3 Uzupełnij opowiadanie o Prometeuszu, który przeniósł się do XXI wieku. Nadaj tytuł ij swojemu tekstowi. Owego dnia Opisz porę dnia, pogodę, miejsce oraz nastrój. Wprowadź bohatera - Drome
Owego dnia biedny Prometeusz wreszcie wydostał się na powierzchnię planety ziemi. Przez tyle lat był uwięziony, stracił rachubę czasu, lecz gdy zaczął się rozglądać zauważył nowe niesamowite rzeczy znajdujące się koło niego. Jakieś dziwne pojazdy szybko się przemieszczały po drogach, które były dziwnie gładkie. Światła, małe urządzenia, dziwaczne odgłosy.
-O co tutaj chodzi?? - pomyślał, lecz został potrącony przez jakiegoś człowieka.
-Uważaj jak chodzisz pajacu. - warknął "potrącacz", ale zanim Prometeusz zdążył cokolwiek odpowidzieć postać odeszła.
Po dwóch godzinach bacznego przyglądania się ludziom Prometeusz zauważył, że przechodzie dziwnie się na niego patrzą, i podśmiewają się z niego. Dopiero teraz zauważył, że jego ubiór bardzo się różnił od stroi innych. Bóg podbiegł do jakiegoś budynku z przeszklonymi ścianami i wszedł do niego. Znalazł tam dużo ubrań. Po wybraniu i wyjściu z nimi ze sklepu (bez płacenia) Prometeusz ruszył w stronę jakiejś ciemnej uliczki, by mógł się przebrać. Gdy się przebrał ruszył w kierunku wyjścia, ale coś, a raczej ktoś mu w tym przeszkodził. Za nogawkę ciągnął go pewien mężczyzna. Miał długą brogę, znieszczone szaty i był cały w błocie. Po dobrej chwili przyglądania się starcowi Prometeusz zrozumiał, kto przed nim siedzi. Bardzo zmieniony, prawie nie do poznania Zeus! Za nim siedzieli w podobnych ubraniach inni bogowie. Nagle Zeus powiedział...
-zapomnieli...
-Kto? - starał się dowiedzieć więcej Prometeusz, gdy pozostali bogowie odpowiedzieli
-ludzie... TY ich stworzyłeś by pamiętali, składali cześć, a oni... nas... zniszczyli... to... twoja wina!
Gdy Prometeusz usłyszał te słowa pod bogami pojawiła się dziura, portal, lub jeszcze coś innego, co ich, razem z Prometeuszem wciągnęło.
Odpowiedź:
Owego dnia biedny Prometeusz wreszcie wydostał się na powierzchnię planety ziemi. Przez tyle lat był uwięziony, stracił rachubę czasu, lecz gdy zaczął się rozglądać zauważył nowe niesamowite rzeczy znajdujące się koło niego. Jakieś dziwne pojazdy szybko się przemieszczały po drogach, które były dziwnie gładkie. Światła, małe urządzenia, dziwaczne odgłosy.
-O co tutaj chodzi?? - pomyślał, lecz został potrącony przez jakiegoś człowieka.
-Uważaj jak chodzisz pajacu. - warknął "potrącacz", ale zanim Prometeusz zdążył cokolwiek odpowidzieć postać odeszła.
Po dwóch godzinach bacznego przyglądania się ludziom Prometeusz zauważył, że przechodzie dziwnie się na niego patrzą, i podśmiewają się z niego. Dopiero teraz zauważył, że jego ubiór bardzo się różnił od stroi innych. Bóg podbiegł do jakiegoś budynku z przeszklonymi ścianami i wszedł do niego. Znalazł tam dużo ubrań. Po wybraniu i wyjściu z nimi ze sklepu (bez płacenia) Prometeusz ruszył w stronę jakiejś ciemnej uliczki, by mógł się przebrać. Gdy się przebrał ruszył w kierunku wyjścia, ale coś, a raczej ktoś mu w tym przeszkodził. Za nogawkę ciągnął go pewien mężczyzna. Miał długą brogę, znieszczone szaty i był cały w błocie. Po dobrej chwili przyglądania się starcowi Prometeusz zrozumiał, kto przed nim siedzi. Bardzo zmieniony, prawie nie do poznania Zeus! Za nim siedzieli w podobnych ubraniach inni bogowie. Nagle Zeus powiedział...
-zapomnieli...
-Kto? - starał się dowiedzieć więcej Prometeusz, gdy pozostali bogowie odpowiedzieli
-ludzie... TY ich stworzyłeś by pamiętali, składali cześć, a oni... nas... zniszczyli... to... twoja wina!
Gdy Prometeusz usłyszał te słowa pod bogami pojawiła się dziura, portal, lub jeszcze coś innego, co ich, razem z Prometeuszem wciągnęło.
Wyjaśnienie: