Do Zgorzelic przyjechał opat z klerykami-wagantami. Maćkopojechał tam wozem, by podziękować za opiekę nad Bogdańcem pod jegonieobecność i prosić o błogosławieństwo. Opat, chcąc połączyć Zbyszka zJagienką, zaoferował mu rozwiązanie ślubów z Danusią, jednakmłodzieniec nie przystał na to. Tymczasem Zych i Maćko pragnęli, byZbyszko ożenił się z Jagienką. W niedzielę Zbyszko towarzyszył Jagience w drodze do kościoła wKrześni. Wzbudziło to zazdrość dwóch zalotników - Wilka z Brzozowej iCztana z Rogowa - którzy pobiegli na cmentarz i stamtąd potoczyli podkościół ogromne głazy, by wyładować złość. Po mszy Zbyszko poszedł dogospody, by zmierzyć się z nimi, jednak zaskoczył ich, mówiąc, żewyzywa każdego, ktokolwiek sprzeciwiłby się opinii, że najcudniejsza inajcnotliwsza jest Danusia ze Spychowa. Do Bogdańca przybył opat. Maćko oddał mu bez żadnych targów pieniądzeza opiekę nad majątkiem. Nie chciał żadnych ulg, by tym sprowokowaćopata do jeszcze większej szczodrości. Rzeczywiście, opat rzuciłworkiem z pieniędzmi i wcale go nie przyjął. Maćko podziękowałmu, przystając na jego gest. Opat zapowiedział, że dobra po nimodziedziczy Jagienka. Zbyszko, zachęcany do ożenku z panną zeZgorzelic, odmówił. Po kilku dniach odjechał do Danusi, zaś Jagienkazostała smutna. Posłała za nim pachołka, Czecha Hlawę, żeby wierniesłużył Zbyszkowi.Zbyszko i Hlawa przyjęli do swojej kompanii Sanderusa, który handlowałrelikwiami. Przybył spod Malborka, opowiadał o swoich towarach, miał między innymi szczebel zdrabiny, która się przyśniła Jakubowi i łzy Marii Egipcjanki. Dojechalido klasztoru w Sieradzu. Stary przeor przedstawił im Zakon z jaknajgorszej strony. Sanderus napisał Zbyszkowi tabliczkę z informacją,że Danusia jest najcnotliwszą z panien, zaś każdego, kto wątpiłby w tesłowa, Zbyszko wyzywa na walkę. Gdziekolwiek młody rycerz przebywał,wywieszał ową wiadomość. Spotkawszy Jędrka z Kropiwnicy wraz z trzema Krzyżakami, Zbyszkopostanowił stanąć do rywalizacji z panem de Lorche, który twierdził, żenajcudniejsza i najcnotliwsza jest Ulryka de Elsner. Wybrali się nałowy zorganizowane przez księcia. Wówczas Fullco de Lorche dowiedziałsię od przewodnika, Maćka z Turobojów, że Ulryka jestczterdziestoletnią mężatką, matką sześciorga dzieci. Cała grupa dotarłado Przasnysza, do myśliwskiego dworu książęcego, gdy jeszcze wszyscyspali. Przyjechały też dworki z księżną, by obejrzeć polowanie. Zbyszkorozmawiał z Danusią, mówił jej o tym, jak bardzo tęsknił. Na prośbę pana de Lorche Danweld opowiedział historię Złotoryi. Podczas polowania ustrzelono wiele zwierząt. Księżna strzelała z kuszyw drobną zwierzynę. Nagle zaatakował ją ogromny tur. Mimo że otrzymałod niej strzał w kark, dalej był niebezpieczny. Fulko de Lorche, którypospieszył z pomocą, został przez zwierzę wraz z koniem wyrzucony wpowietrze. Zbyszko wbił w tura oszczep, ale ostatecznie pokonał gotoporem Hlawa. Zbyszko był bardzo poturbowany. Hugo von Danweldzaoferował Danusi cudowny balsam gojący dla ukochanego, który miałaprzywieźć siostra. Ks. Wyszoniek stwierdził u niego złamanie żebra. Pande Lorche również był w złym stanie zdrowia. Chorymi opiekowały siędworki. W tym samym czasie wyzwany na pojedynek Jurand pokonał wrogów. DeFourcy i de Bergow zostali u niego w niewoli. Hugo de Danweld i Zygfrydde