Chciałabym Wam opowiedzieć o czymś, co zdarzyło się w zeszłe wakacje.
Wybrałam się z moim tatą na grzyby do lasu. Nie potrafiłam zebrać ani jednego grzyba, a mój tata zebrał ich chyba 20. Po upływie kilkunastu minut szukając grzybów zaczęłam bardzo dokładnie wpatrywać się w ziemię. Wtedy nie widziałam już mojego taty. Usłyszałam kogoś w krzakach i serce biło mi jak oszalałe. Następnie ktoś wyszedł zza krzaków i okazało się, że to był mój ojciec. W tym czasie poczułam ulgę. Wcześniej myslałam, że zostałam sama i że, mój tata mnie już nie znajdzie. Za jakiś czas znalazłam wiele grzybów. Wniosek tej historii jest taki, że postanowiłam więcej nie oddalać się od rodziców.
Moja przygoda w lesie
Chciałabym Wam opowiedzieć o czymś, co zdarzyło się w zeszłe wakacje.
Wybrałam się z moim tatą na grzyby do lasu. Nie potrafiłam zebrać ani jednego grzyba, a mój tata zebrał ich chyba 20. Po upływie kilkunastu minut szukając grzybów zaczęłam bardzo dokładnie wpatrywać się w ziemię. Wtedy nie widziałam już mojego taty. Usłyszałam kogoś w krzakach i serce biło mi jak oszalałe. Następnie ktoś wyszedł zza krzaków i okazało się, że to był mój ojciec. W tym czasie poczułam ulgę. Wcześniej myslałam, że zostałam sama i że, mój tata mnie już nie znajdzie. Za jakiś czas znalazłam wiele grzybów. Wniosek tej historii jest taki, że postanowiłam więcej nie oddalać się od rodziców.
Mam nadzieję, że pomogłam i liczę na naj.
Pozdro :P