1.Podaj argumenty wskazujące na to, że książka DYWIZJON 303 jest inna niż wszystkie.(min.10)
2. Jaka była geneza utworu DYWIZJON 303.( nie kopiować z internetu! ani nie przepisywać z książki! praca musi być samodzielna)
PROSZĘ O JAK NAJSZYBSZA ODPOWIEDZ!!!!!!!! Z GÓRY DZIĘKUJE!:pp
kliki13
TNiestety przy tym pierwszym pytaniu ci nie pomoge ale w drugim oczywiście że tak ;) 2.Geneza: O powodziei okolicznościach napisania książki sam autor mówi : " Gdzy we wrześniu 1940 roku zameldowałem się w Londynie u generała Władysława Sikorskiego, głównodowodzącego Polskich Sił Zbrojnych w Wielkiej Brytanii, zdziwiłem się, że żaden z licznych na Wyspie literatów polskich nie wpadł dotychczas na pomysł ujęcia piórem rewelacyjnych czynów polskich lotników z Dywizjonu 303, o których tyle hymnów pochwalnych właśnie pisano w prasie angielskiej. Generał Sikorski z serdeczną ochotą dał mi rozkaz napisania relacji o akcji Dywizjonu 303 i skierował mnie na lotnisko w Northolt pod Londynem, gdzie Dywizjon stacjonował. Zaprzyjaźniwszy się łatwo z całym dywizjonem, zarówno z myśliwcami jak mechanikami, skwapliwie zabrałem się do pracy, którą postanowiłem ująć jako szersze sprawozdanie z pola walki, pisanie na gorąco i gorącym sercem patrioty, sprawozdanie, a nie utwór tak zwanej literatury pięknej - bo takie właśnie było kategoryczne zapotrzebowanie w tej wyjątkowej, napiętej chwili" Mam nadziej, że pomogłam ;)
2.Geneza: O powodziei okolicznościach napisania książki sam autor mówi : " Gdzy we wrześniu 1940 roku zameldowałem się w Londynie u generała Władysława Sikorskiego, głównodowodzącego Polskich Sił Zbrojnych w Wielkiej Brytanii, zdziwiłem się, że żaden z licznych na Wyspie literatów polskich nie wpadł dotychczas na pomysł ujęcia piórem rewelacyjnych czynów polskich lotników z Dywizjonu 303, o których tyle hymnów pochwalnych właśnie pisano w prasie angielskiej. Generał Sikorski z serdeczną ochotą dał mi rozkaz napisania relacji o akcji Dywizjonu 303 i skierował mnie na lotnisko w Northolt pod Londynem, gdzie Dywizjon stacjonował. Zaprzyjaźniwszy się łatwo z całym dywizjonem, zarówno z myśliwcami jak mechanikami, skwapliwie zabrałem się do pracy, którą postanowiłem ująć jako szersze sprawozdanie z pola walki, pisanie na gorąco i gorącym sercem patrioty, sprawozdanie, a nie utwór tak zwanej literatury pięknej - bo takie właśnie było kategoryczne zapotrzebowanie w tej wyjątkowej, napiętej chwili"
Mam nadziej, że pomogłam ;)