Hej, to jest moje opowiadanie (nie z neta) No tylko że opowiadanie. Zrób z tego list. Dopisz na początku hej, w szkole wydarzyło się cos zabawnego ... (cos takiego tylko z sensem ;D)
Pewnego dnia na lekcji historii profesor Gąsowski, człowiek szanowany i uwialbiany przez uczniów, zwłaszcza przez klasę siódmą wywołał do odpowiedzi Kaczanowskiego. Zdziwiony uczeń ruszył w stronę tablicy lecz nie udzielił odpowiedzi na żadne pytanie. To samo zrobił Ostrowicki. Profesor był bardzo rozczarowany. Kiedy próbował zrozumiec uczniów, wstał Adam Cisowski i przyznał się że to on odkrył metodę pytania i powiedział o tym wszystkim, dzięki czemu każdy uczył się tylko swojej lekcji. Nauczyciel jednak tak łatwo nie uwierzył i kazał Cisowskiemu zgadnąc nazwiska trzech uczniów którzy bedą pytani na następnej lekcji, na co uczeń po chwilowym zastanowieniu się zgodził. Zastanawiając nad rozwiązaniem zagadki starał się myslec tak jak Gąsowski. Postawił na nazwisko Kaczanowskiego, Ostrowickiego i Wnuka. Zgadł. Profesor był zdumiony. Adaś przedstawił mu swój tok myślenia, lecz on ciągle nie dowierzał.
Hej, to jest moje opowiadanie (nie z neta) No tylko że opowiadanie. Zrób z tego list. Dopisz na początku hej, w szkole wydarzyło się cos zabawnego ... (cos takiego tylko z sensem ;D)
Pewnego dnia na lekcji historii profesor Gąsowski, człowiek szanowany i uwialbiany przez uczniów, zwłaszcza przez klasę siódmą wywołał do odpowiedzi Kaczanowskiego. Zdziwiony uczeń ruszył w stronę tablicy lecz nie udzielił odpowiedzi na żadne pytanie. To samo zrobił Ostrowicki. Profesor był bardzo rozczarowany. Kiedy próbował zrozumiec uczniów, wstał Adam Cisowski i przyznał się że to on odkrył metodę pytania i powiedział o tym wszystkim, dzięki czemu każdy uczył się tylko swojej lekcji. Nauczyciel jednak tak łatwo nie uwierzył i kazał Cisowskiemu zgadnąc nazwiska trzech uczniów którzy bedą pytani na następnej lekcji, na co uczeń po chwilowym zastanowieniu się zgodził. Zastanawiając nad rozwiązaniem zagadki starał się myslec tak jak Gąsowski. Postawił na nazwisko Kaczanowskiego, Ostrowickiego i Wnuka. Zgadł. Profesor był zdumiony. Adaś przedstawił mu swój tok myślenia, lecz on ciągle nie dowierzał.