Opisz krainę do której chciałbyś/chciałabyś trafić gdybyś miał/a taką możliwość.
na przynajmniej stronę
september
Nie wiem czy jest na całej ziemi miejsce, do którego ja chciałabym trafic. Tam mogę oderwac się od rzeczywistości, zapomniec o moich kłopotach i zmartwieniach. Wszystko widzę tam w różowych okularach. Jest tam dużo zieleni, a przede wszystkim osób dzięki którym jestem szczęśliwa. Znajduję się tam piękny park z rozłożystymi dębami i krzakami róży. Wszędzie wokół 'rozkwita" miłośc. To miejsce to chwila zapomnienia, czas dla samego siebie i relaks. Piękne, żółte słońce świeci cały czas, prawie nigdy nie pada deszcz. A nawet ten deszcz uszczęśliwia. To mój azyl, moje miejsce na świecie, do którego nikt nie trafii. :)
Każdy z nas ma czasem takie myśli, że chciałby w spokoju pozostać sam. Aby nikt mu nie przeszkadzał oraz nie denerwował. I ja tak mam. Chcę się wtedy przenieść do mojej Wymarzonej Krainy. Wymarzona Kraina jest wyimaginowana, ale jednak tli się we mnie iskierka nadziei, że mój Eden gdzieś istnieje... Byłby miejscem, gdzie nie istniałyby spory, kłótnie, wojny. Ludzie byliby wobec siebie szczerzy, sprawiedliwi i solidarni. Wszyscy dążyliby do szczęścia na ziemi. Nikt nie zachowywałby się bezczelnie. A co najważniejsze - nikt nie byłby tym szczęściem znudzony. Nie istaniałaby nuda. Myślę, że to nie sam wygląd Wymarzonej Krainy jest ważny, ale to, w jaki sposób ludzie tam żyją. Najważniejsza jest mentalność ludzka, a nie to, jak ludzie wyglądają. W mojej Wymarzonej Krainie nie byłoby miejsca dla nietolerancji. Wszyscy byliby zadowoleni. Tak wyglądała by moja Kraina.
Każdy z nas ma czasem takie myśli, że chciałby w spokoju pozostać sam. Aby nikt mu nie przeszkadzał oraz nie denerwował.
I ja tak mam. Chcę się wtedy przenieść do mojej Wymarzonej Krainy.
Wymarzona Kraina jest wyimaginowana, ale jednak tli się we mnie iskierka nadziei, że mój Eden gdzieś istnieje...
Byłby miejscem, gdzie nie istniałyby spory, kłótnie, wojny. Ludzie byliby wobec siebie szczerzy, sprawiedliwi i solidarni. Wszyscy dążyliby do szczęścia na ziemi.
Nikt nie zachowywałby się bezczelnie.
A co najważniejsze - nikt nie byłby tym szczęściem znudzony.
Nie istaniałaby nuda.
Myślę, że to nie sam wygląd Wymarzonej Krainy jest ważny, ale to, w jaki sposób ludzie tam żyją.
Najważniejsza jest mentalność ludzka, a nie to, jak ludzie wyglądają.
W mojej Wymarzonej Krainie nie byłoby miejsca dla nietolerancji.
Wszyscy byliby zadowoleni.
Tak wyglądała by moja Kraina.