Mur Berliński padł w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989, po przeszło 28 latach istnienia. Przygotowania NRD do kontrolowanego otwarcia muru sięgają października 1989, kiedy to, według sprawującego wówczas funkcję burmistrza Berlina Zachodniego Waltera Mompera, przeprowadził on 29 października rozmowy z szefem wschodnioberlińskiej SED Günterem Schabowskim i burmistrzem Berlina Wschodniego Erhardem Krackem, mające doprowadzić do podjęcia odpowiednich działań w tym kierunku[5].
Do otwarcia muru doprowadziły masowe demonstracje w okresie Wendezeit – czas przemian – (t.j. w przełomowym okresie friedliche Revolution – pokojowej rewolucji w NRD, jesienią 1989 roku) i żądania – w ówczesnej NRD – wolności podróżowania (otwarcia granic), jak również nieustanna tak zwana "Republikflucht" (według oficjalnej nomenklatury opuszczenie NRD bez zezwolenia władz) – ucieczka sporej części ludności Niemieckiej Republiki Demokratycznej do RFN poprzez inne kraje; częściowo przez ambasady w różnych wschodnioeuropejskich stolicach (między innymi w Pradze i Warszawie), częściowo przez Węgry, poprzez otwartą od 11 września granicę z Austrią, a od początku listopada bezpośrednio przez Czechosłowację.
Po tym jak 6 listopada ogłoszony został projekt nowego prawa o podróżowaniu, spotkał się on z surową krytyką, a czechosłowackie władze coraz ostrzej protestowały na drodze dyplomatycznej przeciw wyjazdom obywateli NRD przez ich kraj, Biuro Polityczne Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności (SED)postanowiło 7 listopada preferować program o stałych wyjazdach (emigracji) z NRD.
Na podstawie tego postanowienia opracowano projekt ustawy, który dodatkowo miał regulować zasady wyjazdów zagranicznych obywateli NRD. Projekt ten został 9 listopada zatwierdzony przez biuro polityczne i skierowany do rady ministrów. Tego samego dnia przedłożony radzie ministrów wzór ustawy został zatwierdzony o godz. 18:00, ale miał być podany do publicznej wiadomości dopiero następnego dnia, jako ustawa przejściowa.
Jednakże w tym samym czasie, tj. 9 listopada, ministerstwo sprawiedliwości złożyło sprzeciw projektowi ustawy. Równolegle do procedury zatwierdzania ustawy w radzie ministrów, została ona przedłożona w komitecie centralnym, gdzie dokonano drobnych poprawek. Projekt ustawy z naniesionymi ręcznie poprawkami został przekazany przez Egona Krenza członkowi biura politycznego Günterowi Schabowskiemu, znajdującemu się w drodze na konferencję prasową, mającą poinformować o wynikach obrad komitetu centralnego[6]. Schabowski nie brał udziału w obradach biura politycznego i komitetu centralnego.
Ta konferencja prasowa z udziałem Schabowskiego, transmitowana na żywo w radiu i telewizji, stała się sygnałem do otwarcia muru. O godzinie 18:53 dziennikarz włoskiej agencji ANSA Ricardo Ehrman zadał pytanie dotyczące ustawy o podróżach. Pytanie brzmiało:
Mówił pan o błędach. Nie uważa pan, że było wielkim błędem nie ogłosić przedstawionego projektu ustawy przed kilkoma dniami?
Odpowiedź Schabowskiego była bardzo długa i skomplikowana. Na zakończenie przypomniał sobie, że ma jeszcze poinformować o nowych przepisach paszportowych[6] i dodał:
I dlatego też zdecydowaliśmy wprowadzić dzisiaj rozporządzenie, które pozwoli każdemu obywatelowi NRD, na przekroczenie granicy i wyjazd z NRD przez przejścia graniczne.
Na pytanie jednego z dziennikarzy, od kiedy to zarządzenie wchodzi w życie i czy od zaraz, Schabowski odpowiedział odczytaniem, o godzinie 18:57, notatki podanej mu przez Krenza:
Podania o prywatne wyjazdy zagraniczne mogą być składane bez uzasadnienia powodów. Pozwolenia będą wydawane niezwłocznie. Odpowiedzialne za wydawanie wiz wydziały paszportowo-meldunkowe milicji, zostały poinstruowane o natychmiastowym wydawaniu wiz na wyjazdy na stałe, bez spełnienia warunków opisanych w obowiązującej wciąż ustawie o wyjazdach. Wyjazdy na czas nieokreślony mogą odbywać się przez przejścia graniczne NRD.
