Moja babcia jest zawsze szczęśliwa. Nie dolega jej ból, jest bardzo zdrowa!!! Lubi żartować i jest najlepszą babcią na świecie.
To dla niej się staram uczyć, jak mi coś nie wyjdzie, pocieszy, nie krzyczy na mnie. Bardzo ją kocham. Robię jej różne psikusy, a ona jest ciągla szczęśliwa. Ma swoją przyjaciółkę, z nią zawsze jest radosna. Ma dziadka i zawsze się z nim śmieje, choć czasem pokłóci, ale jest z nim szczęśliwa. Stara się być na czasie i nie być zacofana.
Ona jest dla mnie wielim przykładem. Zawsze pociszy, choć czasem to ja ją powinnam pocieszać i ma swoją przyjaciółke, i się zawsze razem wspierają na dobre i na złe. Chciałabym być taka jak babcia, może mi się uda, a może nie.
*akapit* Babcia [imię] stała przy oknie wypatrująć wnuczka. Mimo, że zawsze gdy z nią rozmawiał odpowiadał tylko ,,dobrze", ,,tak" i ,,spoko" to i tak bardzo go kochała.
Staruszka czekała już godzinę, dwie, ale chłopczyk się nie pojawiał. Zadzwoniła więc do niego telefonem. Jednak nikt telefonu nie odebrał.
*akapit* Dopiero następnego dnia babcia dodzwoniła sie do wnuczka. Tłumaczył się, że był z kolegami na pizzy, nie miał czasu odebrać. Jednak w jego głosie wyczuła coś niepokojące, jakby strach i niepokój.
*akapit* Przez wiele dni wnuczek nie przychodził do babci, ciągle tłumacząc się szkołą i kolegami. Minął juz miesiąc od ostatniego spotkania, a chłopczyk dalej nie przychodził. W końcu zrozumiała, że wnuczek dorasta i myśli, że to obciach przychodzić rozmawiać z babunią, zjeść z nią ciepły obiadek.
*akapit*
- Babciu - pewnego dnia wreszcie wnuczek zadzwonił do babci.
Szczęśliwa babcia
Moja babcia jest zawsze szczęśliwa. Nie dolega jej ból, jest bardzo zdrowa!!! Lubi żartować i jest najlepszą babcią na świecie.
To dla niej się staram uczyć, jak mi coś nie wyjdzie, pocieszy, nie krzyczy na mnie. Bardzo ją kocham. Robię jej różne psikusy, a ona jest ciągla szczęśliwa. Ma swoją przyjaciółkę, z nią zawsze jest radosna. Ma dziadka i zawsze się z nim śmieje, choć czasem pokłóci, ale jest z nim szczęśliwa. Stara się być na czasie i nie być zacofana.
Ona jest dla mnie wielim przykładem. Zawsze pociszy, choć czasem to ja ją powinnam pocieszać i ma swoją przyjaciółke, i się zawsze razem wspierają na dobre i na złe. Chciałabym być taka jak babcia, może mi się uda, a może nie.
Liczę na naj!!!
*akapit* Babcia [imię] stała przy oknie wypatrująć wnuczka. Mimo, że zawsze gdy z nią rozmawiał odpowiadał tylko ,,dobrze", ,,tak" i ,,spoko" to i tak bardzo go kochała.
Staruszka czekała już godzinę, dwie, ale chłopczyk się nie pojawiał. Zadzwoniła więc do niego telefonem. Jednak nikt telefonu nie odebrał.
*akapit* Dopiero następnego dnia babcia dodzwoniła sie do wnuczka. Tłumaczył się, że był z kolegami na pizzy, nie miał czasu odebrać. Jednak w jego głosie wyczuła coś niepokojące, jakby strach i niepokój.
*akapit* Przez wiele dni wnuczek nie przychodził do babci, ciągle tłumacząc się szkołą i kolegami. Minął juz miesiąc od ostatniego spotkania, a chłopczyk dalej nie przychodził. W końcu zrozumiała, że wnuczek dorasta i myśli, że to obciach przychodzić rozmawiać z babunią, zjeść z nią ciepły obiadek.
*akapit*
- Babciu - pewnego dnia wreszcie wnuczek zadzwonił do babci.
- Słucham, wnuczku - zachrypiałym głosem odpowiedziała staruszka.
- Przepraszam, że do Ciebie nie przychodziłem.- Naprawię to.
Puk,puk!
-Kto tam?
- To ja, Twój wnuczek!
-Chodź kochanie.
I oboje wpadli sobie w ramiona zawiązani węzłem wzajemnej rodzinnej miłości.
-