2 kartki z życia Santiago z "starego człowieka i morze" plis to na jutro
kamilsz
W moim przypadku Hemingway budzi mieszane uczucia. Niby porusza istotne tematy (jeśli chodzi o "starego człowieka i morze" jednym z takich tematów jest walka z własną słabością i ogromna determinacja), ale kiedy sięga się po jego książki w oryginale, przesadna prostota stylu odbiera jakąkolwiek przyjemność czytania... np. na samym początku "pożegnania z bronią" znalazłam zdanie złożone na 10 linijek, w którym jedynym spójnikiem było słowo "and". W każdym razie i tak bardziej podobał mi się "Stary człowiek i morze" niż "pan Tadeusz" czy "syzyfowe prace", jeśli już o lekturach mowa;
W każdym razie i tak bardziej podobał mi się "Stary człowiek i morze" niż "pan Tadeusz" czy "syzyfowe prace", jeśli już o lekturach mowa;