BŁAGAM !!!!!!!! Napisz opowiadanie, nie musi być nie wiadomo jakie długie, ale też nie krótkie bo zgłoszę ! Krótkie mogę sama napisać -,- Temat to : Byłem świadkiem pewnego zdarzenia. Musiałam zareagować, nie mogłam pozostać obojętna ! Na jutro !! Błagam was ! Nie mam czasu go sama napisać !!!
Byłam świadkiem okropnego zdarzenia. Dwóch chłopaków może trochę starszych ode mnie próbowało okraść staruszkę. Musiałam zareagować, nie mogłam pozostać obojętna. Wracałam do domu ze szkoły, kiedy usłyszałam ciche krzyki. Poszłam w ich stronę. To, co tam ujrzałam wzburzyło mnie. Dwóch, młodych ludzi próbowało wyrwać staruszce torebkę. Widziałam, jak owa kobieta ostatkami sił trzyma swoją własność. Nastolatkowie nie odpuszczali. Zrzuciłam plecak z ramiona i pobiegłam w ich stronę. -Co wy sobie w ogóle myślicie?! - krzyknęłam, a oni szybko odskoczyli od starszej pani. - Zachowujecie się jak gówniarze! Skoro pilnie potrzebujecie pieniędzy, o czemu na nie zwyczajnie nie zarobicie? - Patrzyli się na mnie zdziwieni. Zapewne nie myśleli, że ktoś, a już w szczególności młoda dziewczyna, może tak zareagować. Popatrzyłam w stronę staruszki, która próbowała się podnieść z ziemi. - Co tak się patrzycie? Chyba należałoby pomóc i przeprosić panią? - zapytałam na co oni tylko prychnęli i uciekli, krzycząc, że jeszcze zdobędą tą torebkę. To jest po prostu bezczelne! Jak można być tak bezmyślnym? Jak można być aż takim egoistą? Podeszłam do staruszki i pomogłam jej wstać. Podnisołam torebkę z ziemi i wręczyłam ją właścicielce. Zapytałam czy nic jej nie jest i czy nie zadzwonić na pogotowie, ta jednak zaprzeczyła. -Nic mi nie jest. - uśmiechnęła się z bólem. - Dziękuję za pomoc. Takich jak Ty jest bardzo mało na tym świecie zwłaszcza wśród młodzieży. - powiedziała, a ja uśmiechnęłam się i pożegnałam z kobietą. Wróciłam po plecak, po czym poszłam w swoją stronę. Byłam z siebie dumna, że umiałam zachować zimną krew w takiej sytuacji. Ci chłopcy musieli się mnie na prawdę przestarszyć skoro uciekli.
Mam nadzieję, że może być takie coś. Jeśli za krótkie to przepraszam, ale się starałam. ;))
Byłam świadkiem okropnego zdarzenia. Dwóch chłopaków może trochę starszych ode mnie próbowało okraść staruszkę. Musiałam zareagować, nie mogłam pozostać obojętna.
Wracałam do domu ze szkoły, kiedy usłyszałam ciche krzyki. Poszłam w ich stronę. To, co tam ujrzałam wzburzyło mnie. Dwóch, młodych ludzi próbowało wyrwać staruszce torebkę. Widziałam, jak owa kobieta ostatkami sił trzyma swoją własność. Nastolatkowie nie odpuszczali. Zrzuciłam plecak z ramiona i pobiegłam w ich stronę.
-Co wy sobie w ogóle myślicie?! - krzyknęłam, a oni szybko odskoczyli od starszej pani. - Zachowujecie się jak gówniarze! Skoro pilnie potrzebujecie pieniędzy, o czemu na nie zwyczajnie nie zarobicie? - Patrzyli się na mnie zdziwieni. Zapewne nie myśleli, że ktoś, a już w szczególności młoda dziewczyna, może tak zareagować. Popatrzyłam w stronę staruszki, która próbowała się podnieść z ziemi. - Co tak się patrzycie? Chyba należałoby pomóc i przeprosić panią? - zapytałam na co oni tylko prychnęli i uciekli, krzycząc, że jeszcze zdobędą tą torebkę. To jest po prostu bezczelne! Jak można być tak bezmyślnym? Jak można być aż takim egoistą? Podeszłam do staruszki i pomogłam jej wstać. Podnisołam torebkę z ziemi i wręczyłam ją właścicielce. Zapytałam czy nic jej nie jest i czy nie zadzwonić na pogotowie, ta jednak zaprzeczyła.
-Nic mi nie jest. - uśmiechnęła się z bólem. - Dziękuję za pomoc. Takich jak Ty jest bardzo mało na tym świecie zwłaszcza wśród młodzieży. - powiedziała, a ja uśmiechnęłam się i pożegnałam z kobietą. Wróciłam po plecak, po czym poszłam w swoją stronę. Byłam z siebie dumna, że umiałam zachować zimną krew w takiej sytuacji. Ci chłopcy musieli się mnie na prawdę przestarszyć skoro uciekli.
Mam nadzieję, że może być takie coś. Jeśli za krótkie to przepraszam, ale się starałam. ;))