Aktualny stan konfliktów w Tybecie referat przedstawiający bieżący konflikt chińsko tybetański dwie strony a4 z góry dziękuję
biały10
Konflikt Chin z Tybetem Od VII wieku do X wieku Tybetańczycy panowali nad potężnym krajem obejmujących również częśc Chin. W IX wieku przyjęli oni wiarę w buddę czyli zwany powszechniej buddyzm. Spokój na swoich terenach mieli nie całe 400 lat kiedy to w 1207 roku na Tybet najechali Mongołowie, którzy kilkadziesiąt lat później zajęli również Chiny. To jest głównym powodem roszczeń Chin do ziemi tybetańskiej. Powód ten polega na tym, iż Chiny wraz z Tybetem w średniowieczu należeli do jednego mocarstwa mongolskiego więc teraz Chiny jako państwo większe chce być jeszcze większe i silniejsze. Tybet który właściwie jest uzależniony od Chin ma swoich przedstawicieli – coś na miarę prezydenta. Są nimi oczywiście mnisi buddyjscy. Konflikt ten trwa całe wieki chociaż wyjście już widać. Choć te wyjście nie jest pokojowe jest najbardziej prawdopodobne. Jak ono wygląda? Jak do niego szło? Oto odpowiedz: Pod koniec maja 1953 roku, zostało ustanowione tzw. Siedemnastopunktowe porozumienie, w którym Chińczycy zobowiązywali się do szanowania religii tybetańskiej, obyczajów tybetańskich, istniejącego systemu politycznego, klasztorów i języka tybetańskiego. Jednocześnie gwarantowało ono rozwój systemu kształcenia Tybetańczyków. Tybetańczycy, pod groźbą wypowiedzenia im wojny, zostali zmuszeni siłą do podpisania tego dokumentu, z którego żaden punkt nie został nigdy przez Chińczyków wypełniony. W 1965 roku Chińczycy utworzyli Tybetański Rejon Autonomiczny. Składa się on z mniej niż połowy historycznego Tybetu. Według różnych szacunków, od początku okupacji chińskiej, zginęło już ponad milion dwieście tysięcy sześciu milionów Tybetańczyków. Zniszczeniu uległy niemal wszystkie klasztory, które były ośrodkami religii, kultury, nauki, medycyny i sztuki tybetańskiej. Na skutek prowadzonych przez władzę przesiedleń, Tybetańczycy stali się mniejszością we własnym kraju. Rozwiązać ten konflikt może i by się dało choć jest to wątpliwe, ponieważ stopnień zaawansowania wojny jest za duży aby istniało prawdopodobieństwo rozwiązań pokojowych. I choćby kilka krajów chciało by tego pokoju większe jest prawdopodobieństwo że Chiny wypowiedziały by również i im wojnę zamiast szukać rozwiązań pokojowych. Wątpliwe jest również to aby te kraje wystąpiły razem i publicznie „nakazały” Chinom o pokój z Tybetem, gdyż wiadome jest to że najludniejsze państwo świata posiada broń jądrową co stanowi olbrzymie zagrożenie dla świata.
Od VII wieku do X wieku Tybetańczycy panowali nad potężnym krajem obejmujących również częśc Chin. W IX wieku przyjęli oni wiarę w buddę czyli zwany powszechniej buddyzm. Spokój na swoich terenach mieli nie całe 400 lat kiedy to w 1207 roku na Tybet najechali Mongołowie, którzy kilkadziesiąt lat później zajęli również Chiny.
To jest głównym powodem roszczeń Chin do ziemi tybetańskiej. Powód ten polega na tym, iż Chiny wraz z Tybetem w średniowieczu należeli do jednego mocarstwa mongolskiego więc teraz Chiny jako państwo większe chce być jeszcze większe i silniejsze. Tybet który właściwie jest uzależniony od Chin ma swoich przedstawicieli – coś na miarę prezydenta. Są nimi oczywiście mnisi buddyjscy. Konflikt ten trwa całe wieki chociaż wyjście już widać. Choć te wyjście nie jest pokojowe jest najbardziej prawdopodobne. Jak ono wygląda? Jak do niego szło? Oto odpowiedz: Pod koniec maja 1953 roku, zostało ustanowione tzw. Siedemnastopunktowe porozumienie, w którym Chińczycy zobowiązywali się do szanowania religii tybetańskiej, obyczajów tybetańskich, istniejącego systemu politycznego, klasztorów i języka tybetańskiego. Jednocześnie gwarantowało ono rozwój systemu kształcenia Tybetańczyków. Tybetańczycy, pod groźbą wypowiedzenia im wojny, zostali zmuszeni siłą do podpisania tego dokumentu, z którego żaden punkt nie został nigdy przez Chińczyków wypełniony. W 1965 roku Chińczycy utworzyli Tybetański Rejon Autonomiczny. Składa się on z mniej niż połowy historycznego Tybetu. Według różnych szacunków, od początku okupacji chińskiej, zginęło już ponad milion dwieście tysięcy sześciu milionów Tybetańczyków. Zniszczeniu uległy niemal wszystkie klasztory, które były ośrodkami religii, kultury, nauki, medycyny i sztuki tybetańskiej. Na skutek prowadzonych przez władzę przesiedleń, Tybetańczycy stali się mniejszością we własnym kraju.
Rozwiązać ten konflikt może i by się dało choć jest to wątpliwe, ponieważ stopnień zaawansowania wojny jest za duży aby istniało prawdopodobieństwo rozwiązań pokojowych. I choćby kilka krajów chciało by tego pokoju większe jest prawdopodobieństwo że Chiny wypowiedziały by również i im wojnę zamiast szukać rozwiązań pokojowych. Wątpliwe jest również to aby te kraje wystąpiły razem i publicznie „nakazały” Chinom o pokój z Tybetem, gdyż wiadome jest to że najludniejsze państwo świata posiada broń jądrową co stanowi olbrzymie zagrożenie dla świata.