1,5 strony w zeszycie na temat: Wygrałam 1 milion w Lotto.
gonek
Życie w nowym domu toczyło się miło i bezstresowo. Nastąpił niezwykle przyjemny czas nic nie robienia. Mama pojechała do SPA regenerować siły na przyszłość. Tata całymi dniami chodził po sklepach z gadżetami i zastanawiał się, co jeszcze by kupić. Wieczory spędzał przy piwie i telewizorze. Wspólnie z siostrą chodziłyśmy po sklepach, a także odkrywałyśmy wielkomiejskie dyskoteki w celu poszukiwania materiału na właściwego chłopaka.
Po pewnym czasie jednak kupowanie nieco mnie znudziło. Miałam już fajne ciuchy i nową fryzurę. W sklepach było tyle ciekawych rzeczy, że nie sposób kupić wszystkiego. Zastanawiałam się, co robić dalej, żeby nie było mi nudno. Na studia nie pójdę, bo nienawidzę się uczyć. Do pracy nie pójdę, bo nie lubię pracować. Zresztą po co mam zarabiać pieniądze, skoro jestem bogata? Jednak zbliżająca się nuda nieco mnie niepokoiła.
Mama wróciła ze SPA upiększona i wypoczęta. Tata bardzo się ucieszył z powrotu żony, bowiem samotne wieczory przy piwie zaczęły go nużyć. Pokazał mamie nowe gadżety, które kupił podczas jej nieobecności. Mama za to miała nadzieję, że tata doceni jej nowy wygląd. Jak się jednak okazało mama nie wykazała szczególnego zainteresowana gadżetami, a tata nie zauważył, że mama ma nowe tipsy. W rezultacie tata obraził się na mamę, a mama na tatę i zapanowała w domu atmosfera, której bardzo nie lubię. Co gorsza okazało się, że gosposia, którą kupiliśmy razem z domem, gotuje nie w guście taty. Kucharka preferowała modną kuchnię fusion, a tata chciał na obiad kotlety schabowe z ziemniakami i surówką. Kucharka powiedziała, że ona nie będzie robić kotletów, bo elita tego nie jada. Mama także kategorycznie odmówiła gotowania, bowiem obieranie ziemniaków zepsułoby jej tipsy.
Podobał mi się mój nowy dom i nowe życie. Tęskniłam jednak za kuchnią mamy.
Po pewnym czasie jednak kupowanie nieco mnie znudziło. Miałam już fajne ciuchy i nową fryzurę. W sklepach było tyle ciekawych rzeczy, że nie sposób kupić wszystkiego. Zastanawiałam się, co robić dalej, żeby nie było mi nudno. Na studia nie pójdę, bo nienawidzę się uczyć. Do pracy nie pójdę, bo nie lubię pracować. Zresztą po co mam zarabiać pieniądze, skoro jestem bogata? Jednak zbliżająca się nuda nieco mnie niepokoiła.
Mama wróciła ze SPA upiększona i wypoczęta. Tata bardzo się ucieszył z powrotu żony, bowiem samotne wieczory przy piwie zaczęły go nużyć. Pokazał mamie nowe gadżety, które kupił podczas jej nieobecności. Mama za to miała nadzieję, że tata doceni jej nowy wygląd. Jak się jednak okazało mama nie wykazała szczególnego zainteresowana gadżetami, a tata nie zauważył, że mama ma nowe tipsy. W rezultacie tata obraził się na mamę, a mama na tatę i zapanowała w domu atmosfera, której bardzo nie lubię. Co gorsza okazało się, że gosposia, którą kupiliśmy razem z domem, gotuje nie w guście taty. Kucharka preferowała modną kuchnię fusion, a tata chciał na obiad kotlety schabowe z ziemniakami i surówką. Kucharka powiedziała, że ona nie będzie robić kotletów, bo elita tego nie jada. Mama także kategorycznie odmówiła gotowania, bowiem obieranie ziemniaków zepsułoby jej tipsy.
Podobał mi się mój nowy dom i nowe życie. Tęskniłam jednak za kuchnią mamy.