Szliśmy w strugach deszczu , przyglądając się wysokim i kompletnie mokrym drzewom i krzakom. W oddali dostrzegliśmy przemoczoną sarnę. Byliśmy przerażeni tym że, pada coraz bardziej i zaczyna się burza. Ze strachu drżały nam ręce i mieliśmy wrażenie że, już nigdy nie dotrzemy do celu.
Odpowiedź:
Szliśmy w strugach deszczu , przyglądając się wysokim i kompletnie mokrym drzewom i krzakom. W oddali dostrzegliśmy przemoczoną sarnę. Byliśmy przerażeni tym że, pada coraz bardziej i zaczyna się burza. Ze strachu drżały nam ręce i mieliśmy wrażenie że, już nigdy nie dotrzemy do celu.
Wyjaśnienie: