Napisz felieton trzeba to uzupełnić ale ja jakoś nie mam weny. proszę o pomoc. jedną z bolączek/atrakcji (niepotrzebne skreślić) współczesnego życia jest............................. Na przykład................................. Zresztą........................, to gdy............................................................. A ponieważ ................................, wygląda na to, że...................., więc............................. Niekiedy............................., choć bywa i tak, że .................................. Zdarzyło się też niedawno, że............................................... Okazało się, że.................................... Z kolei ....................................., ale........................................ I tak................................. I bardzo słusznie, bo gdyby.............................................. Ciągła obecność................... jest.................................... ,więc.............................. I to jest ........................... No, chyba że........................................ Bo i to jest możliwe.
nowosia
Jedną z bolączek współczesnego życia jest pośpiech i związany z nim brak tolerancji. Na przykład zniecierpliwienie kierowców stojących w korkach ulicznych. Zresztą piesi również nie mają zrozumienia dla kierowców , to gdy stoi się w nieskończoność na skraju jezdni, czyhając na okazję do przemknięciaa na drugą stronę nie sprzyja wyrozumiałości. A ponieważ kierowcy zwykle nie wykazują zrozumienia dla pieszych, wygląda na to, że problem pozostanie jeszcze przez jakiś czas nierozwiązany, więc pozostaje tylko wychodzić z domu mając w zapasie trochę więcej czasu. Niekiedy sytuacja wygląda naprawdę beznadziejnie, choć bywa i tak, że zdarzają się kierowcy ustępujący pierwszeństwa pieszym. Zdarzyło się też niedawno, że na jednym z przejść na głównej ulicy naszego miasta ciągle świeci się zielone światło dla przechodzących. Okazało się, że jest to przejście z nieprzerwanym, w zasadzie, ruchem pieszych. Z kolei kierowców to rozwiązanie doprowadza do szaleństwa, ale trudno im się dziwić, skoro przebrnięcie przez to przejście graniczy z cudem. I tak powstał pomysł budowy w tym miejscu przejścia podziemnego dla pieszych. I bardzo słusznie, bo gdyby pozostawić problem bez radykalnego rozwiązania mogłoby to zakończyć się katastrofą .Ciągła obecność pieszych na jezdni jest praktycznie nie do przeczekania dla kierowców ,więc w końcu wjeżdżają pomiędzy pieszych. I to jest dopiero straszna wojna nerwów. No, chyba że zdarzą się piesi, którzy zatrzymują się i dają kierowcom możliwość przejechania, wystarczy tylko przez chwilę pomyśleć i nie kierować się emocjami . Bo i to jest możliwe.