Löwe poskarżyli się księciu i domagali sprawiedliwości. Zostalijednak odprawieni słowami: Dajcie mi spokój, bo nie wam gadać osprawiedliwości!. Nie mając wsparcia w księciu, obmyślili planuwolnienia swoich rycerzy. W tym celu postanowili porwać Danusię izmusić Juranda do uległości. Krzyżacy niezbyt miło pożegnali się z parą książęcą przed wyjazdem doSzczytna. De Fourcy, który zobaczył delikatną Danusię, stanął w jejobronie. Został zabity przez Danwelda, który zamierzał o śmierćzakonnika oskarżyć rycerzy mazowieckich. Dogonił ich w drodze Hlawa,który przekazał im opinię Zbyszka, że są nieprawymi rycerzami. Jeżelinie zgadzają się z tym zdaniem, niech staną do pojedynku. ZaatakowanyCzech obronił się. W walce ucierpiał tylko Danweld. Hlawa opowiedziałksięciu, co zaszło w drodze. Wyszło na jaw, kto zabił de Fourcy'ego. Książęca para pragnęła odwdzięczyć się Zbyszkowi za walkę z turem.Książę Janusz podarował mu pas i ostrogi. Odtąd Zbyszko stał sięprawdziwym rycerzem. Pasowanie dodało mu sił do walki z chorobą. Po trzech dniach krzyżacka służka przywiozła herceński balsam. Przybyłz nią kapitan łuczników ze Szczytna, który doręczył list zoskarżeniami, żądaniem zapłaty za zranienie Danwelda i ukarania Hlawy.Książę nie chciał nawet o tym słyszeć i podarł pismo. Nikt nie używałprzywiezionego lekarstwa, ale siostra przysłała następne: jajebazyliszka. Zbyszko wracał do zdrowia. Księżna otrzymała list od Juranda, w którymks. Kaleb napisał, że część Spychowa została spalona, zaś Jurandprzygnieciony belką. W związku z tym pragnie zobaczyć córkę i wzywa jądo siebie. Mimo adwentu, za zgodą książęcej pary, Zbyszko i Danusiawzięli ślub, z którym Jurand będzie się musiał pogodzić. Po wyjeździe Danusi Zbyszko i Sanderus wybrali się do Ciechanowa. WPrzasnyszu dołączyli do rycerzy mazowieckich udających się w tym samymkierunku. Księżna radziła Zbyszkowi, jak ma się zachować wobec Juranda.Po otrzymaniu wiadomości o zasypanym przez śniegu orszaku mężczyźniruszyli na pomoc. Znaleźli pana Spychowa. Pozostali nie przeżyli.Podążał do córki do Ciechanowa. Nie wiedział o jej wyjeździe. Byłpewien, że to Krzyżacy podrobili jego pieczęć i napisali list, bynastępnie porwać podróżującą Danusię. Zbyszko przygotował wozy na wyjazd do Spychowa. W drodze wyjawiłJurandowi nowinę, że poślubił jego córkę, opowiedział o zabójstwie deFourcy'ego, o balsamie i swoich zasługach. Jurand uświadomił sobie, żeZbyszko ratował Danusię i jego samego ocalił od śmierci. Zaakceptowałślub młodych. Po przybyciu do Spychowa dowiedzieli się od owej siostry,że Danusia jest pod opieką braci Szomberga i Markwarta. Krzyżacyzażądali uwolnienia de Bergowa, giermków i pachołków przetrzymywanych wSpychowie. Jurand zgodził się spełnić wszelkie żądania. Kazano muprzyjechać po Danusię do Szczytna i napisać do księcia, że jego córkęporwali zbójcy, nie Krzyżacy. Ks. Kaleb spisał wolę Juranda, w którejSpychów i swoją córkę zostawił on Zbyszkowi z Bogdańca. Z przewodnikiem Jurand dotarł do Szczytna, następnie sam udał się podbramą. Kazano mu zejść z konia, oddać broń, nałożyć pokutny wór a naszyi zawiesić pochwę od miecza. Przed bramą przeczekał noc, a ranoobudziła go piosenka śpiewana przez Danusię. Komtur wezwał go przedswoje oblicze. Zamknięto bramę i podniesiono zwodzony most.
