Streść w 5-6 zdaniach mit o Syzyfie lub o premeteusza. PLIISSS NA JUTRO ! ;//
natalcia115
Syzyf był królem Koryntu. Często bywał na ucztach na Olimpie. Pewnego razu zdradził poufny sekret Zeusa, co rozgniewało bogów. Dzięki swojej nie pochamowanej skłonności do plotkowania dosięgła go śmierć. Nie mógł on jednak trafić do państwa cieni, gdyż żona nie zakopała jego ciała zgodnie z jego wcześniejszą prośbą. Pozwolono mu więc wrócić na ziemie, aby mógł ukarać żonę. Syzyf poszedł, ale nie wrócił. Żył długo, aż wreszcie przypomniano sobie o nim i wysłano Tanatosa po jego duszę. Za karę Syzyf miał wnieść wielki kamień na górę. Syzyf wziął się do pracy ale gdy już był u szczytu nagle kamień wyślizgnął mu się i spadł. Tak było z drugim, trzecim i dziesiątym razem. Syzyf ciągle wznosi kamień ale zawsze tuż przy szczycie on mu się wyślizguje : Jest symbolem pracy, działania niezakończonego sukcesem.
0 votes Thanks 0
Altairs
Syzyf był królem Koryntu. Syzyf nie tylko był wspaniałym królem ale również ulubieńcem bogów. Z tego powodu był często zapraszany na uczty Dzeusa to na nich mógł zjeść nektar i ambrozje co odświeżało jego ludzkie ciało. Nawet na Olimpie tak jak w teraźniejszych czasach są plotki - w tym Syzyf był mistrzem. Kiedyś opowiedział osobom o tajemnicy Dzeusa i ten wpadł w gniew. Dzeus w odwecie posłał na niego bożka śmierci Tanatosa. Jednak on był sprytniejszy i urządził na niego zasadzkę. Hades poszedł na skargę do Dzeusa i nasłał na Syzyfa Aresa - boga wojny. Bożek śmierci został uwolniony i jego pierwszą ofiarą był Syzyf. Przed śmiercią zdążył poprosić żonę, aby nie chowała jego zwłok i gdy tak uczyniła Syzyf się użalał nad swym losem. Aż w końcu ukazał się przed Plutonem. Narzekał jaka niegodziwa była jego żona i pluton znów go zesłał na chwilę na ziemię aby mógł ukarać żonę. Tak też zrobił ale ukarał i nie wrócił. Temat ucichnął ale bożek śmierci uciął znienacka pukiel włosów i zabrał do podziemni „krnąbną" duszę. Karą było wtaczanie kamienia na stromą i wysoką górę. Tą czynność powtarzał w nieskończoność.
Kiedyś opowiedział osobom o tajemnicy Dzeusa i ten wpadł w gniew. Dzeus w odwecie posłał na niego bożka śmierci Tanatosa. Jednak on był sprytniejszy i urządził na niego zasadzkę. Hades poszedł na skargę do Dzeusa i nasłał na Syzyfa Aresa - boga wojny. Bożek śmierci został uwolniony i jego pierwszą ofiarą był Syzyf. Przed śmiercią zdążył poprosić żonę, aby nie chowała jego zwłok i gdy tak uczyniła Syzyf się użalał nad swym losem. Aż w końcu ukazał się przed Plutonem. Narzekał jaka niegodziwa była jego żona i pluton znów go zesłał na chwilę na ziemię aby mógł ukarać żonę. Tak też zrobił ale ukarał i nie wrócił. Temat ucichnął ale bożek śmierci uciął znienacka pukiel włosów i zabrał do podziemni „krnąbną" duszę. Karą było wtaczanie kamienia na stromą i wysoką górę. Tą czynność powtarzał w nieskończoność.