BŁAGAM O POMOC DAJĘ DUŻO PUNKTÓW MINIMUM 300 SŁÓW
"Kazdy musial zgodzic sie zyc z dnia na dzien.Sam w obliczu nieba " Czy warto podejmowac dzialania z gory na niepowodzenie ?Na podstawie wskazanego fragmentu oraz calej powiesci uzasadnij ze "Dzuma" - Alberta Camus to powiesc zawierajaca refleksje egzystencjalne i ukazujaca prawde o czlowieku . Mozesz odniesc sie takze do slow Cottarda "Jedyny sposob zeby ludzie byli razem to zeslac im dzume "
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Każdy musiał się zgodzić żyć z dnia na dzień.Sam w obliczu nieba"
Odnośnie cytatu zamiast nieba wolałabym zarazy. Bez względu na wiek stan majatkowy czy wykształcenie czytając powieść Aleksandra Camus widzimy jak bardzo czlowiek jest bezsilny w sytauacjach Nazwijmy to losowych takich jak epidemia kataklizm . Czy rzeczywiście ludzie sie wtedy solidaryzują ,łczą w cierpieniu we współczuciu.Można to róznie interpretować.Mieszkańcy miasta Oranu wystepujący w powieści Camusa już po umierających szczurach powinni zacząć działać.Specyficzną atmosferą panującą w mieście jest marazm letarg który nie pobudzał do działania wręęcz odwrotnie ,ludziom wszystko było obojętne jedynie ina ich własnym dobrze im zależało.Wykształcili w sobie znieczulice zobojetnienie na cierpienia ludzi ,zwierząt .
Jak silny marazm panował w mieście gdy jedna z osób próbowała popełnić samobójstwo i nie widziano w tym nic złego. Pamiętam tego staruszka który wołał koty po to aby póżniej na nie napluć .Długo sie zastanawiałam jakie wartości człowieka chciał przedstawić autor.Jedynym wytłumaczeniem takiego zachowania jest prymitywizm ludzi .Moim zdaniem niedaleko od takiego prymitywizmu do złośliwości.Doktor przypomina mi trochę doktora Judyma zL"Ludzi Bezdomnych"
Jest to czlowiek zdecydowany gotowy do dzialania do ponoszenia ofiar poświęceń i to dla innych zupełnie bezinteresownie.Szkoda że brak teraz takich ludzi.I własnie taka postawa doktora udowodniła że warto pomagać ile tylko można .Włściwie reakcja lekarza była odruchowa i zupełnie normalna taką miał po prostu osobowośc nie zastanawiał sie czy pomagać czy nie pomagać .I jest to postawa egzystencjalna . Bo taką powieścią jest Dżuma.
Dziennikarz długi czas chce uciec z miasta aby ratować siebie .Jego postawa nie jest komentpowana ale nie jest tez egzystencjalna,bardziej powiedziałabym egoistyczna .Na szczęście zmienił zdanie.W mieście w zmożonym tempie przybywało trup ów ,nakazano zamknięcie miasta które i tak przciez było jakby uśpione. Ludnośc dopatruje się kary bo żej ,dlatego równiez zorganizowano tydzień modlitw.Kary za co za brak solidaryzmu ,za brak działania czy za nic?
Lekarz był wyczerpany psychicznie i fizycznie ale heroiczna postawa nie pozwoliłaby mu nigdy na bierność. Osoba doktora wniosła do powieści odrobinę zasad moralnych .Uważał życie za największą wartość i cenił ludzi bez względu na to jaki sposób zycia obrali.
Dżuma rozpatrywana jako zło jest do niepokonania jako epidemia również ale czy to znaczy że należ biernie patrzeć jak umierają ludzie ,dzieci zwierząta .Nie bynajmmniej ,jeżeli jest nie do pokonania tym bardziej należy zebrać wszystkie możliwe siły środki uruchomić wszelkie mozliwości aby jak najmniej osób padło ofiarą choroby .Wystarczająco dużo padło ofiarą marazmu panującego w miescie.Powieść nie posiada żadnych wymogów formalnych liczy sie treść .I rzeczywiście dżuma jest taka powiesćią w tak bezsilnej sytuacji autor przedstawia kilka postaci bardzo zróżnicowanych które albo uciekają ratując własną skorę,śą i tacy którzy zarabiaja na sytuacji, oraz tacy którzy są gotowi oddać nawet życie aby pomóc blizniemu.
Na uwagę zasługuje Jean Tarrou w przeciwieństwie do doktora pochodzacy z zamoznej rodziny.Widzial potrzebę pomocy i pomagał. Był człowiekim dobrodusznym i wni ośł nieco radośći do życia ludzi.Wraz z doktorem Rieux pomagali chorym bez cienia sprzeciwu.
I właśnie głównie te dwie postacie niejako chciały ponieść całą odpowiedzialnosć za wszystkich mieszkańców Oranu. Najłatwiej było wszystko niejako przypisać Bogu ,Jako dopust boży,kara za oddalenie od Boga.
Niwątpliwie warto a przede wszystkim należy walczyć nawet je żeli sytuacja jest beznadziejna i z góry skazana na niepowodzenie.Dlaczego? Dlatego gdyż tak nakazuje człowieczeństwo tak nakazuje humanitaryzm i nawet tam gdzie jeszcze mieszka prymitywizm a nawet szczególnie w takich miejscach należy uczyć ludzi na czym polega człowieczeństwo .a jedną z ról jaka spełnia literatura jest rola edukacyjna i taką rolę ma powieść egzystencjalna.Owszem wiąże się to z ponoszeniem odpowiedzialności ale zastanówmy się nie ma nic za co czlowiek nie ponosilby odpowiedzialno ści samożycie też kosztuje .A duchowy marazm zabija powoli ,powoli ale w końcu zabija jak dżuma.