1. Dlaczego w przyrodzie nie występują proste łańcuchy pokarmowe lecz sieci pokarmowe?. 2.Czy prawdziwe jest stwierdzenie: w długich łańcuchach pokarmowych występują duże straty energii?odpowiedź uzasadnij. 3.Jake będą konsekwencje gwałtownego spadku drapieżców w biocenozie?
jacek3332
1. Ponieważ, jeżeli jeden gatunek, którym żywi się drapieżnik, wymarł by to drapieżnik umarłby z głodu gdyż nie miał by innego pożywienia. 2. Tak to prawda im wyższego rzędu drapieżnik tym większe straty energii. Ponieważ roślinożerca nie odda drapieżnikowi 100% pobranej z rośliny energii lecz około 10%. Pozostała energia zostanie zużyta na pracę mięśni oddychanie i inne funkcje życiowe. Inny drapieżnik zjadając tego który zabił roślinożercę będzie miał tylko ok. 0,1% z tej rośliny. Dlatego nie zdarzają się łańcuchy dłuższe niż 2-3 drapieżnicy. 3. Jeżeli zaczną zanikać drapieżnicy to roślinożercy gwałtownie zaczną się namnażać to spowoduje spadek ilości roślin, które zostaną pożarte. Jeżeli w końcu roślin zacznie brakować roślinożercy zaczną umierać i tak w kółko. Rośliny się odnowią zwiększy się ilość roślinożerców. Roślin zacznie brakować. Roślinożercy zaczną wymierać.
Ponieważ, jeżeli jeden gatunek, którym żywi się drapieżnik, wymarł by to drapieżnik umarłby z głodu gdyż nie miał by innego pożywienia.
2.
Tak to prawda im wyższego rzędu drapieżnik tym większe straty energii. Ponieważ roślinożerca nie odda drapieżnikowi 100% pobranej z rośliny energii lecz około 10%. Pozostała energia zostanie zużyta na pracę mięśni oddychanie i inne funkcje życiowe. Inny drapieżnik zjadając tego który zabił roślinożercę będzie miał tylko ok. 0,1% z tej rośliny. Dlatego nie zdarzają się łańcuchy dłuższe niż 2-3 drapieżnicy.
3.
Jeżeli zaczną zanikać drapieżnicy to roślinożercy gwałtownie zaczną się namnażać to spowoduje spadek ilości roślin, które zostaną pożarte. Jeżeli w końcu roślin zacznie brakować roślinożercy zaczną umierać i tak w kółko. Rośliny się odnowią zwiększy się ilość roślinożerców. Roślin zacznie brakować. Roślinożercy zaczną wymierać.