Do Zgorzelic przyjechał opat z klerykami-wagantami. Maćkopojechał tam wozem, by podziękować za opiekę nad Bogdańcem pod jegonieobecność i prosić o błogosławieństwo. Opat, chcąc połączyć Zbyszka zJagienką, zaoferował mu rozwiązanie ślubów z Danusią, jednakmłodzieniec nie przystał na to. Tymczasem Zych i Maćko pragnęli, byZbyszko ożenił się z Jagienką. W niedzielę Zbyszko towarzyszył Jagience w drodze do kościoła wKrześni. Wzbudziło to zazdrość dwóch zalotników - Wilka z Brzozowej iCztana z Rogowa - którzy pobiegli na cmentarz i stamtąd potoczyli podkościół ogromne głazy, by wyładować złość. Po mszy Zbyszko poszedł dogospody, by zmierzyć się z nimi, jednak zaskoczył ich, mówiąc, żewyzywa każdego, ktokolwiek sprzeciwiłby się opinii, że najcudniejsza inajcnotliwsza jest Danusia ze Spychowa. Do Bogdańca przybył opat. Maćko oddał mu bez żadnych targów pieniądzeza opiekę nad majątkiem. Nie chciał żadnych ulg, by tym sprowokowaćopata do jeszcze większej szczodrości. Rzeczywiście, opat rzuciłworkiem z pieniędzmi i wcale go nie przyjął. Maćko podziękowałmu, przystając na jego gest. Opat zapowiedział, że dobra po nimodziedziczy Jagienka. Zbyszko, zachęcany do ożenku z panną zeZgorzelic, odmówił. Po kilku dniach odjechał do Danusi, zaś Jagienkazostała smutna. Posłała za nim pachołka, Czecha Hlawę, żeby wierniesłużył Zbyszkowi.Zbyszko i Hlawa przyjęli do swojej kompanii Sanderusa, który handlowałrelikwiami. Przybył spod Malborka, opowiadał o swoich towarach, miał między innymi szczebel zdrabiny, która się przyśniła Jakubowi i łzy Marii Egipcjanki. Dojechalido klasztoru w Sieradzu. Stary przeor przedstawił im Zakon z jaknajgorszej strony. Sanderus napisał Zbyszkowi tabliczkę z informacją,że Danusia jest najcnotliwszą z panien, zaś każdego, kto wątpiłby w tesłowa, Zbyszko wyzywa na walkę. Gdziekolwiek młody rycerz przebywał,wywieszał ową wiadomość. Spotkawszy Jędrka z Kropiwnicy wraz z trzema Krzyżakami, Zbyszkopostanowił stanąć do rywalizacji z panem de Lorche, który twierdził, żenajcudniejsza i najcnotliwsza jest Ulryka de Elsner. Wybrali się nałowy zorganizowane przez księcia. Wówczas Fullco de Lorche dowiedziałsię od przewodnika, Maćka z Turobojów, że Ulryka jestczterdziestoletnią mężatką, matką sześciorga dzieci. Cała grupa dotarłado Przasnysza, do myśliwskiego dworu książęcego, gdy jeszcze wszyscyspali. Przyjechały też dworki z księżną, by obejrzeć polowanie. Zbyszkorozmawiał z Danusią, mówił jej o tym, jak bardzo tęsknił. Na prośbę pana de Lorche Danweld opowiedział historię Złotoryi. Podczas polowania ustrzelono wiele zwierząt. Księżna strzelała z kuszyw drobną zwierzynę. Nagle zaatakował ją ogromny tur. Mimo że otrzymałod niej strzał w kark, dalej był niebezpieczny. Fulko de Lorche, którypospieszył z pomocą, został przez zwierzę wraz z koniem wyrzucony wpowietrze. Zbyszko wbił w tura oszczep, ale ostatecznie pokonał gotoporem Hlawa. Zbyszko był bardzo poturbowany. Hugo von Danweldzaoferował Danusi cudowny balsam gojący dla ukochanego, który miałaprzywieźć siostra. Ks. Wyszoniek stwierdził u niego złamanie żebra. Pande Lorche również był w złym stanie zdrowia. Chorymi opiekowały siędworki. W tym samym czasie wyzwany na pojedynek Jurand pokonał wrogów. DeFourcy i de Bergow zostali u niego w niewoli. Hugo de Danweld i Zygfrydde Löwe poskarżyli