10 Grudnia. To byl ciezki dzien! Najpierw na biologii mielismy sprawdzian ze stawonogow. pozniej na matematyce przez cala lekcje obliczalismy objetosc wieloscianow. po dziesiecu stronach pisania wyczerpal mi sie wklad w dlugopisie! Na zajeciach ze sztuki moglismy przez chwile odpoczac, poniewaz ogladalismy prezentacje o drzeworytach i miedziorytach Albreckta Durera. Ja, niestety, niewiele wiedzialam - ciezkie jest zycie krotkowidza. Ale jak moglam zapomniec okularow? Nigdy wczesniej mi sie to nie zdazylo! DO domu wrocilam wyjatkowo zmeczona. A w zlewozmywaku pelno brudnych naczyn - maciek znowu wymigal sie od pracy! ciekawe, gdzie ten pedziwiatr teraz sie podziewa? postanowilam ze nie bede mu dzisiaj tego wypominac - moj mlodszy brat jest dopiero pierwszoklasista i na napewno tez mial trudny dzien. Posprzatalam w kuchni, wynioslam tez na zewnatrz konika polnego, ktory wskoczyl przez otwarte okno. odgrzalam sobie pierogi ruskie, napilam sie wody gazowanej i chcialam obejrzec cos w telewizjii. ale nie znalazlam niczego ciekawego. zrezygnowana zaczelam przygotowywac sie do jutrzejszych lekcji. krzemowodor. ...czarnoziem...przeciwciala... - i po godzinie przestalam rozumiec co czytam. Humor poprawil mi sie dopiero wieczorem, kiedy zadzwonila do mnie anka i powiedziala, ze nasz projekt na konkurs turystyczno-krajoznawczy zostal zakwalifikowany do polfinalow wojewodzkich!jednak dlugotrwaly wysilek sie oplacil!B.wypisz z tekstu trzy dwuwyrazowe wyrazenia, z ktorych kazde funkcjonuje jako calosc znaczeniowa.
Nie, rozumiem za bardzo o co chodzi więc chciałam się zapytać o co właściwie chodzi :) ?