Błagam, mam czas do jutra. POMÓŻCIE. Za pomoc daje naj. (Lektura pt,,zemsta" Aleksandra fredry)
W imieniu Podstoliny napisz list do Cześnika [co najmniej 10 zdań złożonych]. W liście Podstolina wyjaśni adresatowi, dlaczego nie zostanie jego żoną. Jako powód zerwania danego słowa poda (i krótko omówi) wady Raptusiewicza [co najmniej 3]. lub W imieniu Wacława napisz list do Rejenta [co najmniej 10 zdań złożonych]. W liście Wacław wyjaśni adresatowi, dlaczego żeni się bez jego zgody. Jako powód synowskiego nieposłuszeństwa poda (i krótko omówi) wady ojca [co najmniej 3].
z26zuzia
Cześnik Maciej Raptusiewicz oraz Rejent Milczek to główni bohaterowie komedii Aleksandra Fredry, pt. „Zemsta”. W utworze reprezentują oni szlachtę sarmacką z XVIII w.
Cześnik i Rejent mieszkają w jednym zamku, który jest podzielony na połowy przez mur graniczny. Poza miejscem, w którym przebywają nic ich nie łączy. Postacie te kontrastują ze sobą, co prowadzi do wiele sporów i kłótni.
Cześnik jest krępym, dość niskim mężczyzną w średnim wieku, mówił o sobie: „No nie sekret, żem niemłody, alem także i niestary”. Ten kawaler ma wiele dolegliwości np. reumatyzm, podagra, kurcz żołądka. Nie ma zbyt dobrej sytuacji finansowej i dlatego planuje ożenić się z Podstoliną, która według niego jest bogata. W przeciwieństwie do Raptusiewicza, Rejent jest wdowcem i ma jednego syna - Wacława. Obecnie nie poszukuje kolejnej żony.
Cześnik nie jest zbyt inteligentny i ta cecha ujawnia się podczas pisania listu oraz można to wywnioskować po jego ulubionym powiedzonku, czyli: „mociumpanie”.
Natomiast rejent jest urzędnikiem w sądzie. Wyróżnia się swoją inteligencją i wysokim wykształceniem.
Oprócz odrębnego wyglądu fizycznego, innej sytuacji finansowej i rodzinnej bohaterowie między sobą również bardzo różnią się swoim charakterem.
Nazwisko Cześnika pochodzi od słowa „raptus” i oznacza niecierpliwego, gwałtownego i nieobliczalnego człowieka. Rzeczywiście jest on wybuchowym zawadiaką skorym do kłótni i walk. Podczas napraw muru granicznego prze mularzy Rejenta, Raptusiewicz mówi: Hej! Serwacy! Daj gwintówkę, niechaj strącę tę makówkę - Prędko!” Również Papkin ma o nim ciekawą opinię: „Cześnik wulkan - aż niemiło. Gdybym krótko go nie trzymał nie wiem co by z światem było”. Poza tym Raptusiewicz jest uczciwy, szczery, otwarty, honorowy i bardzo komiczny. Wyróżnia się swoim męstwem, odwagą i patriotyzmem, a świadczą o tym słowa wypowiedziane przez samego Cześnika: „Ha! Pani barska!”. Nasz bohater ma słabość do kobiet: jest nieśmiały i nie posiada nawet najmniejszego doświadczenia.
Cześnik mimo swoich wad wzbudza we mnie sympatię i uśmiech na twarzy, a czasem nawet szczery i głośny śmiech.
Z kolei Rejent Milczek, jak wskazuje jego nazwisko jest spokojnym, cichym człowiekiem, ale tylko z pozoru. W „Zemście” znajdziemy jego opis: „Czy inaczej? - Rejent Milczek-słodki, cichy z kornym licem, ale z diabłem, z diabłem w duszy!” Rejent, mimo wysokiego poziomu swej inteligencji i dobrych manier nie wzbudza we mnie sympatii i sądzę, że ta postać nie jest godna zaufania, ani nie jest dobrym wzorem do naśladowania. Ten stary wdowiec, kieruje się egoizmem i kłamstwem stawiając spór z Cześnikiem ponad dobro i szczęście swojego syna. Jest sprytny i przebiegły, co gorsza jeszcze innych nakłania do oszustwa, np. podczas pisania pozwu z mularzami na sąsiada. Milczek zawsze działa w ukryciu, knując coraz to nowe intrygi. Jego chciwość nie zna żadnych granic. Ten urzędnik sądowy ma swoje ulubione powiedzonko: „Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba” i w ten sposób pragnie on pokazać swoją fałszywą pobożność. Jest on bezgranicznie obłudny i mściwy. Bezwzględnie dąży do wyznaczonego celu.
Te wszystkie jego cechy sprawiają, że nie jest one przeze mnie lubiany. Ten kłamliwy człowiek nie ma żadnego usprawiedliwienia dla swoich nagannych czynów i myślę, że pomógłby on wszystkim(oczywiście sobie też) stale pracując nad wyrobieniem sobie dobrego charakteru. Współczuję mu i chętnie w miarę swoich możliwości bym mu pomogła.