się księciu i domagali sprawiedliwości. Zostalijednak odprawieni słowami: Dajcie mi spokój, bo nie wam gadać osprawiedliwości!. Nie mając wsparcia w księciu, obmyślili planuwolnienia swoich rycerzy. W tym celu postanowili porwać Danusię izmusić Juranda do uległości. Krzyżacy niezbyt miło pożegnali się z parą książęcą przed wyjazdem doSzczytna. De Fourcy, który zobaczył delikatną Danusię, stanął w jejobronie. Został zabity przez Danwelda, który zamierzał o śmierćzakonnika oskarżyć rycerzy mazowieckich. Dogonił ich w drodze Hlawa,który przekazał im opinię Zbyszka, że są nieprawymi rycerzami. Jeżelinie zgadzają się z tym zdaniem, niech staną do pojedynku. ZaatakowanyCzech obronił się. W walce ucierpiał tylko Danweld. Hlawa opowiedziałksięciu, co zaszło w drodze. Wyszło na jaw, kto zabił de Fourcy'ego. Książęca para pragnęła odwdzięczyć się Zbyszkowi za walkę z turem.Książę Janusz podarował mu pas i ostrogi. Odtąd Zbyszko stał sięprawdziwym rycerzem. Pasowanie dodało mu sił do walki z chorobą. Po trzech dniach krzyżacka służka przywiozła herceński balsam. Przybyłz nią kapitan łuczników ze Szczytna, który doręczył list zoskarżeniami, żądaniem zapłaty za zranienie Danwelda i ukarania Hlawy.Książę nie chciał nawet o tym słyszeć i podarł pismo. Nikt nie używałprzywiezionego lekarstwa, ale siostra przysłała następne: jajebazyliszka. Zbyszko wracał do zdrowia. Księżna otrzymała list od Juranda, w którymks. Kaleb napisał, że część Spychowa została spalona, zaś Jurandprzygnieciony belką. W związku z tym pragnie zobaczyć córkę i wzywa jądo siebie. Mimo adwentu, za zgodą książęcej pary, Zbyszko i Danusiawzięli ślub, z którym Jurand będzie się musiał pogodzić. Po wyjeździe Danusi Zbyszko i Sanderus wybrali się do Ciechanowa. WPrzasnyszu dołączyli do rycerzy mazowieckich udających się w tym samymkierunku. Księżna radziła Zbyszkowi, jak ma się zachować wobec Juranda.Po otrzymaniu wiadomości o zasypanym przez śniegu orszaku mężczyźniruszyli na pomoc. Znaleźli pana Spychowa. Pozostali nie przeżyli.Podążał do córki do Ciechanowa. Nie wiedział o jej wyjeździe. Byłpewien, że to Krzyżacy podrobili jego pieczęć i napisali list, bynastępnie porwać podróżującą Danusię. Zbyszko przygotował wozy na wyjazd do Spychowa. W drodze wyjawiłJurandowi nowinę, że poślubił jego córkę, opowiedział o zabójstwie deFourcy'ego, o balsamie i swoich zasługach. Jurand uświadomił sobie, żeZbyszko ratował Danusię i jego samego ocalił od śmierci. Zaakceptowałślub młodych. Po przybyciu do Spychowa dowiedzieli się od owej siostry,że Danusia jest pod opieką braci Szomberga i Markwarta. Krzyżacyzażądali uwolnienia de Bergowa, giermków i pachołków przetrzymywanych wSpychowie. Jurand zgodził się spełnić wszelkie żądania. Kazano muprzyjechać po Danusię do Szczytna i napisać do księcia, że jego córkęporwali zbójcy, nie Krzyżacy. Ks. Kaleb spisał wolę Juranda, w którejSpychów i swoją córkę zostawił on Zbyszkowi z Bogdańca. Z przewodnikiem Jurand dotarł do Szczytna, następnie sam udał się podbramą. Kazano mu zejść z konia, oddać broń, nałożyć pokutny wór a naszyi zawiesić pochwę od miecza. Przed bramą przeczekał noc, a ranoobudziła go piosenka śpiewana przez Danusię. Komtur wezwał go przedswoje oblicze. Zamknięto bramę i podniesiono zwodzony most.
Więcej o: Krzyżacy Tom II