1. Przygotuj wywiad z osobą (minimum 40 lat, mama tato sasiad obojetnie) na temat zycia codziennego w PRL i wspomnien związanych ze stanem wojennym.
- metryczka (plec wiek zawod)
- minimum 10 pytan
- nie moze byc krótkich bezsensownych odpowiedzi Tak lub Nie
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
WYWIAD Z MAMĄ KOLEGI,KTÓRA MA DZIŚ 42 LATA. JA; Witam serdecznie GOSC: Witam. JA: chciałbym przeprowadzić z pania wywiad na temat czasów PRL-u i stanu wojennego.Ile miała pani wówczas lat? GOSC; Gdy wybuchł stan wojenny miałam 11 lat ,byłam dzieckiem,ale duzo pamiętam JA;Jak wyglądały pani wakacjie? GOSC: W tamtych czasach kolonie trwały 3 tygodnie,a zimowiska 2 ,jednak gdy wybuchł stan wojenny były skrócone,kolonie i zimowiska o tydzień JA: Czy czuło sie na ulicach skutki stanu wojennego? GOSC: oczywiście,wszędzie było mnóstwo milicji(wówczas tak sie nazywała),była godzina policyjna,po której nie wolno bylo chodzic po ulicy,osoby pracujące na noc jak moja mama musiała miec specjalna przepustke JA"a w sklepach,czy były słodycze i inne rzeczy? GOSC: w sklepach było niewiele,a właściwie prawie nic,buty byly np na kartki tzw żywnościowe,mięso również ,wszystko pod miesięczny przydział JA:A jak wyglądała łączność ? GOsc:W nocy z 12 na 13 grudnia łączność została przerwana,wiele osób nie mogła dodzwonic sie na pogotowie,sporo osób napewno straciło wówczas życie,w styczniu gdy łączność już była,była kontrolowana JA: Co wiadomo o lokalnej prasie ? GOSC: wiele gazet miało zabroniona publikacje JA: co jeszcze było zabronione ? GOSC: Imprezy masowe,zgromadzenia były zabronione,a wesela i chrzciny wymagały zgody władzy administracyjnej,tak np sylwestra w stanie wojennym tego pierwszego nie było Ja: JAk moze pani okreslić te czasy jednym zdaniem? GOSC ; Były to niezwykle ciężkie i trudne czasy dla wszystkich bezwzględu na płeć i wiek JA; dziękuje pani za rozmowe GOSC: również bardzo dziękuje
Wywiad ten przeprowadziłam ze swoim ojcem. Lat 56, prawnik, warszawiak .
Jak żyło się w PRL-u?
Na pewno nie tak jak dzisiaj. Nie było internetu. Była natomiast cenzura i braki w sklepach?
Czego brakowało ?
W zasadzie wszystkiego. Mięsa, kawy, słodyczy. Było to na "kartki".
Na co ?
Na "kartki", na które władza przydzielała żywność, buty, papierosy, alkohol. Pomarańcze pachniały tylko na święta. W sklepach były "puste haki", ocet i sprzedawczynie.
Jak można było tak żyć ?
Można było przeżyć. Ludzie starali się żyć normalnie. Zakładali rodziny, tak jak Twoja mama i ja. Twoja starsza siostra jest "dziewczyną z PRL-u".
A co było ?
Nadzieja, że to się zmieni. Z taką nadzieją doczekaliśmy 1989 roku.
Dlaczego chcesz wspominać stan wojenny?
Jest co wspominać. Chcę, żebyś o nim wiedziała. Nie było Ciebie jeszcze na świecie.
Jak wyglądał ten "stan wojenny"?
Wojsko na ulicach, godzina policyjna i aresztowania ludzi z "opozycji".
Kto go wprowadził i po co ?
Generał Jaruzelski aby zniszczyć opozycję.
Gdzie zastał Cię "stan wojenny" ?
Byłem w szpitalu i czekałem na operację tarczycy. 13 grudnia 1981 roku, było to w niedzielę szpital został otoczony przez wojsko i wszystkich pacjentów odesłano do domu. Twoja mama studiowała w Białymstoku w Akademii Medycznej i musiała wrócić na uczelnię.
To nie widzieliście się w "stanie wojennym" ?
Widzieliśmy się. Ja przyjeżdżałem do mamy, bo miałem przepustkę.
Jak żyli inni ludzie ?
Starali się żyć normalnie. Pamiętaj, że Polacy są takim narodem, którego nikt nie jest w stanie złamać. Poza tym władza po kilku miesiącach łagodziła "stan wojenny". Polacy stosowali "bierny opór". Na pozór podporządkowali się rygorom "stanu", ale nosili na ubraniach "oporniki" elektryczne, i czasie nadawania Dziennika telewizyjnego wystawiali telewizory na parapety, a sami szli na spacer.
Dlaczego ?
W ten sposób manifestowali to o czym głośno nie mówili czyli opór władzy.
Czy była groźba wkroczenia Sowietów ?
Tego nikt nie wie. Dzisiaj jest to jeden z argumentów za wprowadzeniem "stanu wojennego.
Jak to się skończyło ?
Władza przegrała z narodem. Kiedy zniesiono "stan wojenny" nikt tego nie zauważył.
Jak zachowywało się wojsko, milicja ?
Różnie. Pamiętaj, że wykonywali rozkazy. Najgorsża opinię mieli zomowcy czyli specjalnie oddziały milicji. To oni rozpędzali brutalnie demonstracje. Krążył dowcip, że jak ktoś nie mógł zabić karpia na święta to wołał do tego zomowca.
Jak ludzie jeszcze manifestowali swój opór władzy ?
Przede wszystkim brali udział w spotkaniach potajemnych w kościołach, domach, gdzie dyskutowali, czytali "zakazane" bo opozycyjne książki Kuronia, Michnika i innych.
Jak wspominasz PRL ?
Były to lata mojej młodości. Było różnie ale ciekawie. Człowiek nabywał przydatnych umiejętności, np. zdobywania czegoś poza "kartkami",
A "stan wojenny" ?
Najbardziej wkurzało mnie to, że jak dzwoniłem do Twojej mamy, jak znalazłem czynną budkę telefoniczną, to słyszałem w słuchawce: "rozmowa kontrolowana".
Podsłuchiwała "bezpieka" rozmowy telefoniczne ?
Tak mówili.
Dziękuję za rozmowę.