Analiza i interpretacja ,,Pieśni IX" Jana Kochanowskiego.
Wymień:
-podmiot liryczny(do filozofa chyba)
-adresat,
-tematyka, charakter utworu,
-fragmenty zawierające rady, pouczenia (złote myśli) - twój komentarz,
-jaką filozofie życiową wyznaje J. Kochanowski. (do czego nawiązuje, gdzie szuka inspiracji)
Pieśń IX:
Chcemy sobie być radzi?
Rozkaż, panie, czeladzi,
Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,
A przy tym w złote gęśli albo w lutnią grają.
Kto tak mądry, że zgadnie,
Co nań jutro przypadnie?
Sam Bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,
Kiedy się człowiek troszcze więcej, niźli trzeba.
Szafuj gotowym bacznie!
Ostatek, jako zacznie,
Tak Fortuna niech kona: raczy li łaskawie,
Raczy li też inaczej; my siedziem w jej prawie.
U Fortuny to snadnie,
Że kto stojąc upadnie;
A który był dopiero u niej pod nogami,
Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.
Wszystko się dziwnie plecie
Na tym tu biednym świecie;
A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzić,
I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzić.
Prózno ma mieć na pieczy
Śmiertelny wieczne rzeczy;
Dosyć na tym, kiedy wie, że go to nie minie,
Co z przejźrzenia Pańskiego od wieku mu płynie.
A nigdy nie zabłądzi,
Kto tak umysł narządzi,
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić,
Temu mężnie wytrzymać, w owym się nie wznosić.
Chwalę szczęście stateczne:
Nie chce li też być wieczne,
Spuszczę, com wziął, a w cnotę własną się ogarnę
I uczciwej chudoby bez posagu pragnę.
Nie umiem ja, gdy w żagle
Uderzą wiatry nagle,
Krzyżem padać i świętych przenajdować dary,
Aby łakomej wodzie tureckie towary
Bogactwa nie przydały
Wpadwszy gdzie między skały;
Tam ja bezpiecznym sercem i pełen otuchy
W równej fuście popłynę przez morskie rozruchy.
Proszę na 1,5 strony A5 (zeszytowej)
Daję NAAAJ
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ta biesiadno refleksyjna pieśń jest przede wszystkim pochwałą stoickiej postawy wobec zmieniających się kolei losu.Rozpoczyna się ona nawoływaniem do używania życia(zgodnie z maksymą carpe diem) i czerpania z niego radości,póki jest ku temu okazja.Nie należy martwić się na zapas tym,co przyniesie czas,nie mamy bowiem wpływu na nasze przeznaczenie i przyszłość.Należy zaufać Bogu,który przecież sam " śmieje się z nieba,kiedy się człowiek troszcze więcej,niźli trzeba".
Poeta zdaje sobie sprawę z nieprzewidywalności przyszłego losu.Przysłowie "fortuna kołem się toczy" nigdy nie traci na aktualności bowiem " wszystko się dziwnie plecie na tym tu biednym świecie".Najważniejszym zatem zadaniem człowieka jest rozumnie używać życia,kiedy istnieje taka możliwość,ale nie przywiązywać się zbytnio do swojego majątku i pozycji,ponieważ łatwo można je stracić.Najwyższe szczęście nie tkwi w zaszczytach i bogactwie,ale w osiągnięciu wewnętrznej harmonii i duchowej równowagi "bezpiecznego serca" i "otuchy".
Taki stan umysłu jest ratunkiem przed skutkami działań Fortuny i uczy obojętności wobec jej kaprysów: "A nigdy nie zabłądzi,kto tak umysł narządzi,jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić,temu męznie wytrzymać,w owym się nie wznosić"