Na ponowne pytanie: "Od kiedy zarządzenie wchodzi w życie?" odpowiedź Schabowskiego brzmiała:
Według moich informacji [...] natychmiast, niezwłocznie.
Na dwukrotnie postawione przez jednego z dziennikarzy pytanie: "Odnosi się to również do Berlina Zachodniego?" – Schabowski wyszukał i odczytał odpowiedni ustęp projektu ustawy:
Wyjazd na stałe może nastąpić poprzez przejścia graniczne pomiędzy NRD i RFN, względnie Berlinem Zachodnim.
Na skutek ogłoszonej w zachodniej telewizji i w radiu berlińskim wersji, według której mur otwarto, ruszyły w kierunku przejść granicznych tysiące mieszkańców Berlina Wschodniego z żądaniem ich otwarcia. Ani znajdujące się tam w tym momencie oddziały Wojsk Ochrony Pogranicza, ani odpowiedzialne za odprawy paszportowe oddziały Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa czy też oddziały Armii Czerwonej w Berlinie, nie zostały poinformowane o fakcie ustanowienia nowej ustawy i o jej następstwach. Fakt ten groził możliwością użycia broni przez wyżej wymienione oddziały[7][8].
Aby zmniejszyć napór mas zgromadzonych przy przejściu granicznym przy ulicy Bornholmskiej o godzinie 21:20 zezwolono obywatelom NRD przejść na teren Berlina Zachodniego. Przy tej okazji kontrolowano dowody osobiste i niektóre zostały unieważnione, co równocześnie oznaczało, pozbawienia obywatelstwa NRD[8].
O godzinie 21:30 rozgłośnia radia RIAS nadała pierwsze relacje radiowe z otwartych przejść granicznych, co spowodowało, że zaczęły się przy nich gromadzić tłumy ludzi.
Na skutek coraz większego naporu mas na przejściu granicznym Bornholmer Straße, jak również w obawie o bezpieczeństwo podległych mu żołnierzy, zastępca dowódcy przejścia granicznego, oberstleutnant Harald Jäger otworzył bez rozkazu to przejście graniczne oraz wstrzymał kontrolę paszportów[9][10].
Do północy wszystkie przejścia graniczne między zachodnią i wschodnią częścią Berlina zostały otwarte. W ciągu nocy otwarto również przejścia na zewnętrznej granicy Berlina Zachodniego, jak i przejścia graniczne na wewnętrznej granicy niemieckiej pomiędzy RFN i NRD. Późnym wieczorem tego dnia wielu śledziło w telewizji otwieranie przejść granicznych i częściowo jeszcze wtedy wyruszali w drogę. Największy napływ tłumu nastąpił przed południem 10 listopada 1989, ponieważ otwarcie granic o północy niejednokrotnie zostało „przespane“.
Obywatele NRD zostali entuzjastycznie przyjęci przez zachodnich Berlińczyków. Większość piwiarni w pobliżu muru spontanicznie zafundowała darmowe piwo i na Kurfürstendamm zgromadziły się masy ludzi, pomiędzy nimi trąbiąca kawalkada samochodów, obcy ludzie leżeli sobie w objęciach. W euforii wielu zachodnich berlińczyków wdrapało się na mur. Po ogłoszeniu informacji o otwarciu muru,Bundestag w Bonn przerwał wieczorem swoje bieżące posiedzenie. Po krótkiej przerwie minister Urzędu Kanclerza Rudolf Seiters odczytał stanowisko rządu, a przedstawiciele frakcji wyrazili w swoich orzeczeniach ich zadowolenie z zaistniałych wydarzeń. Następnie obecni na sali obrad posłowie odśpiewali spontanicznie hymn narodowy[11][12].
Upadek muru był wyróżniającym się wydarzeniem w historii świata i został uczczony miedzy innymi koncertem Leonarda Bernsteina w Boże Narodzenie 1989 r. Bernstein dyrygował wówczas w berlińskim teatrze Schauspielhaus obecnie filharmonia Konzerthaus, a wykonano 9. symfonię Beethovena Odę do radości przekształcając ją w Odę do wolności.
