Krzak róży wykiełkował w ciągu dnia z ziarna przyniesionego nie wiadomo skąd. Przygotowywała sie powoli, starannie dobierała barwy, dopasowywała płatki jeden do drugiego, ponieważ pragnęła pokazać się w całej swojej okazałości. Pewnego ranka dokładnie o wschodzie słońca ukazałą Małemu Ksieciu całą swą niezwykłość. " Ona jest taka słaba. I taka naiwna. Ma cztery nic nie warte kolce dla obrony przed całym światem".
Bohaterka posiadała cechy typowe dla kobiety, jest ona przykłądem delikatej, a zarazem uwodzicielskiej oraz wymagającej. " Ten kwiat był bardzo skomplikowany". Róża myślałą, że jest jedyna w swoim rodzaju i może dlatego dąrzyłą do tego, aby Mały Książe poświecał jej jak najwięcej czasu. " A ja musiałbym udawać, że ją pielegnuję, bo w przeciwnym razie umarłaby rzeczywiście, aby mnie tym upokorzyć...".
Chociaż byłą ona zapatrzona w siebie, dumna i kaprysna to pod jej kolcami znajdowały się prawdziwe uczucia. Pokochała Małego Księcia lecz bała się do tego przyznać. Dopiero gdy chłopiec odchodził od niej zdołałą sie odważyć i powiedziała mu co tak naprawdę czuje. "Ależ tak ja Cię kocham. Nie wiedziałeś o tym z mojej winy...". Nigdy nie chciała aby Książę zobaczył, że płacze, bo była przecież taka dumna.
Mały Książe także pokochał swoja różę, uważał, że posiada ona wartości,której nie mają inne zwykłe kwiaty. Była ona dla niego jedyna na świecie. Powrócił do niej, aby ją pielegnować i byc z nią szczęśliwym.
Odpowiedź:
Krzak róży wykiełkował w ciągu dnia z ziarna przyniesionego nie wiadomo skąd. Przygotowywała sie powoli, starannie dobierała barwy, dopasowywała płatki jeden do drugiego, ponieważ pragnęła pokazać się w całej swojej okazałości. Pewnego ranka dokładnie o wschodzie słońca ukazałą Małemu Ksieciu całą swą niezwykłość. " Ona jest taka słaba. I taka naiwna. Ma cztery nic nie warte kolce dla obrony przed całym światem".
Bohaterka posiadała cechy typowe dla kobiety, jest ona przykłądem delikatej, a zarazem uwodzicielskiej oraz wymagającej. " Ten kwiat był bardzo skomplikowany". Róża myślałą, że jest jedyna w swoim rodzaju i może dlatego dąrzyłą do tego, aby Mały Książe poświecał jej jak najwięcej czasu. " A ja musiałbym udawać, że ją pielegnuję, bo w przeciwnym razie umarłaby rzeczywiście, aby mnie tym upokorzyć...".
Chociaż byłą ona zapatrzona w siebie, dumna i kaprysna to pod jej kolcami znajdowały się prawdziwe uczucia. Pokochała Małego Księcia lecz bała się do tego przyznać. Dopiero gdy chłopiec odchodził od niej zdołałą sie odważyć i powiedziała mu co tak naprawdę czuje. "Ależ tak ja Cię kocham. Nie wiedziałeś o tym z mojej winy...". Nigdy nie chciała aby Książę zobaczył, że płacze, bo była przecież taka dumna.
Mały Książe także pokochał swoja różę, uważał, że posiada ona wartości,której nie mają inne zwykłe kwiaty. Była ona dla niego jedyna na świecie. Powrócił do niej, aby ją pielegnować i byc z nią szczęśliwym.