Achilles, najdzielniejszy spośród Greków, obraził się na wodza naczelnego Agamemnona o odebranie branki Bryzeidy i publiczną zniewagę. Agamemnon porwał wcześniej Chryzeidę, córkę kapłana Apollina. Pokrzywdzony ojciec ubłagał swojego boga, by go pomścił, i Apollo zesłał na obóz grecki zarazę trwającą dziewięć dni. Achilles zwołał naradę, sugerując wodzom, by zapytali o radę wróżbitę Kalchasa. Ten wyjawił przyczyny zemsty boga. Agamemnon wpadł w gniew, ale ostatecznie zgodził się na oddanie Chryzeidy, żądając w zamian innego daru: żądałby Achilles oddał mu swą brankę Bryzeidę. Wściekli wojownicy rzucili się na siebie. Do pojedynku nie doszło tylko dzięki interwencji Nestora, ale urażony Achilles stwierdził, że nie będzie dalej walczył po stronie Achajów. Jego matka Tetyda poprosiła Zeusa o pomoc dla przeciwników, by Grecy odczuli, co znaczy strata Achillesa. W kolejnych walkach Trojanie rzeczywiście triumfowali, aż w końcu zaczęli zagrażać greckim okrętom. Achilles pozostał nieugięty mimo błagań swego przyjaciela Patroklosa. Zgodził się jedynie na to, by ulubieniec pojawił się na polu walki w jego zbroi. Na widok postaci, którą uznali za Achillesa, Trojanie stracili ducha bojowego i zaczęli się cofać. Najdzielniejszy z nich, Hektor, stanął do pojedynku i zabił Patroklosa, zdobywając też wspaniałą zbroję Achillesa. Dopiero wtedy Achilles, zrozpaczony po stracie przyjaciela, zapomniał o swym gniewie i pospieszył do walki. Wcześniej poprosił matkę o nową zbroję. Ta udała się do Hefajstosa, który wykonał prawdziwe arcydzieło. W nowej zbroi heros wyruszył w bój, szukając Hektora. Ten początkowo przestraszył się zawziętego Greka, ale ostatecznie stanął do pojedynku. Achilles pokonał go, zabił, zwłoki przywiązał za nogi do swego rydwanu i w triumfie obwiózł wokół murów miasta. Na pohańbienie syna patrzyli skamieniali z bólu rodzice - Priam i Hekuba. Achilles cisnął zwłoki Hektora w pył pod swym namiotem i pogrążył się w żalu po stracie przyjaciela. Ojciec Hektora włożył żałobne szaty, zebrał bogate dary i wyruszył samotnie do obozu wroga, by błagać Achillesa o wydanie zwłok syna. Widok złamanego bólem starca wzruszył bohatera, który przypomniał sobie własnego ojca. Wydał Priamowi zwłoki Hektora i obiecał dziesięciodniowy rozejm, by można było odprawić pogrzeb.
Achilles, najdzielniejszy spośród Greków, obraził się na wodza naczelnego Agamemnona o odebranie branki Bryzeidy i publiczną zniewagę. Agamemnon porwał wcześniej Chryzeidę, córkę kapłana Apollina. Pokrzywdzony ojciec ubłagał swojego boga, by go pomścił, i Apollo zesłał na obóz grecki zarazę trwającą dziewięć dni. Achilles zwołał naradę, sugerując wodzom, by zapytali o radę wróżbitę Kalchasa. Ten wyjawił przyczyny zemsty boga. Agamemnon wpadł w gniew, ale ostatecznie zgodził się na oddanie Chryzeidy, żądając w zamian innego daru: żądałby Achilles oddał mu swą brankę Bryzeidę. Wściekli wojownicy rzucili się na siebie. Do pojedynku nie doszło tylko dzięki interwencji Nestora, ale urażony Achilles stwierdził, że nie będzie dalej walczył po stronie Achajów. Jego matka Tetyda poprosiła Zeusa o pomoc dla przeciwników, by Grecy odczuli, co znaczy strata Achillesa. W kolejnych walkach Trojanie rzeczywiście triumfowali, aż w końcu zaczęli zagrażać greckim okrętom. Achilles pozostał nieugięty mimo błagań swego przyjaciela Patroklosa. Zgodził się jedynie na to, by ulubieniec pojawił się na polu walki w jego zbroi. Na widok postaci, którą uznali za Achillesa, Trojanie stracili ducha bojowego i zaczęli się cofać. Najdzielniejszy z nich, Hektor, stanął do pojedynku i zabił Patroklosa, zdobywając też wspaniałą zbroję Achillesa. Dopiero wtedy Achilles, zrozpaczony po stracie przyjaciela, zapomniał o swym gniewie i pospieszył do walki. Wcześniej poprosił matkę o nową zbroję. Ta udała się do Hefajstosa, który wykonał prawdziwe arcydzieło. W nowej zbroi heros wyruszył w bój, szukając Hektora. Ten początkowo przestraszył się zawziętego Greka, ale ostatecznie stanął do pojedynku. Achilles pokonał go, zabił, zwłoki przywiązał za nogi do swego rydwanu i w triumfie obwiózł wokół murów miasta. Na pohańbienie syna patrzyli skamieniali z bólu rodzice - Priam i Hekuba. Achilles cisnął zwłoki Hektora w pył pod swym namiotem i pogrążył się w żalu po stracie przyjaciela. Ojciec Hektora włożył żałobne szaty, zebrał bogate dary i wyruszył samotnie do obozu wroga, by błagać Achillesa o wydanie zwłok syna. Widok złamanego bólem starca wzruszył bohatera, który przypomniał sobie własnego ojca. Wydał Priamowi zwłoki Hektora i obiecał dziesięciodniowy rozejm, by można było odprawić pogrzeb.