Mur Berliński padł w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989, po przeszło 28 latach istnienia. Przygotowania NRD do kontrolowanego otwarcia muru sięgają października 1989, kiedy to, według sprawującego wówczas funkcję burmistrza Berlina Zachodniego Waltera Mompera, przeprowadził on 29 października rozmowy z szefem wschodnioberlińskiej SED Günterem Schabowskim i burmistrzem Berlina Wschodniego Erhardem Krackem, mające doprowadzić do podjęcia odpowiednich działań w tym kierunku[5].
Do otwarcia muru doprowadziły masowe demonstracje w okresie Wendezeit – czas przemian – (t.j. w przełomowym okresie friedliche Revolution – pokojowej rewolucji w NRD, jesienią 1989 roku) i żądania – w ówczesnej NRD – wolności podróżowania (otwarcia granic), jak również nieustanna tak zwana "Republikflucht" (według oficjalnej nomenklatury opuszczenie NRD bez zezwolenia władz) – ucieczka sporej części ludności Niemieckiej Republiki Demokratycznej do RFN poprzez inne kraje; częściowo przez ambasady w różnych wschodnioeuropejskich stolicach (między innymi w Pradze i Warszawie), częściowo przez Węgry, poprzez otwartą od 11 września granicę z Austrią, a od początku listopada bezpośrednio przez Czechosłowację.
Po tym jak 6 listopada ogłoszony został projekt nowego prawa o podróżowaniu, spotkał się on z surową krytyką, a czechosłowackie władze coraz ostrzej protestowały na drodze dyplomatycznej przeciw wyjazdom obywateli NRD przez ich kraj, Biuro Polityczne Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności (SED)postanowiło 7 listopada preferować program o stałych wyjazdach (emigracji) z NRD.
Na podstawie tego postanowienia opracowano projekt ustawy, który dodatkowo miał regulować zasady wyjazdów zagranicznych obywateli NRD. Projekt ten został 9 listopada zatwierdzony przez biuro polityczne i skierowany do rady ministrów. Tego samego dnia przedłożony radzie ministrów wzór ustawy został zatwierdzony o godz. 18:00, ale miał być podany do publicznej wiadomości dopiero następnego dnia, jako ustawa przejściowa.
Jednakże w tym samym czasie, tj. 9 listopada, ministerstwo sprawiedliwości złożyło sprzeciw projektowi ustawy. Równolegle do procedury zatwierdzania ustawy w radzie ministrów, została ona przedłożona w komitecie centralnym, gdzie dokonano drobnych poprawek. Projekt ustawy z naniesionymi ręcznie poprawkami został przekazany przez Egona Krenza członkowi biura politycznego Günterowi Schabowskiemu, znajdującemu się w drodze na konferencję prasową, mającą poinformować o wynikach obrad komitetu centralnego[6]. Schabowski nie brał udziału w obradach biura politycznego i komitetu centralnego.
Ta konferencja prasowa z udziałem Schabowskiego, transmitowana na żywo w radiu i telewizji, stała się sygnałem do otwarcia muru. O godzinie 18:53 dziennikarz włoskiej agencji ANSA Ricardo Ehrman zadał pytanie dotyczące ustawy o podróżach. Pytanie brzmiało:
Mówił pan o błędach. Nie uważa pan, że było wielkim błędem nie ogłosić przedstawionego projektu ustawy przed kilkoma dniami?Odpowiedź Schabowskiego była bardzo długa i skomplikowana. Na zakończenie przypomniał sobie, że ma jeszcze poinformować o nowych przepisach paszportowych[6] i dodał:
I dlatego też zdecydowaliśmy wprowadzić dzisiaj rozporządzenie, które pozwoli każdemu obywatelowi NRD, na przekroczenie granicy i wyjazd z NRD przez przejścia graniczne.Na pytanie jednego z dziennikarzy, od kiedy to zarządzenie wchodzi w życie i czy od zaraz, Schabowski odpowiedział odczytaniem, o godzinie 18:57, notatki podanej mu przez Krenza:
