Ten dom jest straszny lecz człowiek tam nie wejdzie chyba że umrze i był ża życia zlym człowiekiem.Gdy się wchodzi do domu widać krew i krew wszędzie duchy gdzy tam jakiś czlowiek wejdzie to już nie wyjdzie żywy lub nie wyjdzie wogule z tamtąd zostanie tam na zawsze.
Kiedy brakuje określonych znaczków, bierze się inne i nadrukowuje jakiś specjalny znak. Znaczków z niektórymi nadrukami jest mało, więc dla kolekcjonerów są one cenne. Dziadek pracujący w centrali filatelistycznej wykrył aferę . Na zwykłe znaczki podrabiano nadruk i w ten sposób sprzedawano je o wiele drożej(głównie cudzoziemcom)cenie. Potem okazało się, że oszuści pozozumiewają się ze sobą drapiąc lakier na samochodzie Ojca, a znaczki podrabiali właśnie na starym strychu domu. Zmora nie była w TĄ aferę zamieszana, ale w paczkach które otrzymywała od ,,listonosza" były kradzione zegarki, diamenty, złoto itp.
Ten dom jest straszny lecz człowiek tam nie wejdzie chyba że umrze i był ża życia zlym człowiekiem.Gdy się wchodzi do domu widać krew i krew wszędzie duchy gdzy tam jakiś czlowiek wejdzie to już nie wyjdzie żywy lub nie wyjdzie wogule z tamtąd zostanie tam na zawsze.
Kiedy brakuje określonych znaczków, bierze się inne i nadrukowuje jakiś specjalny znak. Znaczków z niektórymi nadrukami jest mało, więc dla kolekcjonerów są one cenne. Dziadek pracujący w centrali filatelistycznej wykrył aferę . Na zwykłe znaczki podrabiano nadruk i w ten sposób sprzedawano je o wiele drożej(głównie cudzoziemcom)cenie. Potem okazało się, że oszuści pozozumiewają się ze sobą drapiąc lakier na samochodzie Ojca, a znaczki podrabiali właśnie na starym strychu domu. Zmora nie była w TĄ aferę zamieszana, ale w paczkach które otrzymywała od ,,listonosza" były kradzione zegarki, diamenty, złoto itp.