Dawno, dawno temu, mniej więcej o tej porze roku przyjeżdżał na saniach w nasze strony św.Mikołaj. Wtedy zimy były na tyle mroźne i ciepłe zarazem, że trzeba było ubierać na siebie nie tylko kąpielówki, ale także: czapkę, rękawiczki, szalik - z pomiędzy których wystawał przemarznięty nos. Święty Mikołaj opatulony w czerwony płaszcz często otrzepywał się podczas podróży ze śniegu i z workiem…
Tato, tato… a co to jest śnieg? – zapytały się w tym samym momencie dzieci.
Śnieg jest to wymysł ekologów – odparł stanowczo tato i przeszedł do dalszej części opowiadania.
„Krótka bajka o św.Mikołaju cz.2″
… więc prześlizgując się nocą do domostw wkładał do wiszących skarpet lub pod wystrojoną choinkę oczekiwane przez dzieci wymyślne prezenty, a gdy…
Tato… skarpety? – przerwały dzieci.
Podobno mój tata, a wasz dziadek ubierał je na stopy, ponieważ lubił dmuchać na zimne – wystękał z siebie tata, kontynuując.
„Krótka bajka o św.Mikołaju cz.3″
Gdy był spragniony lub głody, pił mleko i jadł ciastka, przygotowane dla niego przez szczęśliwe dzieci. Czasami odstępował ten poczęstunek swoim reniferom. Św.Mikołaj miał białą i długą prawie po kolana brodę …
Tato my wiemy co to są renifery. Kiedyś te zwierzęta zamieszkiwały tereny, na których zauważono jedne z pierwszych symptomów zjawiska zwanego globalnym ociepleniem – wykrzyczało najmłodsze z obecnych dzieci.
Wiecie co? Dokończę wam ją kiedy indziej – dodał ojciec wychodząc z pokoju.
Jezeli nie oto chodiz pisz na wiadomos wymsle cos innego
Dawno, dawno temu, mniej więcej o tej porze roku przyjeżdżał na saniach w nasze strony św.Mikołaj. Wtedy zimy były na tyle mroźne i ciepłe zarazem, że trzeba było ubierać na siebie nie tylko kąpielówki, ale także: czapkę, rękawiczki, szalik - z pomiędzy których wystawał przemarznięty nos. Święty Mikołaj opatulony w czerwony płaszcz często otrzepywał się podczas podróży ze śniegu i z workiem…
Tato, tato… a co to jest śnieg? – zapytały się w tym samym momencie dzieci.
Śnieg jest to wymysł ekologów – odparł stanowczo tato i przeszedł do dalszej części opowiadania.
„Krótka bajka o św.Mikołaju cz.2″
… więc prześlizgując się nocą do domostw wkładał do wiszących skarpet lub pod wystrojoną choinkę oczekiwane przez dzieci wymyślne prezenty, a gdy…
Tato… skarpety? – przerwały dzieci.
Podobno mój tata, a wasz dziadek ubierał je na stopy, ponieważ lubił dmuchać na zimne – wystękał z siebie tata, kontynuując.
„Krótka bajka o św.Mikołaju cz.3″
Gdy był spragniony lub głody, pił mleko i jadł ciastka, przygotowane dla niego przez szczęśliwe dzieci. Czasami odstępował ten poczęstunek swoim reniferom. Św.Mikołaj miał białą i długą prawie po kolana brodę …
Tato my wiemy co to są renifery. Kiedyś te zwierzęta zamieszkiwały tereny, na których zauważono jedne z pierwszych symptomów zjawiska zwanego
globalnym ociepleniem – wykrzyczało najmłodsze z obecnych dzieci.
Wiecie co? Dokończę wam ją kiedy indziej – dodał ojciec wychodząc z pokoju.
Jezeli nie oto chodiz pisz na wiadomos wymsle cos innego