając Cię "marchewką". Naprawdę podobają mi się Twoje rude włosy. Nie wybaczyłbym sobie tego nigdy, gdybyś przez mój głupi wyskok opuściła szkołę. Przepraszam Cię za to, i za wszystko, co mogło Cię zaboleć z mojej strony.
Gilbert.
Droga Aniu 13.05.2012
Na wstępie mojego listu chciałbym Ci podziękować za to że byłaś jedną z najmilszych osób jakich kiedykowliek spotkałem .Zakochałem się w Tobie w ten sam dzień w który przybyłas na nasze wzgórze . Dokuczałem Ci , ponieważ bałem się powiedziec Ci prawydy . Myślałem że mnie odrzucisz . Bardzo Cie kocham i pozdrawiam . Mam nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy .
Gilbert