1.Napisz list do Mariki (pisząc jako Willy).List ma być1.Napisz list do Mariki (pisząc jako Willy). List ma być charakterystyką pośrednią Willego.
2.Napisz list do Matki Willego (pisząc jako Willy) List ma być charakterystyką pośrednią Willego.
Książka pt. "Niemcy"
Listy mogą być krótkie, jednak szczegółowe.
witchkaDrogi Willi ! Na początku mego listu chciałabym wytłumaczyć Ci ,dlaczego od Ciebie odeszłam. Długo odkładałam tę decyzję na później, ale w końcu nie wytrzymałam i musiałam Ci powiedzieć. Na początku naszego związku byłam z Tobą bardzo ale to bardzo szczęśliwa. Obsypywałeś mnie prezentami,chodziliśmy na różne występy,na spacery. Ale z czasem zacząłeś się zmieniać. Myślałam,że to minie,że po prostu masz jakiś trudny okres w życiu. Ale jednak się myliłam z dnia na dzień było coraz gorzej... Zacząłeś mnie traktować jak marionetkę mówiłeś mi co mam robić i mnie cały czas kontrolowałeś. A gdy stawiałam choć najmniejszy opór,natychmiast robiłeś się taki że godziłam się na wszystko co powiedziałeś. Starałam się nie przejmować pogłoskami o Twoich romansach. Gdy spytałam Cię wprost,czy masz inną, kłamałeś patrząc mi w oczy. Nawet nie wiesz jak mnie to bolało... Coraz częściej zapominałeś o mnie,bo jedyną ważną dla Ciebie kobietą była Twoja matka. Gdy patrzyłam jak bardzo starasz się zdobyć dla niej jakiś wyszukany,niepowtarzalny prezent,podczas gdy mnie zdobywałeś banalnymi drobiazgami,byłam zwyczajnie zazdrosna. Byłeś pewien,że jestem z Tobą szczęśliwa,że nie zauważam tego,z jaką obojętnością mnie traktujesz. Ale Twoja dwulicowość wyszła w końcu na jaw. Kluczowym wydarzeniem,któro zadecydowało o moim odejściu było to,jak potraktowałeś panią Soerensen. Liczyłam na to,że gdy ta kobieta poprosi Cię o pomoc,odnajdę w Tobie choć cień człowieczeństwa. A tymczasem ty,z zimną krwią powiedziałeś,że jej syn żyje,chociaż umarł poprzedniej nocy! Dałeś jej niepotrzebną nadzieję,złudzenia. I po co? Żeby zdobyć ten cholerny naszyjnik?! To właśnie Twoja perfidność zmusiła mnie do takiego kroku. Nie mogłam tego dłużej znieść. Owinąłeś mnie sobie wokół palca,ale w porę zorientowałam się jaki jesteś fałszywy. Twoje wady przykryły miłość,jaką Ciebie darzyłam. Dziękuję Ci za piękne chwile,gdy byliśmy tylko we dwoje. Mam nadzieję,że znajdziesz sobie kobietę,która będzie umiała Cię zmienić. Ja nie potrafiłam.
Na początku mego listu chciałabym wytłumaczyć Ci ,dlaczego od Ciebie odeszłam. Długo odkładałam tę decyzję na później, ale w końcu nie wytrzymałam i musiałam Ci powiedzieć.
Na początku naszego związku byłam z Tobą bardzo ale to bardzo szczęśliwa. Obsypywałeś mnie prezentami,chodziliśmy na różne występy,na spacery. Ale z czasem zacząłeś się zmieniać. Myślałam,że to minie,że po prostu masz jakiś trudny okres w życiu. Ale jednak się myliłam z dnia na dzień było coraz gorzej... Zacząłeś mnie traktować jak marionetkę mówiłeś mi co mam robić i mnie cały czas kontrolowałeś. A gdy stawiałam choć najmniejszy opór,natychmiast robiłeś się taki że godziłam się na wszystko co powiedziałeś.
Starałam się nie przejmować pogłoskami o Twoich romansach. Gdy spytałam Cię wprost,czy masz inną, kłamałeś patrząc mi w oczy. Nawet nie wiesz jak mnie to bolało...
Coraz częściej zapominałeś o mnie,bo jedyną ważną dla Ciebie kobietą była Twoja matka. Gdy patrzyłam jak bardzo starasz się zdobyć dla niej jakiś wyszukany,niepowtarzalny prezent,podczas gdy mnie zdobywałeś banalnymi drobiazgami,byłam zwyczajnie zazdrosna. Byłeś pewien,że jestem z Tobą szczęśliwa,że nie zauważam tego,z jaką obojętnością mnie traktujesz. Ale Twoja dwulicowość wyszła w końcu na jaw.
Kluczowym wydarzeniem,któro zadecydowało o moim odejściu było to,jak potraktowałeś panią Soerensen. Liczyłam na to,że gdy ta kobieta poprosi Cię o pomoc,odnajdę w Tobie choć cień człowieczeństwa. A tymczasem ty,z zimną krwią powiedziałeś,że jej syn żyje,chociaż umarł poprzedniej nocy! Dałeś jej niepotrzebną nadzieję,złudzenia. I po co? Żeby zdobyć ten cholerny naszyjnik?!
To właśnie Twoja perfidność zmusiła mnie do takiego kroku. Nie mogłam tego dłużej znieść. Owinąłeś mnie sobie wokół palca,ale w porę zorientowałam się jaki jesteś fałszywy. Twoje wady przykryły miłość,jaką Ciebie darzyłam. Dziękuję Ci za piękne chwile,gdy byliśmy tylko we dwoje. Mam nadzieję,że znajdziesz sobie kobietę,która będzie umiała Cię zmienić. Ja nie potrafiłam.