1. Odczytaj przenośne znaczenie wydarzeń przedstawionych w przypowieści o synu marnotrawnym. Do każdego z nich dopisz interpretacje religijną i uniwersalną, np. Decyzja o opuszczeniu ojca może oznaczać odejście od Boga, a w szerszym rozumieniu - wybieranie złej drogi życiowej.
2. Przygotuj się do klasowej dyskusji na temat wybaczania. Sformuluj zagadnienia, które będziecie poruszać (np. czy warto wybaczać, czy łatwo wybaczać, czy potrzeba wybaczać..) zgromadź i uporządkuj argumenty (rzeczowe, logiczne, emocjonalne), które pozwolą ci uzasadnić swoje stanowisko..
Odpowiedzi krótkie, niezwiązane z tematem, i nie wyczerpujące go będą zgłaszane, także proszę się postarać, bo nagroda jest przyzwoita ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. Jeżeli chodzi o przypowieść o synu marnotrawnym to fakt faktem, w tamtych ''czasach'' Ojciec, głowa rodziny, był tym, który przewodził stadem podobnie jak Jezus. Jako Ojciec był też zaradny, cierpliwy i starał się dać jak najwięcej miłości swoim potomkom. Syn, jak każdy młodzik, starał się wycisnąć z życia jak najwięcej. To zjawisko jest zupełnie normalne, powszechne. Końcowi tejże przypowieści pasuje powiedzenie ''Człowiek uczy się na błędach''. Jeżeli chodzi o porównanie ludzi z biblii do ludzi współczesnych, to tych porównań nawinęłoby tu się nam sporo. Albowiem żaden z nas nie jest doskonały i musi zaznać goryczy by w dalszym życiu nie powielić tego samego błędu. A błędy, jak każdy błąd, pociągają za sobą potworne skutki. Patrząc jednak na wybryki biblijnych postaci możnaby wysunąć tezę, że traktowani są oni bardzo pobłażliwie przez czujne oko Boga. Bóg wybacza, Bóg jest miłosierny, Bóg nie potrafi odwrócić się od ludzi. Weźmy tu przykładowo sytuację z Jakubem, synem Józefa. Po śmierci Józefa dla Jakuba nastały ciężkie dni. Ludzki egoizm, przyćmiewający umysł praktycznie każdego, pozbawił go wszystkiego; pieniędzy, domu, przynależności, bezpieczeństwa. Najgorsze w tym wszystkim było to, że nie obcy ludzie obdarli go z godności a własna rodzina. podobnej sytuacji, we współczesnych realiach, najprawdopodobniej Bóg zostałby zepchnięty na drugi plan a sprawę rozwiązano by nie za pomocą kompromisu a rękoczynów. Jakub jednak został wierny wierze i zamiast obdarzyć nienawiścią swoich bezlitosnych braci, wybaczył im ten ludzki odruch. Bo w końcu każdy ma prawo do popełniania błędów, prawda? Ta postawa pomaga mu przetrwać cięższe dni i, z punktu widzenia psychologicznego, uodparnia go na niedogodności losu dzięki czemu łatwiej mu stawiać czoła wyzwaniom. Wszystko kończy się szczęśliwie, na całe szczęście, dla całej rodziny. Według biblii kluczową rolę odgrywa Bóg; to on, przelewając na człowieka swoje miłosierdzie, rzuca go w paszczę lwa tylko po to, by szybko przybyć mu z pomocą i wyciągnąć z opresji. Według rządzącą się, światem, logiką to nie Bóg a nasze własne doświadczenie i silna wola pomaga nam przetrwać w kryzyzsowych sytuacjach. Bóg w tych czasach stracił na wartości, zamiast uczyć innych o tym jak piękną istotą on jest, ludzie biegną za tym co sztuczne. Odwrócenie się od Boga, w biblii, można również porównać do buntu młodzieńczego. I tu i tam młodzi próbują pokazać, że znacznie różnią się od prostego plebsu. Sztuką jednak jest, jak już wcześniej wspominałam, zrozumieć błąd i starać się niedopuścić do jego powtórzenia. Świetnie obrazuje to postawa Salomona - z początku wierny był tylko Bogu Ojcu, jednakże po wpadnięciu w złe towarzystwo, odrzucił racjonalny tok myślenia, zaczynając wierzyć w urojonego Bożka. W urojonego Bożka wierzył również lud Egipski, który wkrótce został nawrócony przez prawdziwego Boga. Jest jeszcze wiele, wiele sytuacji w biblii gdzie człowiek myśli, że jest bezkarny a i tak kara w końcu dosięga go stawiając przed oblicze sądu ostatecznego. Nikt nie może uniknąć kary choćby nie wiadomo jak długo uciekał przed prawdą. To jednak od nas zależy czy pozostaniemy głusi czy nawrócimy się na dobre. W biblii sytuacja złych i dobrych zachowań jest wyrownana. Ci, co naprawdę grzeszą i nie mają zamiaru się nawrócić - spotykają się z bezlitosną karą. Ci jednak, którzy grzeszą a chcą się nawrócić - mogą liczyć na łaskę Pana. Oczywiście to nie jest tak, że to tylko i wyłącznie Bóg ingeruje w karę zamierzoną człowiekowi. Podobnie jak w naszych realiach, człowiek może spotkać nieprzyjemności ze strony osób trzecich, choroby czy natury ożywionej. Gdy jednak sytuacja wymyka się z pod kontroli, Bóg stara się to wynagrodzić poszkodowanemu. Przykładem tego jest Hiob, który, wystawiony na próbę, nie odwrócił się od Boga. W naszym społeczenstwie wiele jest takich ''Hiobów'' w postaci prześladowanych przez Ojców dzieci, dzieci zostawionych z długami po zmarłych rodzicach czy dzieci, których rodzice gonią za pieniądzem nie licząc się z dobrem dziecka. Na wszyszystko jednak przychodzi czas, człowiek dojrzewa, coraz więcej pojmuje i jest w stanie wybaczyć tą krzywdę jaką mu wyrządzono.