„Tych dwóch ludzi-ogień, woda” - taką opinię wyraża Wacław o Cześniku i Rejencie, a ja przyznaję mu całkowitą rację.
Aleksander Fredro wspaniale wyeksponował ich jakże odmienne i ciekawe charaktery nadające książce komiczny nastrój.
Cześnik i Rejent mieszkają w jednym zamku, który jest podzielony na połowy przez mur graniczny. Poza miejscem, w którym przebywają nic ich nie łączy. Postacie te kontrastują ze sobą, co prowadzi do wiele sporów i kłótni.
Cześnik jest krępym, dość niskim mężczyzną w średnim wieku, mówił o sobie: „No nie sekret, żem niemłody, alem także i niestary”. Ten kawaler ma wiele dolegliwości np. reumatyzm, podagra, kurcz żołądka. Nie ma zbyt dobrej sytuacji finansowej i dlatego planuje ożenić się z Podstoliną, która według niego jest bogata.
W przeciwieństwie do Raptusiewicza, Rejent jest wdowcem i ma jednego syna - Wacława. Obecnie nie poszukuje kolejnej żony.
Cześnik nie jest zbyt inteligentny i ta cecha ujawnia się podczas pisania listu oraz można to wywnioskować po jego ulubionym powiedzonku, czyli: „mociumpanie”.
Natomiast rejent jest urzędnikiem w sądzie. Wyróżnia się swoją inteligencją i wysokim wykształceniem.
Oprócz odrębnego wyglądu fizycznego, innej sytuacji finansowej i rodzinnej bohaterowie między sobą również bardzo różnią się swoim charakterem.
Nazwisko Cześnika pochodzi od słowa „raptus” i oznacza niecierpliwego, gwałtownego i nieobliczalnego człowieka. Rzeczywiście jest on wybuchowym zawadiaką skorym do kłótni i walk. Podczas napraw muru granicznego prze mularzy Rejenta, Raptusiewicz mówi: Hej! Serwacy! Daj gwintówkę, niechaj strącę tę makówkę - Prędko!” Również Papkin ma o nim ciekawą opinię: „Cześnik wulkan - aż niemiło. Gdybym krótko go nie trzymał nie wiem co by z światem było”. Poza tym Raptusiewicz jest uczciwy, szczery, otwarty, honorowy i bardzo komiczny. Wyróżnia się swoim męstwem, odwagą i patriotyzmem, a świadczą o tym słowa wypowiedziane przez samego Cześnika: „Ha! Pani barska!”. Nasz bohater ma słabość do kobiet: jest nieśmiały i nie posiada nawet najmniejszego doświadczenia.
Cześnik mimo swoich wad wzbudza we mnie sympatię i uśmiech na twarzy, a czasem nawet szczery i głośny śmiech.
Z kolei Rejent Milczek, jak wskazuje jego nazwisko jest spokojnym, cichym człowiekiem, ale tylko z pozoru. W „Zemście” znajdziemy jego opis: „Czy inaczej? - Rejent Milczek-słodki, cichy z kornym licem, ale z diabłem, z diabłem w duszy!” Rejent, mimo wysokiego poziomu swej inteligencji i dobrych manier nie wzbudza we mnie sympatii i sądzę, że ta postać nie jest godna zaufania, ani nie jest dobrym wzorem do naśladowania. Ten stary wdowiec, kieruje się egoizmem i kłamstwem stawiając spór z Cześnikiem ponad dobro i szczęście swojego syna. Jest sprytny i przebiegły, co gorsza jeszcze innych nakłania do oszustwa, np. podczas pisania pozwu z mularzami na sąsiada. Milczek zawsze działa w ukryciu, knując coraz to nowe intrygi. Jego chciwość nie zna żadnych granic. Ten urzędnik sądowy ma swoje ulubione powiedzonko: „Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba” i w ten sposób pragnie on pokazać swoją fałszywą pobożność. Jest on bezgranicznie obłudny i mściwy. Bezwzględnie dąży do wyznaczonego celu.
Te wszystkie jego cechy sprawiają, że nie jest one przeze mnie lubiany. Ten kłamliwy człowiek nie ma żadnego usprawiedliwienia dla swoich nagannych czynów i myślę, że pomógłby on wszystkim(oczywiście sobie też) stale pracując nad wyrobieniem sobie dobrego charakteru. Współczuję mu i chętnie w miarę swoich możliwości bym mu pomogła.
„Tych dwóch ludzi-ogień, woda” - taką opinię wyraża Wacław o Cześniku i Rejencie, a ja przyznaję mu całkowitą rację.
Aleksander Fredro wspaniale wyeksponował ich jakże odmienne i ciekawe charaktery nadające książce komiczny nastrój.