Wyobraź sobie, że jesteś policjantem/-ką. Napisz opowiadanie o rabusiu, którego aresztowałeś/-aś. Ułóż przynajmniej 10 zdań, wykorzystując wyrażenia z ramki. Wyrażenia z ramki to: "One day", "When", "Then", "Next", "After that", " Three minutes later", "In the end". Opowiadanie powinno być napisane w czasie past simple. DAJĘ NAJ... I DUUUŻO PUNKTÓW ;]
One day when I was patrolling the streets in the evening I saw a strange young man following a woman holding a large bag. The man looked very suspicious. He got close to the woman, looked around and then grabbed the woman's bag. Next, he started running away. I ran after him. Three minutes later I spotted him in a dark blind alley nearby. I shouted "return the bag or I will shoot!". The man looked very nervous and wanted to run but there was nowhere to escape. So he dropped the bag. After that he surrendered. So, in the end, everything ended well.
Pewnego dnia patrolowałem ulice wieczorem i zobaczyłem młodego mężczyznę podążającego za kobietą niosącą dużą torbę. Mężczyzna wyglądał bardzo podejrzanie. Zbliżył się do kobiety, rozejrzał się, a potem chwycił torbę kobiety. Następnie zaczął uciekać. Pobiegłem za nim. Trzy minuty później zauważyłem go w ciemnej, ślepej alejce nieopodal. Krzyknąłem "oddaj torbę albo będę strzelać!". Mężczyzna wyglądał na bardzo zdenerwowanego i chciał uciec ale nie było gdzie uciekać. Tak więc rzucił torbę. A potem się poddał. Tak więc, ostatecznie, wszystko skończyło się dobrze.
One day when I was patrolling the streets in the evening I saw a strange young man following a woman holding a large bag. The man looked very suspicious. He got close to the woman, looked around and then grabbed the woman's bag. Next, he started running away. I ran after him. Three minutes later I spotted him in a dark blind alley nearby. I shouted "return the bag or I will shoot!". The man looked very nervous and wanted to run but there was nowhere to escape. So he dropped the bag. After that he surrendered. So, in the end, everything ended well.
Pewnego dnia patrolowałem ulice wieczorem i zobaczyłem młodego mężczyznę podążającego za kobietą niosącą dużą torbę. Mężczyzna wyglądał bardzo podejrzanie. Zbliżył się do kobiety, rozejrzał się, a potem chwycił torbę kobiety. Następnie zaczął uciekać. Pobiegłem za nim. Trzy minuty później zauważyłem go w ciemnej, ślepej alejce nieopodal. Krzyknąłem "oddaj torbę albo będę strzelać!". Mężczyzna wyglądał na bardzo zdenerwowanego i chciał uciec ale nie było gdzie uciekać. Tak więc rzucił torbę. A potem się poddał. Tak więc, ostatecznie, wszystko skończyło się dobrze.