2. Wybaczanie nie zalicza się do najłatwiejszych zjawisk i z tego też względu nie wchodzi ono często w grę. Biorąc za przykład zbronię, na logikę, to jasne, że wybaczenie wiąże się z ogromnym dyskomfortem i wysiłkiem psychicznym. Trudno tak straszliwy czyn usprawiedliwić a jeszcze trudniej doszukać się winy w ofierze tragedii. W obliczu tego ,czy czegoś zupełnie innego, nie zastanawiamy się nad tym, czy ofiarę słuszna spotkała kara czy też nie. To druga osoba jest tą złą, winną wszelkiej rozpaczy, haniebną, zasługującą na potępienie. Z drugiego zaś punktu widzenia trzeba też zrozumieć, że drugim człowiekiem mogły kierować określone motywy. Nic bez powodu się nie dzieje, co jednak poszkodowani nie chcą przyjąć do wiadomości. Zbrodniarz to również człowiek, ma swoją godność, nie jest obojętny na bodźce z zewnątrz i gdy ma problem, stara się go rozwiązać na swój sposób. Co jednak, kiedy emocje wybuchają i człowiek przestaje kontrolować samego siebie? Taką postawę bardzo trudno wybaczyć, jest to niemalże niemożliwe. Według mnie potrzebna jest w takiej sytuacji rozmowa, gdyż nie zawsze to, co nam się wydaje, że jest prawdziwe, jest faktycznie prawdziwe. Często wina leży po środku ale by dojść do tego ''etapu'' należy wiele, wiele czasu by emocje nieco zeszły. Podobnie rzecz ma się w trenach Jana Kochanowskiego. Dopiero po dłuższym czasie Kochanowski godzi się ze śmiercią córki, mógł stanąc twarzą w twarz z Bogiem i na nowo rozliczyć się z przeszłością. Czas a raczej cierpliwość jest kluczem do dojścia do prawdy.
Według mnie warto jest wybaczać innym. Trzymanie w sobie nienawiści izoluje nas od innych, sprawia, że stajemy się zgorzkniali, dążymy tylko do jednego; do pomsty. A to nie o to chodzi w życiu by po stracie jednego, od razu żyć zemstą na drugim człowieku. I choć to nie jest łatwe, wybaczenie winowajcy i pogodzenie się ze stratą drugiego człowieka, kruszy w nas ten ciężar jaki zwykliśmy nieść od dłuższego czasu. Zemsta i nienawiść są puste acz potężne, sieją poważne spustoszenie w nas i z tego też względu nie powinniśmy zbaczać na złą ścieżkę. Należy, tak jak mówiłam u góry, poświęcić wiele czasu na rozmowy oraz refleksje by wyciągnąć dobre wnioski.
Co daje nam wybaczanie? Wybaczanie daje nam spokój ducha, zamyka pewien rozdział pozwalając nam odetchnąć. Wybaczanie jest piękne i nawet jeśli trudne to pamiętajmy, że życie z poczuciem straty niczym dobrym nie skutkuje. Może prowadzić natomiast do nerwicy bądź depresji poprzez nadmierny stres. To z kolei, nierzadko, prowadzi do zawału i na końcu do śmierci. Poza tym wybaczanie jest satysfakcjonujące. Poprzez wybaczanie dowiadujemy się ile w nas siły drzemie do pokonywania barier słabości.