4.Czy jest to rzeźba abstrakcyjna, czy też figuralna? Co na to wskazuje?
5.Do jakiego rodzaju obiektywów rzeźbiarskich można zaliczyć pracę?
6.Co można powiedzieć na temat kompozycji rzeźby-układu postaci, ich wzajemnych relacji i gestów?
7.Jak sądzisz, czemu służy nagromadzenie, zwielokrotnienie elementów rzeźby?
8.Czy domyślasz się znaczenia tej realizacji? Co twoim zdaniem wyraża milczący tłum?
9.Jakie wrażenie wywołuje w tobie widok dziesiątek podobnych postaci, pozbawionych różnicujących je cech?
10.Jakie byłyby Twoje odczucie w podobnym tłumie? Co czujesz kiedy wyobrazisz sobie, że stajesz się jedną z takich osób?
11.Jakie jest związek między tytułem dzieła a jego tematem?
12. Co można powiedzieć na temat kontekstu przestrzennego pracy?
13.Jaka jest twoim zdaniem symbolika realizacji? Jaki przekaz niosą "Nierozpoznani"?
pełnagłowa
1. Rzeźba Magdaleny Abakanowicz to zestaw kilkudziesięciu (dokładnie 112 szt.) postaci ludzkich odlanych z metalu, ustawionych w parku, w Poznaniu.
2. Jest to dzieło w formie otwartej. Nie ma początku, ani końca. Spacerowicze mogą swobodnie przechodzić pomiędzy postaciami, stając się na chwilę jakby częścią kompozycji.
3. Nie wiem, czy trzeba rzeźbie przypisywać funkcję. Może powiedziałabym, że to pomnik, hołd złożony bezimiennym ludziom. A może piękny fragment aranżacji parku, świetnie się wpisujący w tereny zielone ...
4. Moim zdaniem jest to rzeźba figuralna (rozpoznajemy zarysy postaci ludzkich), ale potraktowana bardzo symbolicznie. Nie rozpoznajemy czy to mężczyźni, czy kobiety, nie mają żadnych cech indywidualnych. Ale jednak od razu wiemy że chodzi o istoty ludzkie.
5. Jest to rzeźba plenerowa, monumentalna.
6. Jest to na pewno układ przemyślany przez artystkę, ale sądzę że widz ma doświadczyć pewnego chaosu, pomieszania. Rzeźby przecież nie stoją jak żołnierze w równych rzędach. "Poruszają się" (w domyśle) w różnych kierunkach.
7. Zwielokrotnienie elementów rzeźbiarskich potęguje efekt. Jedna taka ustawiona samotnie rzeźba nie wywołała by takich odczuć. Ilość robi na nas wrażenie. W ilości - siła !
8. Ten milczący tłum kojarzy mi się z bezimiennymi ofiarami wojny ... Albo z protestującymi poznańskimi robotnikami, którzy wyszli na ulice miasta w 1956 r. i których życie nie było nic warte bo władza kazała do nich strzelać ... Albo z tłumem ludzi idących rano do szkoły i pracy ...
9. W takim tłumie łatwo się zagubić. Stracić swoją tożsamość. Tak duże nagromadzenie postaci działa jak labirynt.
10. Nie lubię przebywać w tłumie nieznanych mi ludzi. Jeszcze pół biedy kiedy jestem w towarzystwie (wtedy czuję się pewniej). Ale duże zbiorowisko anonimowych osób po prostu mnie przytłacza.
11. Tytuł dzieła "Nierozpoznani" dobrze pasuje do dużej grupy postaci bez głów, bez twarzy. Bo to przecież twarz jest tą częścią człowieka najbardziej rozpoznawalną. Która nas wyróżnia z tłumu.
12. Ten zespół rzeźb wspaniale się wpisuje w ogromną otwartą przestrzeń poznańskiego parku "Cytadela". Tym bardziej, że park jest w jakiejś części też cmentarzem ofiar wojny (tereny należały - jak sama nazwa wskazuje - do miejskiej cytadeli i systemu fortów, kiedy jeszcze Poznań był niemiecką twierdzą)
13. Praca przedstawiająca tłum ludzi moim zdaniem może symbolizować nas wszystkich. Taki tłum codziennie pojawia się wokół nas w drodze do szkoły, czy pracy. Sami jesteśmy jego częścią. Wzajemnie się w tym tłumie nie znamy ...
2. Jest to dzieło w formie otwartej. Nie ma początku, ani końca. Spacerowicze mogą swobodnie przechodzić pomiędzy postaciami, stając się na chwilę jakby częścią kompozycji.
3. Nie wiem, czy trzeba rzeźbie przypisywać funkcję. Może powiedziałabym, że to pomnik, hołd złożony bezimiennym ludziom. A może piękny fragment aranżacji parku, świetnie się wpisujący w tereny zielone ...
4. Moim zdaniem jest to rzeźba figuralna (rozpoznajemy zarysy postaci ludzkich), ale potraktowana bardzo symbolicznie. Nie rozpoznajemy czy to mężczyźni, czy kobiety, nie mają żadnych cech indywidualnych. Ale jednak od razu wiemy że chodzi o istoty ludzkie.
5. Jest to rzeźba plenerowa, monumentalna.
6. Jest to na pewno układ przemyślany przez artystkę, ale sądzę że widz ma doświadczyć pewnego chaosu, pomieszania. Rzeźby przecież nie stoją jak żołnierze w równych rzędach. "Poruszają się" (w domyśle) w różnych kierunkach.
7. Zwielokrotnienie elementów rzeźbiarskich potęguje efekt. Jedna taka ustawiona samotnie rzeźba nie wywołała by takich odczuć. Ilość robi na nas wrażenie. W ilości - siła !
8. Ten milczący tłum kojarzy mi się z bezimiennymi ofiarami wojny ... Albo z protestującymi poznańskimi robotnikami, którzy wyszli na ulice miasta w 1956 r. i których życie nie było nic warte bo władza kazała do nich strzelać ... Albo z tłumem ludzi idących rano do szkoły i pracy ...
9. W takim tłumie łatwo się zagubić. Stracić swoją tożsamość. Tak duże nagromadzenie postaci działa jak labirynt.
10. Nie lubię przebywać w tłumie nieznanych mi ludzi. Jeszcze pół biedy kiedy jestem w towarzystwie (wtedy czuję się pewniej). Ale duże zbiorowisko anonimowych osób po prostu mnie przytłacza.
11. Tytuł dzieła "Nierozpoznani" dobrze pasuje do dużej grupy postaci bez głów, bez twarzy. Bo to przecież twarz jest tą częścią człowieka najbardziej rozpoznawalną. Która nas wyróżnia z tłumu.
12. Ten zespół rzeźb wspaniale się wpisuje w ogromną otwartą przestrzeń poznańskiego parku "Cytadela". Tym bardziej, że park jest w jakiejś części też cmentarzem ofiar wojny (tereny należały - jak sama nazwa wskazuje - do miejskiej cytadeli i systemu fortów, kiedy jeszcze Poznań był niemiecką twierdzą)
13. Praca przedstawiająca tłum ludzi moim zdaniem może symbolizować nas wszystkich. Taki tłum codziennie pojawia się wokół nas w drodze do szkoły, czy pracy. Sami jesteśmy jego częścią. Wzajemnie się w tym tłumie nie znamy ...