Podania o prywatne wyjazdy zagraniczne mogą być składane bez uzasadnienia powodów. Pozwolenia będą wydawane niezwłocznie. Odpowiedzialne za wydawanie wiz wydziały paszportowo-meldunkowe milicji, zostały poinstruowane o natychmiastowym wydawaniu wiz na wyjazdy na stałe, bez spełnienia warunków opisanych w obowiązującej wciąż ustawie o wyjazdach. Wyjazdy na czas nieokreślony mogą odbywać się przez przejścia graniczne NRD.Na ponowne pytanie: "Od kiedy zarządzenie wchodzi w życie?" odpowiedź Schabowskiego brzmiała:
Według moich informacji [...] natychmiast, niezwłocznie.Na dwukrotnie postawione przez jednego z dziennikarzy pytanie: "Odnosi się to również do Berlina Zachodniego?" – Schabowski wyszukał i odczytał odpowiedni ustęp projektu ustawy:
Wyjazd na stałe może nastąpić poprzez przejścia graniczne pomiędzy NRD i RFN, względnie Berlinem Zachodnim.Na skutek ogłoszonej w zachodniej telewizji i w radiu berlińskim wersji, według której mur otwarto, ruszyły w kierunku przejść granicznych tysiące mieszkańców Berlina Wschodniego z żądaniem ich otwarcia. Ani znajdujące się tam w tym momencie oddziały Wojsk Ochrony Pogranicza, ani odpowiedzialne za odprawy paszportowe oddziały Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa czy też oddziały Armii Czerwonej w Berlinie, nie zostały poinformowane o fakcie ustanowienia nowej ustawy i o jej następstwach. Fakt ten groził możliwością użycia broni przez wyżej wymienione oddziały[7][8].
Aby zmniejszyć napór mas zgromadzonych przy przejściu granicznym przy ulicy Bornholmskiej o godzinie 21:20 zezwolono obywatelom NRD przejść na teren Berlina Zachodniego. Przy tej okazji kontrolowano dowody osobiste i niektóre zostały unieważnione, co równocześnie oznaczało, pozbawienia obywatelstwa NRD[8].
O godzinie 21:30 rozgłośnia radia RIAS nadała pierwsze relacje radiowe z otwartych przejść granicznych, co spowodowało, że zaczęły się przy nich gromadzić tłumy ludzi.
Na skutek coraz większego naporu mas na przejściu granicznym Bornholmer Straße, jak również w obawie o bezpieczeństwo podległych mu żołnierzy, zastępca dowódcy przejścia granicznego, oberstleutnant Harald Jäger otworzył bez rozkazu to przejście graniczne oraz wstrzymał kontrolę paszportów[9][10].
Do północy wszystkie przejścia graniczne między zachodnią i wschodnią częścią Berlina zostały otwarte. W ciągu nocy otwarto również przejścia na zewnętrznej granicy Berlina Zachodniego, jak i przejścia graniczne na wewnętrznej granicy niemieckiej pomiędzy RFN i NRD. Późnym wieczorem tego dnia wielu śledziło w telewizji otwieranie przejść granicznych i częściowo jeszcze wtedy wyruszali w drogę. Największy napływ tłumu nastąpił przed południem 10 listopada 1989, ponieważ otwarcie granic o północy niejednokrotnie zostało „przespane“.
Obywatele NRD zostali entuzjastycznie przyjęci przez zachodnich Berlińczyków. Większość piwiarni w pobliżu muru spontanicznie zafundowała darmowe piwo i na Kurfürstendamm zgromadziły się masy ludzi, pomiędzy nimi trąbiąca kawalkada samochodów, obcy ludzie leżeli sobie w objęciach. W euforii wielu zachodnich berlińczyków wdrapało się na mur. Po ogłoszeniu informacji o otwarciu muru,Bundestag w Bonn przerwał wieczorem swoje bieżące posiedzenie. Po krótkiej przerwie minister Urzędu Kanclerza Rudolf Seiters odczytał stanowisko rządu, a przedstawiciele frakcji wyrazili w swoich orzeczeniach ich zadowolenie z zaistniałych wydarzeń. Następnie obecni na sali obrad posłowie odśpiewali spontanicznie hymn narodowy[11][12].
Upadek muru był wyróżniającym się wydarzeniem w historii świata i został uczczony miedzy innymi koncertem Leonarda Bernsteina w Boże Narodzenie 1989 r. Bernstein dyrygował wówczas w berlińskim teatrze Schauspielhaus obecnie filharmonia Konzerthaus, a wykonano 9. symfonię Beethovena Odę do radości przekształcając ją w Odę do wolności.