anitka232
Balladyna to córka biednej wdowy razem z siostrą Aliną mieszka w leśnej chacie. To także kobieta owładnięta żądzą władzy, nieuczciwa, wypiera się własnej matki i wstydzi się własnego pochodzenia. Przy tym jest przebiegła, zdecydowana i stanowcza. Jednak i ona odczuwa niekiedy wyrzuty sumienia, dręczy ją strach przed ujawnieniem popełnionych morderstw. Kim, więc była? Kobietą o wielkich ambicjach czy zwykłą zbrodniarką? Balladyna była piękną brunetką o jasnej, gładkiej skórze. Jednak pod jej zewnętrznym pięknem kryła się bezlitosna i zakłamana dusza. Nie ma żadnych typowo kobiecych cech -rodzinnych uczuć, delikatności, wrażliwości, miłości, spokoju. Nie sprawdza się nawet w typowo domowych pracach- jest leniwa, nie ma nawet nic przeciwko temu, aby wyręczała ją siostra, bądź schorowana matka. Jest zła, wyrachowana, występna i bezwzględna- zupełne przeciwieństwo swojej siostry Aliny. Wie, czego chce i potrafi do tego dążyć nawet za cenę kolejnych zabójstw. Jak wielkie muszą być ambicje, by móc być zdolnym do morderstwa? Jak cienka jest granica pomiędzy ambicją a zbrodnią? „Obłęd prowadzi do zbrodni, ambicja do obłędu, zbrodnia do kary? Nie ma kary bez błędu...” Dla osiągnięcia celu jest w stanie zrobić wszystko. Początkowo dla zdobycia serca Kirora bez wahania odrzuca Grabca i zabija własną siostrę. Układa wtedy bardzo misterny plan, w którym zakłada, że nie cofnie się przed niczym w dążeniu do upragnionej władzy. Nie waha się sięgnąć po nóż, zabicie Aliny jest tylko początkiem jej „zbrodniczej” kariery. W swoim celu jest bezwzględna, zdolna do każdej podłości, dla nikogo nie ma litości. Odtąd jej życiowym mottem będzie: „Będę żyć, jakby nie było Boga...” Należy także dodać, że dla niej nie istniały żadne prawa moralne. Zbrodnie, jakich się dopuściła często nie wywarły na niej żadnych emocji. Były one tylko kolejnym krokiem ku „karierze”. Do tego wstydziła się swojego pochodzenia i koniecznie pragnęła, aby jej podwładni i najbliżsi nie dowiedzieli się o jej wiejskim, dawnym życiu, kiedy to mieszkała w starej chatce pośród lasu. Dowodem tego jest wyrzucenie przyjaciół, którzy zawitali do jej pałacu. Balladyna była na tyle egoistyczna i podła, że wyparła się swojej starej matki, która potrzebowała pomocy. Takie zachowanie musiało skończyć się klęską, na szczęście w tym wypadku porażką Balladyny. Nie liczyła się z nikim i niczym, dlatego przegrała. Sama na siebie wydała wyrok. Świat pełen jest zła. Balladyna z pewnością zalicza się do największych literackich zbrodniarzy. O jej zepsutej nastawieniu świadczy fakt, iż nie wykazuje ani odrobiny skruchy za czyny, których się dopuściła. Balladyna to kobieta zbrodniarka, pozbawiona wszelakich uczuć i jakichkolwiek zasad moralnych. Na pewno budzi w nas odrazę i wstręt. Jej nieszczęśliwy los to przestroga dla tych, którzy chcą budować własne szczęście na cudzej krzywdzie.
4 votes Thanks 1
satellite
Balladyna to kobieta ambitna i zarazem zbrodniarka
Balladyna była piękną brunetką o jasnej, gładkiej skórze. Jednak pod jej zewnętrznym pięknem kryła się bezlitosna i zakłamana dusza. Nie ma żadnych typowo kobiecych cech -rodzinnych uczuć, delikatności, wrażliwości, miłości, spokoju. Nie sprawdza się nawet w typowo domowych pracach- jest leniwa, nie ma nawet nic przeciwko temu, aby wyręczała ją siostra, bądź schorowana matka. Jest zła, wyrachowana, występna i bezwzględna- zupełne przeciwieństwo swojej siostry Aliny. Wie, czego chce i potrafi do tego dążyć nawet za cenę kolejnych zabójstw. Jak wielkie muszą być ambicje, by móc być zdolnym do morderstwa? Jak cienka jest granica pomiędzy ambicją a zbrodnią? „Obłęd prowadzi do zbrodni, ambicja do obłędu, zbrodnia do kary? Nie ma kary bez błędu...”
Dla osiągnięcia celu jest w stanie zrobić wszystko. Początkowo dla zdobycia serca Kirora bez wahania odrzuca Grabca i zabija własną siostrę. Układa wtedy bardzo misterny plan, w którym zakłada, że nie cofnie się przed niczym w dążeniu do upragnionej władzy. Nie waha się sięgnąć po nóż, zabicie Aliny jest tylko początkiem jej „zbrodniczej” kariery. W swoim celu jest bezwzględna, zdolna do każdej podłości, dla nikogo nie ma litości. Odtąd jej życiowym mottem będzie: „Będę żyć, jakby nie było Boga...”
Należy także dodać, że dla niej nie istniały żadne prawa moralne. Zbrodnie, jakich się dopuściła często nie wywarły na niej żadnych emocji. Były one tylko kolejnym krokiem ku „karierze”. Do tego wstydziła się swojego pochodzenia i koniecznie pragnęła, aby jej podwładni i najbliżsi nie dowiedzieli się o jej wiejskim, dawnym życiu, kiedy to mieszkała w starej chatce pośród lasu. Dowodem tego jest wyrzucenie przyjaciół, którzy zawitali do jej pałacu. Balladyna była na tyle egoistyczna i podła, że wyparła się swojej starej matki, która potrzebowała pomocy. Takie zachowanie musiało skończyć się klęską, na szczęście w tym wypadku porażką Balladyny. Nie liczyła się z nikim i niczym, dlatego przegrała. Sama na siebie wydała wyrok.
Świat pełen jest zła. Balladyna z pewnością zalicza się do największych literackich zbrodniarzy. O jej zepsutej nastawieniu świadczy fakt, iż nie wykazuje ani odrobiny skruchy za czyny, których się dopuściła. Balladyna to kobieta zbrodniarka, pozbawiona wszelakich uczuć i jakichkolwiek zasad moralnych. Na pewno budzi w nas odrazę i wstręt. Jej nieszczęśliwy los to przestroga dla tych, którzy chcą budować własne szczęście na cudzej krzywdzie.