1.Kiedy i dlaczego powstał dramat romantyczny pt. Diady cz 2 2.Wymień zasady moralne głoszone przez dusze czyśćcowe 3.Przedstaw Widmo odpowiadając na pytania: -kim był na ziemi -co robił za życie ziemskiego -co się z nim dzieje po śmierci -o co orosi w noc dziadów -jakie ma cechy (jaką duszę) (3)
1.Dziady to utwór, który ma usprawiedliwić Mickiewicza, że nie brał on udziału w walkach powstańczych (powstanie listopadowe). Chodzi o to, że Mickiewicz czuł potrzebe mówienia o Polsce i jej sprawach. W tym dziele chciał przedstawić ducha i atmosferę tamtych czasów.
2.Duchy lekkie- nie dopełniły człowieczeństwa, nie doznały bólu i nie mogą doznać szczęścia w niebie, duchy ciężkie- brak człowieczeństwa, dobroci, miłosierdzia wobec społeczeństwa, skąpstwo ,duchy pośrednie- brak prawdziwego życia i współpracy z ludzmi, oderwanie od świata.
3.Widmo- Zły Pan był bezlitosny i okrutny. Przyczynił się do śmierci swoich poddanych, których dusze, zmienione w drapieżne ptaki, towarzyszą mu w wędrówce po zaświatach. Pragnie, aby jego dusza opuściła ciało, żeby nie musiał błąkać się po ziemi. Warunkiem zbawienia jest, by przynajmniej jeden z dawnych poddanych nakarmił go i napoił. Prosi zebranych na obrzędzie o małą miarkę wody i dwa ziarna pszenicy. Ludzie nie mogą mu jednak pomóc. Za każdym razem dusze poddanych wyszarpują Widmu jedzenie. Odchodzi, pouczając żywych.
1.Dziady to utwór, który ma usprawiedliwić Mickiewicza, że nie brał on udziału w walkach powstańczych (powstanie listopadowe). Chodzi o to, że Mickiewicz czuł potrzebe mówienia o Polsce i jej sprawach. W tym dziele chciał przedstawić ducha i atmosferę tamtych czasów.
2.Duchy lekkie- nie dopełniły człowieczeństwa, nie doznały bólu i nie mogą doznać szczęścia w niebie, duchy ciężkie- brak człowieczeństwa, dobroci, miłosierdzia wobec społeczeństwa, skąpstwo ,duchy pośrednie- brak prawdziwego życia i współpracy z ludzmi, oderwanie od świata.
3.Widmo- Zły Pan był bezlitosny i okrutny. Przyczynił się do śmierci swoich poddanych, których dusze, zmienione w drapieżne ptaki, towarzyszą mu w wędrówce po zaświatach. Pragnie, aby jego dusza opuściła ciało, żeby nie musiał błąkać się po ziemi. Warunkiem zbawienia jest, by przynajmniej jeden z dawnych poddanych nakarmił go i napoił. Prosi zebranych na obrzędzie o małą miarkę wody i dwa ziarna pszenicy. Ludzie nie mogą mu jednak pomóc. Za każdym razem dusze poddanych wyszarpują Widmu jedzenie. Odchodzi, pouczając żywych.