Sytuacją liryczną wiersza jest swoista, nietypowa „modlitwa” podmiotu lirycznego. Utwór wygląda na wyznanie wiary dzięki anaforycznym powtórzeniom słowa „wierzę”. W pierwszej zwrotce podmiot liryczny mówi o swej wierze w potęgę rozumu. W drugiej natomiast zwraca uwagę czytelnika na reakcje fizyczne towarzyszące strachowi wynalazcy. W kolejnych zwrotkach podmiot liryczny dzieli się swoją wiarą, przekonaniemw człowieczeństwo odkrywcy, który po uznaniu wyników swoich badań za niebezpieczne dla ludzkości zniszczy wszelki ślad po nich („wierzę w spalenie notatek”, „wierzę w rozsypanie liczb”, „wierzę w stłuczenie tablic, w wylanie płynów”). W siódmej zwrotce została ukazana silna nadzieja, że naukowiec tak właśnie postąpi oraz rzecz ta nie rozegra się na oczach świadków. Nikt się o tym nie może dowiedzieć, aby żadna informacja nie dostała się w niepowołane ręce. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z faktu, iż zniszczenie wynalazku wiąże się ze złamaną karierą, z zaprzepaszczeniem wielu lat pracy oraz ciężarem zabrania tajemnicy odkrycia do grobu. Ostatnia zwrotka jasno mówi, że te marzenia daleko odbiegają od rzeczywistych reguł, jakimi kierują się ludzie. Zaznacza się, że nie ma żadnego przykładu, który mógłby potwierdzić sensowność nadziei podmiotu lirycznego. W ostatnim wersie dokonał on oceny swej wiary za pomocą trzech epitetów – „Moja wiara jest silna, ślepa i bez podstaw”. Tym zdaniem zaznacza, że jego wiara jest całkowicie bezpodstawna i niepotrzebna, ponieważ nie ma najmniejszego sensu. W wierszu dosyć wyraźnie stawia się pytanie co bardziej się liczy: dobro jednostki (w tym wypadku naukowca) czy ogółu? Czy wynalazca jest na tyle dalekowzroczny, aby ustrzec świat przed ewentualnymizłymi skutkami swego odkrycia?
Utwór ma poważny nastrój, pełen wiary, emanujący nadzieją. Wpływa na to anaforyczne powtarzanie słowa „wierzę”, które silnie podkreśla wiarę podmiotu lirycznego oraz liczne epitety dogłębnie obrazujące emocje, zachowania, konsekwencje działań.
Wiersz ten składa się z dziesięciu zwrotek o różnej długości, nie występują w nim rymy.Jest on stosunkowo ubogi w środki stylistyczne. Język utworu doskonale pasujedo omawianej sytuacji, można by go przyporządkować modlitwie. Zważając na występujące anafory utwór niezwykle przypomina litanię, co też tłumaczy brak spójności w budowie wiersza.
Sytuacją liryczną wiersza jest swoista, nietypowa „modlitwa” podmiotu lirycznego. Utwór wygląda na wyznanie wiary dzięki anaforycznym powtórzeniom słowa „wierzę”. W pierwszej zwrotce podmiot liryczny mówi o swej wierze w potęgę rozumu. W drugiej natomiast zwraca uwagę czytelnika na reakcje fizyczne towarzyszące strachowi wynalazcy. W kolejnych zwrotkach podmiot liryczny dzieli się swoją wiarą, przekonaniem w człowieczeństwo odkrywcy, który po uznaniu wyników swoich badań za niebezpieczne dla ludzkości zniszczy wszelki ślad po nich („wierzę w spalenie notatek”, „wierzę w rozsypanie liczb”, „wierzę w stłuczenie tablic, w wylanie płynów”). W siódmej zwrotce została ukazana silna nadzieja, że naukowiec tak właśnie postąpi oraz rzecz ta nie rozegra się na oczach świadków. Nikt się o tym nie może dowiedzieć, aby żadna informacja nie dostała się w niepowołane ręce. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z faktu, iż zniszczenie wynalazku wiąże się ze złamaną karierą, z zaprzepaszczeniem wielu lat pracy oraz ciężarem zabrania tajemnicy odkrycia do grobu. Ostatnia zwrotka jasno mówi, że te marzenia daleko odbiegają od rzeczywistych reguł, jakimi kierują się ludzie. Zaznacza się, że nie ma żadnego przykładu, który mógłby potwierdzić sensowność nadziei podmiotu lirycznego. W ostatnim wersie dokonał on oceny swej wiary za pomocą trzech epitetów – „Moja wiara jest silna, ślepa i bez podstaw”. Tym zdaniem zaznacza, że jego wiara jest całkowicie bezpodstawna i niepotrzebna, ponieważ nie ma najmniejszego sensu. W wierszu dosyć wyraźnie stawia się pytanie co bardziej się liczy: dobro jednostki (w tym wypadku naukowca) czy ogółu? Czy wynalazca jest na tyle dalekowzroczny, aby ustrzec świat przed ewentualnymizłymi skutkami swego odkrycia?
Utwór ma poważny nastrój, pełen wiary, emanujący nadzieją. Wpływa na to anaforyczne powtarzanie słowa „wierzę”, które silnie podkreśla wiarę podmiotu lirycznego oraz liczne epitety dogłębnie obrazujące emocje, zachowania, konsekwencje działań.
Wiersz ten składa się z dziesięciu zwrotek o różnej długości, nie występują w nim rymy. Jest on stosunkowo ubogi w środki stylistyczne. Język utworu doskonale pasuje do omawianej sytuacji, można by go przyporządkować modlitwie. Zważając na występujące anafory utwór niezwykle przypomina litanię, co też tłumaczy brak spójności w budowie wiersza.
Na początku utworu podmiot liryczny wyznaje swoją wiare w odkrycie. Wiersz ma charakter modlitwy.